Ciasto francuskie faszerowane mięsem i warzywami

l.....l
Witam wszystkich :)
Jest to mój pierwszy wykop więc proszę o wyrozumiałość. Zacznę od tego że ma on swoje źródło(!) w dzsiejszej awarii wodociągu w Warszawie. Jako że pracuję w tamtym rejonie w okolicy południa okazało się że nie ma wody w całym budynku i że w takim razie możemy wyjść wcześniej :D Nie żebym się cieszyła z tej awarii (współczuję mieszkańcom tamtych okolic) ale z nieukrywaną radością opuściłam swoje stanowisko pracy o 14 :D A że do tej pory dzień był delikatnie mówiąc niesprzyjający jak tylko weszłam do domu musiałam odreagować - co zaaowocowało sprzątaniem śniegu topolowego w całym prawie mieszkaniu i małym pichceniem :) Oto efekt:



A teraz jak do tego efektu doszło. Właściwie składniki są kwestią zasobów lodówki tudzież ochoty na takie czy inne smaki/produkty. Ja wykorzystałam:
- ciasto francuskie (2 szt.)- gotowe do kupienia w Lidlu czy Biedronce (jednakowo dobre)
- mieso mielone (30 dag mniej wiecej) - usmażone z cebulą (1 duża) i czosnkiem (2 ząbki)
- cukinię (1,5 szt.) - obrana pokrojona w ćwierćplasterki i usmażona z odrobiną soli
- paprykę (1 szt.) - pokrojona w kostkę i upieczona (ok. 20 mniut - tak żeby była miękka ale nie rozpadała się) z oliwą, solą i oregano (myślę że lepeiej byłoby z tymiankiem ale z braku laku było oregano) w piekarniku
- brokuł (zużyłam może pół) - podzielony na jak najmniejsze różyczki i sparzony we wrzątku jakieś 10 minut.
- sos pomidorowy (wysmażone pomidory z jednej puszki ze szczyptą soli i cukru) - mój miał konsystencję powiedzmy gestej śmietany
- ser typu feta
- jajeczko :) - rozkłócone

Nie przesadzamy z solą przy przygotowywaniu kolejnych składników bo feta jest słona i wszystko razem później nie może być za słone.

Jak już to wszystko mamy gotowe rozwijamy ciasto na blacie i kroimy je na kwadraty - wielkość dowolna - moje były gdzieś tak 7x7cm. Na każdym kwadracie układamy kolejno mięsko, cuknię, paprykę, brokuła, kawałek fety, ok łyżeczki sosu pomidorowewgo. Sklejamy rogi kwadratu ze sobą. Trzeba to zrobić dość porządnie bo inaczej ciasto się rozklei w trakcie pieczenia.





Smarujemy po wierzchu jajkiem i posypujemy oregano lub innym wonnym zielem :) Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia posmarowanym olejem - coby nie przywarło. Pieczemy ok. pół godziny w piekarniku nagrzanym do 200 stopni - w trakcie, po jakichś 20 minutach, zaglądamy i kontrolujemy kolor - powinno być złoto-brązowe.
Podajemy na gorąco/letnio/zimno - w każdym momencie jest dobre :)







U mnie było z sosem czosnkowym - pół na pół jogurt naturalny i majonez, czosnek (ilość w zależności od preferencji mocy sosu), sól, cukier, sok z cytryny (kilka kropli), pieprz.

SMACZNEGO!!!

P.S. Na pierwszym zdjęciu są większe - płat ciasta podzieliłam na 6 kwadratów, na pozostałych mniejsze - 12 szt. z jednego płata ciasta.

P.S2. Tak, zdjęcia robione telefonem :P