Czy ACTA polityczną zagrywką? Przerwana transmisja konferencji w TVN24.
A więc 20 minut temu włączyłem TVN24, gdzie na żywo pokazywana była konferencja dziennikarzy z Waldemarem Pawlakiem. Głównym tematem był oczywiście temat ACTA. Kilka rozsądnych pytań, kilka rozsądnych odpowiedzi. Po czym, chyba(!) dziennikarka Polsatu zapytała o:
- w temacie, jaka jest ocena wicepremiera Pawlaka w sprawie bezpieczeństwa cybernetycznego Polski,
- poza tematem głównym (jak sama to ujęła), co sądzi On o unii fiskalnej, czy Polska ma przystąpić, czy nie.
Premier odpowiedział na pierwsze pytanie, po czym przeszedł do odpowiadania na drugie i... ZONK! przerwali konferencję, pokazali gościa w studio, który mówił o spotkaniu Tuska z Bonim.
Przęłączam programy i tak: Polsat News, Superstacja nie relacjonuje konferencji.
TVP INFO relacjonuje, co ciekawe z opóźnieniem, i słucham powtórzonej odpowiedzi na pierwsze pytanie, czekam na odpowiedź na drugie i... ZONK! nie ma, powrót do studia, mimo że konferencja trwała nadal.
Czy nie sądzicie, że tutaj tak naprawdę wcale nie chodzi o ACTA, tylko o wywleczeniu ACTA na wierzch, żeby przesłonić oczy, nie pierwszy już raz, na sprawy ważniejsze!?
Jak można wytłumaczyć, to co opisałem powyżej inaczej?
Czy ktoś to widział? Czy ktoś może to rejestrował? ( w co wątpię)
Konferencja zeszła na inny temat i nagle przerwali relację, mimo że całej konferencji nie zakończyli.
- w temacie, jaka jest ocena wicepremiera Pawlaka w sprawie bezpieczeństwa cybernetycznego Polski,
- poza tematem głównym (jak sama to ujęła), co sądzi On o unii fiskalnej, czy Polska ma przystąpić, czy nie.
Premier odpowiedział na pierwsze pytanie, po czym przeszedł do odpowiadania na drugie i... ZONK! przerwali konferencję, pokazali gościa w studio, który mówił o spotkaniu Tuska z Bonim.
Przęłączam programy i tak: Polsat News, Superstacja nie relacjonuje konferencji.
TVP INFO relacjonuje, co ciekawe z opóźnieniem, i słucham powtórzonej odpowiedzi na pierwsze pytanie, czekam na odpowiedź na drugie i... ZONK! nie ma, powrót do studia, mimo że konferencja trwała nadal.
Czy nie sądzicie, że tutaj tak naprawdę wcale nie chodzi o ACTA, tylko o wywleczeniu ACTA na wierzch, żeby przesłonić oczy, nie pierwszy już raz, na sprawy ważniejsze!?
Jak można wytłumaczyć, to co opisałem powyżej inaczej?
Czy ktoś to widział? Czy ktoś może to rejestrował? ( w co wątpię)
Konferencja zeszła na inny temat i nagle przerwali relację, mimo że całej konferencji nie zakończyli.