Krótko o tym jak zostałem rapistą

hoRacy
TL;DR: Dla żartu postanowiłem zostać raperem, nie mając z tematem nic wspólnego. Wokal nagrałem dyktafonem podczas pierwszego śniadania, a klip dokręcałem w wolnych chwilach. Oto efekt - klip, mp3, palenie hajsu!

Historia "oficjalna":
Psyhorac to hardkorowy rapista prosto z centrum Szczecina, zły, kokainowy brat bliźniak (osiedlowe alterego) Horacego z Godbite / House of Plates. Pewnego pięknego czerwcowego poranka, przy śniadaniu jedząc jajko w majonezie, ten drugi stwierdził, że zostanie rapistą. Ukradł więc bit od maestro DJ ZOMBIE znanego z Kanapa Trippin, wspomaganego przez trąbkę Porka z Vespy, po czym wziął dyktafon i w 25 minut nagrał swoją pierwszą w życiu nawijkę - Ars Captivius. Przez resztę roku realizował natomiast kit... stfu, klip do utworu: prawdziwy EXPLICIT CONTENT: cycki, zboże, drifty i palenie hajsu.

Wykopujcie, bo gdzieś na blokowisku zardzewieje kolejny trzepak!



Na zachętę kilka klatek z klipu:



















Tekst:



psyhoRac - Ars Caprtivius

2015, psyhoRac, SZN Floating Garden, Bułgar brand,
Za Lady Gaga lizujcie zieleń w moim mieście, będzie wtenczas śmiesznie.
To jest mój crap, a nie rap, więc podaj to dalej.

Trzynasta potęga zbiegów okoliczności,
jestem tylko ja i multum szczwanych gości,
ale nie zerwałem kajdanów ze swego superego,
reasumując - zmarnowałem życie na całego?

A może nie? Multiplikuje spektrum doznań.
Gwarancja stabilności w ocenianie przyjemności.
Ale. Nic na siłę, nie bądź łasy na pochwałę,

wszak to nie dynamit, a kropla głębiej drąży skałę.

Oddałbym wszystkie wersy za jeden Kazika.
A nie, czekaj... ostatnio to jest jakaś kicha.
Domorośli poeci, pokolenie JP i na STOPRO cent
wymagam uwagi, więc to kurwa doceń!

Powziąłem rano dziś decyzję - będę rapistą.
Wrzucę na jutub i sprawdzę - propsują, tudzież gwiżdżą.
Powziąłem rano dziś decyzję - będę rapistą.
Wrzucę na jutub i sprawdzę czy będę mniejszą pizdą

To jest mój pierwszy crap,
a rap przyjdzie wraz ze zdarzeń wyborem.
To jest mój pierwszy rap,
a crap przyjdzie z komentów fetorem
x2

Na pohybel straceńćom, samozwańczym dekadentom,
etos panseksulany - sensu largo banalny!
Poszerz umysł i Ynteligencję rozwijaj,
graj w szachy co dnia, tam nawet król bije konia.
Skończyła się mana, nie ma więc tu żadnej MAGII,
zamiast MIECZA dzielnie dzierżę pikutek do warzyw.
Sztuka dla sztuki, przecież nikt tego nie kupi,

więcej twórców niż odbiorców. Sztukę podaż krztusi, hłe?

Tak, ale kiedy o tym powiem, nie w głowie jest Ci moje posłowie, bo myślisz już jak dalej pobiec.

Nie, ale kiedy o tym powiem, tak w głowie jest Ci moje posłowie, bo wiesz gdzie i jak już dalej pobiec.
Tak, ale kiedy o tym powiem, nie w głowie jest Ci moje posłowie, bo myślisz już jak dalej pobiec.
Tak, ale kiedy o tym powiem, masz kiełbie we łbie, ewentualnie mętlik w głowie

gorzej, że uświadamiam sobie, że
chciałbym by to co kompulsywnie robię
nabrzmiało i laksacji strumieniem
tony flotixu generowało!

Choć słyszę bessa bessa,
jak w katarynce wciąż to samo,
fajnie jest mieć hajs,
więc sprawdź to, sprawdź to, sprawdź!

Płoń babilionie tak jak hajs płonie,
płoń babilonie za wszystkie nasze zbrodnie.

Pod kloszem z ideałów wykluwałem sobie pomysły na życie,
pomysły jurne młodości bzurnej rozbijały się o kontinuum trakt,
dla jednych było to permanentne Cannabis Cup,
dla innych żałość z kobiety, wyzwolona frustracja.

Chciałbym zobaczyć kawałek świata,
po kawałku uleczyć wzrok i myślenie frustrata.
niech się toczy naturalna kolej.
Nie czuję już zapachów i smaków. Została generowana przez jądra szwu serotoninowa euforia.

Wszak jestem ino człekiem wyzwolonym napędzanym ID,
lecz zasupłanym w meandrach sznurów mego superego,
staram się znaleźć drogę, lecz jestem naiwny:
wierzę w sprawczą moc przycisków na przejściach dla pieszych.

Sztuka dla sztuki, przecież nikt tego nie kupi

Sztuka dla sztuki, przecież nikt tego nie kupi, he?

Sztuka dla sztuki, przecież nikt tego nie kupi,
więcej twórców niż odbiorców. Sztukę podaż krztusi, he?
x2

Weź się do roboty, praca jest niczym narkotyk,
zapomnij o bólu egzystencjalnej dupy.
Brak kapuchy? Przerób na nią swoje ruchy.
I przestań pierdolić że nie da się, nie da się, nie!

Kocham ludzi, którzy celów mają wiele
i przez życie biegną multilokując się w wyścigów czele
by żyć z tego co się kocha,
bo choć z otworów życia toczy się stolec,
inwencje muszą generować!

I pragnienie skrajnie odmienne niż życzenie śmierci,
by dobrego pragnąc, dobrze wciąż czynić.
Mniej Mefistopragnień w głowie,
natręctw, pokus, zmyłek, igrania z karmą.

Jak w kiepskim kryminale postaw wszystko na jedną szalę.
Uśmiechnij się, będzie wspaniale.

Poznajcie Bogdana - piłka, wixa oraz kryska,
już nie martwią go igrzyska, wszak nadchodzi dyska.

Wyjrzał zza winkla i dopadł go zmrok
wszak polisman stał tylko o krok jeden.
Naszła go refleksja jasna jak krzew gorejący na Synaju,
Dziadek walczył o wolnośc, a wnuczek spędza życie na haju

Cześć mała, wyglądasz jak bogini w tym stroju klauna.
Nic nie znacząca gadka a ona cała podjarana.
On sumiennie pełni rolę oratorAdoratora.
I tak oto dopuściła w siebie Pani Pana.

I jakby ktoś chciał zobaczyć projekcik na FB, proszę tutaj: https://www.facebook.com/psyhorac