Ekwipunek Wehrmachtu - część 1.

miazgatron
Ekwipunek Wehrmachtu - część 1.

Zobowiązałem się niedawno do zrobienia małego przekroju i "spisu" ekwipunku niemieckiego z 2 WŚ.
Najpierw skupię się na ekwipunku osobistym, noszonym na pasie głównym - wiadomo, Ordnunng muss sein! ;)

Ładownice



Szyte to repliki, nitowane to orginały. Jak widać konstrukcja mozolna i szczegółowa. Tylne "oczko" (D-ring) to zaczep na hak od szelek.
W każdej ladownicy było miejsce na 30 naboi - 6 łódek po 5 naboi, 2 łódki na komorę. Nitowane ładownice to egzemplarze z końca wojny.
Każdy żołnierz uzbrojony w karabin mauser 98k posiadał 2 takie ładownice na pasie głównym.

Manierki



Po lewej "wczesna" (przedwojenna) litrowa manierka, po prawej późnowojenna manierka z trokiem parcianym. Manierki przypinano do chlebaków za pomocą karabińczyka i skórzanego troka. Ja mam kubki blaszane - aluminiowe - bo bakelitowe się często "gubią" na polu bitwy i są o wiele delikatniejsze. Każdy pokrowiec jest zapinany z boku na 4 napy - w jednej mi się urwała napa :(
Manierka po prawej jest w całości oryginalna - ale jest składana, czyli kubek jest z 41roku, butla z roku 42 (ta sama fabryka!) natomiast trok i pokrowiec to późna wojna.
W manierce po prawej zamieniłem trok na wczesno wojenny a kubek dałem replikę - butla i pokrowiec są oryginalne.
Z obu manierek można pić!

Chlebaki



Ten na górze do powojenna wersja z grubego płótna, tak zwany "DDR", ten pod spodem to oryginał. Widać różnice, jak rozmieszczenie szlufek, rozmiar klapy czy ogólna szerokość, ale ogólnie jest ok. Z tyłu chlebaka są dwa oczka na zaczepienie paska nośnego, często zakładanego wokół hełmu (zatykano zań trawę itp dla potrzeb maskowania). Po prawej stronie chlebaka montowano manierkę, po prawej menażkę. Oryginalne chlebaki miały różne kolory skóry i brezentu jednak ich kształt pozostawał niezmieniony (po za wersją 44). W środku chlebaka przenoszono drobiazgi osobiste. Bardzo niepraktyczna torba ;) Cięzko cokolwiek z tego wyjać...

Saperka





Saperka prosta w skórzanym pokrowcu. Nieoryginalne, niepraktyczne, niewygodne, ciężkie. Najgorsze co może być na pasie głównym, klęknąć z tym to masakra, biegać też niewygodnie... A saperka składana to już fajny gadżet - oryginał, ruchomy - bardzo praktyczna i wygodna. Tych niestety robili mało, w 43 skończyli (nieoficjalnie) produkcję. No i dłuższa jest od prostej saperki, więc można z większego dystansu wrogowi zęby wybić ;)

Puszki na maski p-gaz





Trzy puszki, od lewej idąc - późnowojenna, front afrykański/południowy, wczesnowojenna. Widać zbliżenie na sprężynowe zamknięcie.
Pokrowce na płachty przeciwiperytowe przymocowane trokiem do puszki (późna wojna) i do paska od puszki (Wczesna wojna). Późnowojenna "gasplana" wykonana z materiału-brezentu- a wczesna z gumowanego płótna. Pod denkiem widać "skrytkę" na komplet szkiełek do maski, dociskane były sprężynką z drutu.

Bagnet



Standarodwy bagnet do mausera 98k. Wyprodukowany w 43 roku, w Solingen, kod producenta ASW - można odszukać co to za fabryka. Skórzana żabka (mocowanie do pasa), drewniane okładki. Niezbędny element wyposażenia.

To jest mała część, tego co na sobie miał żołnierz. Jestem zwyczajnie leniwy i nie chce mi się wszystkiego naraz robić :P
Tutaj zostało przedstawione to, co noszono na pasie (ale pasów nie pokazałem - będą kiedy indziej). Nie ma tutaj menażki, pojawi się w sekcji toreb albo czymś podobnym [jest przytroczona do "czegoś ;) ]. Oddzielnie będą jeszcze mundury i nakrycia głowy.
Mam nadzieje że taka forma jest przystępna.
Wiadomo, że jak się idzie do muzeum do wszystko jest za szybą a informacje ciężko uzyskać. Tutaj jest to opisane prosto i zwięźle (chyba) no i zawsze możecie o coś dopytać ;)