Jak rozwiązać problemy ZUS czyli krótka historia sukcesu. (make it vial!)
() &lt;- od autora tłumaczenia btw nie bijcie za błędy w tłumaczeniu pisałem z głowy<br />
<br />
Jako cichy przykład jak prywatyzacja ZUS działa w rzeczywistości, trzydziestoletni eksperyment Chilijski odniósł sukces przerastający oczekiwania. Zamiast tworzyć ogromne deficyty, żeby sfinansować system "PayGo" (system, który na wypłatę emerytur używa bieżących wpłat czyli taki jak u nas), stworzono system w którym prywatne oszczędności przekraczają 50% PKB. <br />
<br />
Przed 1 maja 1981, wymagał wpłat ze strony pracowników i był w poważnych problemach finansowych. Zamiast szukać wszędzie sposobów, żeby przedłużyć działanie upającego ZUS o następne kilka lat José Pinera sekretarz pracy i emerytur Augusto Pinocheta, postanowił zrobić gruntowny remont systemu.<br />
<br />
<cite> Wiedzieliśmy, że kosmetyczne zmiany jak wydłużenie wieku emerytalnego, zwiększenie podatków nie wystarczy. Wiedzieliśmy że "PayGo" system miał poważna wadę, zakorzenioną w fałszywym założeniu jak ludzie się zachowują. Tą wadą był brak związku między tym, co ludzie wpłacają do systemu a tym co wypłacają.</cite><br />
<br />
Zdecydowaliśmy się więc, pójść w innym kierunku, w takim, żeby składki zaczęły zarabiać pieniądze. Pieniądze, które pracownik wpłaci do systemu idą na jego własne konto. (tak niby teraz jest tyle że na niby)<br />
<br />
<strong>System nadał wymagał wkładu 10% pensji, ale pieniądze zostaną ulokowane w jednej z kilku prywatnych firmach inwestycyjnych. Po przejściu na emeryturę, pracownik miał kilka opcji do wyboru, w tym wykupienie renty do końca życia. Po drodze pracownik mógł śledzić wyniki swojego konta i mógł zwiększyć swój wkład do 20% pensji, wybrać wcześniejszą emeryturę lub zwiększyć jej wielkość. (o tym niżej)</strong><br />
<br />
Jakie wyniki system osiągał? John Tierney, pisarz dla New York Times pojechał odwiedzić Pablo Serra, kolegę ze szkolnej ławki i przyjaciela w Santiago kilka lat temu, w celu porównania jak sprawują się oba (prywatny i publiczny) systemy emerytalne. Tierney wziął ze sobą ostatnie oświadczenie z ZUS, a jego przyjaciel otworzył plan emerytalny na komputerze. Okazało się że obaj mieli podobną sumę pieniędzy, więc można było właściwie porównać, Tierney powiedział:<br />
<br />
<ul><li>Pablo mógł odejść na emeryturę w ciągu 10lat w wieku 62lata, z roczną emeryturą 55,000$, w porównaniu do moich 18,000$ czyli więcej niż 3x od tego ile ja mogłem oczekiwać w tym wieku.</li><li>Pablo mógł odejść na emeryturę w wieku 65lat z roczną emeryturą 70,000$. Było by to prawie trzy razy więcej do tego co mi obiecano 25,000$ przez ZUS jeśli przeszedłbym rok później na emeryturę, albo</li><li>Pablo mógł odejść na emeryturę w wieku 65lat z roczną pensją 53,000$ i otrzymać jednorazową wypłatę 223,000$ (mój Boże dziadek może sobie kupić dom na plaży, przechodząc na emeryturę)</li></ul><br />
<br />
Pablo napisał że jest bardzo zadowolony ze swojego konta inwestycyjnego. Tierney zasugerował że poza dobrą emeryturą, Pablo mógł sobie kupić wakacje, dom nad brzegiem morza. Pablo smiał się "Staram się szukać dobrych stron". Może moja (Tierney) emerytura pokryje koszty biletu żebym mógł odwiedzić Pablo.<br />
<br />
Według Investors Business Daily, <strong>średnia roczna stopa zwrotu dla pracownika chilijskiego wynosi 9% na przestrzeni 30 lat, po odliczeniu inflacji, dla porównania ZUS (pisze ZUS ale chodzi o ZUS z USA który jest podobny) średnia stopa zwrotu wynosi pomiędzy 1%-2% teoretycznie</strong> i nawet mniej dla nowych pracowników.<br />
<br />
Jak się spodziewano kapitał zgromadzony przez prywatne konta, wygenerował znaczący wzrost Chilijskiej ekonomii. Cytując wiki "Chile jest najbardziej stabilnym i bogatym krajem południowej Afryki, będącym w czołówce narodów ameryki łacińskiej pod względem rozwoju ludzkiego, konkurencyjności i dochodów per capita, globalizacji i wolności gospodarczej i niskiej korupcji"<br />
<br />
<strong>Wysokie krajowe oszczędności i inwestycji pomogły napędzać gospodarkę do średniej stopy wzrostu 8% w latach 90-tych.</strong> Sprywatyzowany krajowy plan emerytalny (AFP) zachęciła do inwestycji krajowych i przyczynił się do szacunkowej krajowej stopy oszczędności ok 21% PKB.<br />
<br />
Było to przewidziane przez Pinera kiedy plan został pierwotnie zaprojektowany i wdrożony w 1981. W trakcie przeglądu sukcesu planu po zaledwie 15latach Pinera powiedział: chilijski pracownik jest właścicielem kapitalistą. Nie ma lepszego sposobu, aby ustabilizować wolnorynkową gospodarkę (u nas jest gospodarka rynkowa to nie to samo) i uzyskać poparcie pracowników niż pokazać im korzyści systemu wolnorynkowego. Kiedy PKB rośnie o 7%, albo kiedy ceny akcji się podwajają, chilijczycy korzystają bezpośrednio, nie tylko poprzez wyższe płace i zwiększenie zatrudnienia, ale także przez dodatkowy kapitał na ich własnych kontach emerytalnych.<br />
<br />
Wszystko to powinno, roznosić się echem wśród Amerykańskich pracowników (polskich też, niestety u nas nadal komuna mentalnie) którzy zostali zmuszeni do wpłacania na upadający ZUS przez lata. A jednak, gdy nadarzyła się okazja poparcia jakiegokolwiek prywatyzacji podczas administracji Clintona lub Busha, pomysł napotkał opór. (...)<br />
<br />
To krótka historia, o śnie który się ziścił. Ostateczna lekcja jest taka, że rewolucje które odniosły sukces, są tymi którym ufają jednostki, oraz cudą jakich jednostka może dokonać, kiedy jest wolna.<br />
<strong>(chciało by się powiedzieć AMEN czyli niech tak się stanie)</strong><br />
<br />
źródło: <a href="//thenewamerican.com/world-mainmenu-26/south-america-mainmenu-37/7344-chiles-privatized-social-security-program-is-30-years-old-and-prospering" rel="nofollow">link</a>