Kurczak curry z sosem słodko-ostrym

Ebeb
Bez zbędnego pisania, od razu konkrety. Podany przepis to jednorazowa jednoosobowa porcja, jeśli gotujesz dla większej ilości, miej to na uwadze.

Składniki:
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka
- 1 torebka ryżu
- curry
- czosnek granulowany
- sezam
- sól, pieprz

Sos:
- mała puszka koncentratu pomidorowego
- chilli mielone
- ząbek czosnku
- suszona natka z pietruszki
- sok z ananasa (taki z puszki, w której wcześniej były kawałki ananasa, więc właściwie to syrop a nie sok)
- sól

Oprócz tego potrzebny będzie papier do pieczenia.



Na początku najlepiej wstawić ryż. Nigdy nie rozumiałem, czemu ludzie wrzucają go do gotującej się wody, więc wrzucam do garnka torebkę, zalewam wodą, dodaję odrobinę soli i wstawiam na gaz.



Kiedy zaczyna się grzać, spokojnie myję a następnie kroję kurczaka.



Posypuję curry...



...granulowanym czosnkiem...



...i sezamem.



Potem wszystko mieszam. Najlepiej jedną ręką, bo przyprawy bardzo chętnie zostają na dłoni a nie kurczaku.



Kiedy ryż zacznie się gotować, zmniejszam gaz, żeby ledwo bulgotał.



Zostawiam mięso, żeby przeszło przyprawami i zabieram się za sos. Do naczynia wrzucam koncentrat...



...chilli, dużo chilli (jak nie masz wyczucia, lepiej dać najpierw mniejszą ilość niż przesadzić)...



...suszoną natkę z pietruszki (właściwie tylko dla wyglądu, więc pewnie mnóstwo innych zielenin się równie dobrze sprawdzi)...



...4 łyżki soku z ananasa...



...i wciskam ząbek czosnku.



Oczywiście można sobie z nim poradzić na wiele sposobów, bez wyciskarki też się da - dla całkiem zielonych w kuchni podpowiem, że najlepiej go drobno pokroić a potem zgnieść bokiem noża. Potem mieszam i sos jest już gotowy.



Kolejny krok, to przygotowanie papieru. Tak, papieru. Zainspirowały mnie "papirusy" do smażenia. Olej jest zupełnie niepotrzebny.



Te zagięcia na bokach ułatwiają mycie patelni. Z kurczaka podczas smażenia wyłazi jakiś płyn. Jeśli jest go dużo i nie ma tego "origami", wylewa się na patelnie i przecudownie przypala. Są one też przydatne podczas obracania mięsa na drugą stronę. Na przygotowany tak papier przerzucam więc kurczaka, rozkładam go w miarę możliwości równomiernie na jednej połówce papieru...



...i ponownie zaginam brzegi. Nie należy przygotowywać mięsa zbyt wcześnie, bo papier nasiąknie.



Patelnię należy rozgrzać bez tłuszczu na dużym gazie, a gdy jest już gorąca, zmniejszyć go dość znacznie. Zapobiega to przypalaniu się mięsa i przypraw.



Żeby nie było, że robię sobie żarty i chcę, żeby ktoś spalił kuchnię:



Po pięciu minutach trzeba odwrócić mięso na drugą stronę. Kolejny raz zagięcia papieru okazują się pomocne. Jeśli wody jest dużo, najlepiej zdjąć kurczaka z papierem z patelni i odlać ją do zlewu. Sam zrobiłem to ściskając papier dwoma łopatkami. Nie należy się tego bać, przy smażeniu kawałki kurczaka się ze sobą sklejają, co ułatwia zadanie. Wrzucam potem wszystko na patelnię na drugą stronę.



Papier najlepiej z powrotem złożyć, a właściwie przykryć nim mięso - będzie dzięki temu bardziej soczyste. Oczywiście na drugiej stronie też smażę go 5 minut na małym ogniu.



W międzyczasie ryż jest już gotowy. Solidny posiłek gotowy.



Smacznego!

Wszelakie poprawki, wariacje i udoskonalenia mile widziane.