Gotuj z Wykopem - sałatka francuska, czyli wielkie słoiczkowanie cz. 2

e.....r
Kontynuując zabawę w słoiczkowanie, dziś przedstawiam Wam sałatkę francuską [skąd ta nazwa, pojęcia nie mam;P]. Bardzo prosta, idealna do obiadków na cały rok;) Z tej ilości składników wyszło mi 14 słoiczków [12x 400 ml, 1x 500 ml i 1x 320 ml]

To zacznijmy od składników:

  • 4 kg ogórków
  • 1 kg papryki czerwonej albo żółtej
  • 0,5 kg cebuli
  • 0,5 kg marchewki
  • garść pociachanej pietruszki
  • główka czosnku
  • łyżka soli


Do zalewy:
- 1 szklanka octu
- 1 szklanka oleju
- 3 szklanki cukru
- kilka kulek ziela angielskiego
- tak samo pieprzu
- 2 czubate łyżki soli



Bierzemy się do roboty…

Ogórki bardzo dokładnie myjemy, żeby nam później piasek nie zgrzytał między zębami, odkrajamy dupki i kroimy w plasterki.





Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce, na dużych oczkach.



Cebulę kroimy w większą kostkę



Paprykę również



Czosnek obieramy i wciskamy wszystko do środka, dodajemy pietruszkę. Wsypujemy łyżkę soli i mieszamy.



Czas na zalewę. Do gara wlewamy ocet, zasypujemy cukrem, solą, zielem angielskim i pieprzem



Cały czas [tak, bez przerwy!!!] mieszamy aż do zagotowania, żeby cukier się rozpuścił i nie przypalił



Do naszej sałatki wlewamy szklankę oleju [oleju nie możemy gotować razem z zalewą, dodajemy ją osobno]



I jak zalewa nam przestygnie dolewamy ją również do sałatki



Czas na doooookłaaaadne mieszanie.



Teraz zostawiamy sałatkę na 2 godziny, ale co 15 minut musimy ją przemieszać. Wszystko będzie puszczało soki, więc pod koniec będzie lekko pływało, o tak:



Ładujemy sałatkę w słoiczki, biorąc ją z dołu miski, gdzie nagromadziła się zalewa, doookładnie uciskając. Taka zalewa z olejem bardzo dobrze robi na paznokcie i skórki;)





Na koniec jak już wszystko załadowane dolewamy zalewę do pełna i zakręcały słoiczki, pamiętajcie, żeby sprawdzić, czy nie przeciekają!



Czas na gotowanie. Na dnie dużego garnka układamy ściereczkę i wlewamy wody tak do ¾ wysokości słoiczków. Wkładamy słoiczki i od momentu zagotowania trzymamy je tam przez 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy je na jakąś ścierkę do góry dnem, aż do wystygnięcia.





Gotowe, mamy sałatkę na kilka dobrych miesięcy ;D

Tu powinnam wkleić zdjęcie wiernego POMOCNIKA, ale mój niestety jest największym leniem pod słońcem i nawet cielska do kuchni nie chciał przyczołgać. Więc przyniosłam mu jeden słoiczek, zainteresowanie sięgało granic… z resztą widać na zdjęciu ;P