Porównanie ceny tego samego produktu w polskiej i niemieckiej drogerii

chomi
chomi
Będąc jakiś czas temu w polskim Rossmannie w oczy rzucił mi się szampon marki Isana, która to zresztą ściśle współpracuje z siecią sklepów Rossmann, a właściwie jego cena - 5,79 zł. Wrzucam zdjęcie ze strony Rossmanna aby potwierdzić swoje słowa


źródło

Ponieważ na co dzień mieszkam w Niemczech od razu przypomniałam sobie, że ten sam szampon, z racji tego, że jest on "sklepową" marką kosztuje tutaj 65 centów.
Dzisiaj miałam szansę być w tejże drogerii i udokumentować cenę, okazało się, że faktycznie miałam rację, czego dowód poniżej







Dochodzę zatem do wniosku, że polskie społeczeństwo musi być naprawdę bogate, skoro za ten sam produkt musi zapłacić w przeliczeniu ponad 2 razy więcej.
Gdyby zaś obliczyć jak ta cena wygląda przy przeciętnych zarobach Polak - Niemiec (1500 zł/1500 euro) okazałoby się, że jest ona dla Polaków prawie 9 razy bardziej dotkliwa niż dla Niemców.

A może po prostu ktoś chce wmówić Polakom, że to produkt ekskluzywny, mimo że w Niemczech owa marka jest zaliczana do tych dyskontowych?
W końcu nadal dla wielu niemieckie = lepsze.