Lans polityków na Majdanie, Kaczyński, Żakowski i bezrobocie.

Everet


Lans polityków na Majdanie, Kaczyński, Żakowski i bezrobocie.



Do napisania tego tekstu sprowokowało mnie kilka dzisiejszych zdarzeń: artykuł Jacka Żakowskiego, który lekką ręką chce dać Ukrainie miliard dolarów, gdyż wg niego Polskę (przepraszam nas) na to stać. Perorujący z ambony (mównicy) Jarosław Kaczyński, wykrzykujący o zaskórniakach, które natychmiast powinny trafić na Ukrainę, pojawiające się numery kont w Gazeta.pl i nawoływanie o wpłacanie pieniędzy na rzecz Ukrainy i … ogłoszony dziś przez GUS wskaźnik bezrobocia, który sięgnął już w naszym kraju w styczniu 14%, nad którym jednak nikt się nawet nie zająknął – istotniejsza bowiem była Ukraina i powrót naszych medalistów z Olimpiady.

Bezrobocie a Ukraina.
Nad stopą bezrobocia nie będę się rozwodził, wszyscy bowiem wiemy, iż realnie jest dużo wyższa, i to co w każdym normalnym kraju byłoby powodem do intensywnych działań rządu i przyczyną zmartwień, w Polsce przyjmowane jest przez rząd jako norma - jak rośnie to dobrze, że rośnie (będzie się można pochwalić że u nas rośnie), nieistotne, że to akurat bezrobocie. Rynki finansowe wzrastające bezrobocie przyjęły zaś hurraoptymistycznie i giełda rośnie o 1,5% – ot taki bal na Titanicu, mamy ułańską fantazję, ot co.
Zresztą czym się mamy przejmować, skoro Premier powierzył odpowiedzialną funkcję Ministra Pracy i Polityki Społecznej człowiekowi z niezwykłym, niebywałym wręcz doświadczeniem. Zainteresowanych życiorysem naszego 30-letniego ministra odsyłam do Wikipedii - Władysław Kosiniak-Kamysz

Niech pan Żakowski z Kaczyńskim sami finansują pomoc dla Ukrainy.
Od 10 lat zajmuję się biznesem na Ukrainie. To duży i średni biznes, stąd miałem możność poznać ten kraj wystarczająco dobrze, aby móc dokonać pewnych ocen Ukrainy i samych Ukraińców. Mam pośród Ukraińców wielu dobrych znajomych zarówno w Polsce, jak i przede wszystkim na Ukrainie. Wielu z nich to sympatyczni ludzie, tacy jakich znajdziemy w każdym kraju. Polaków lubią, zwłaszcza w części zachodniej, gdzie wielu z nich ma polskie korzenie. Szkopuł w tym, że Ukraina ma kilka twarzy, są w niej ludzie sympatyczni lubiący Polaków, są też nacjonaliści, a nade wszystko jest niesamowita korupcja i nad tym wszystkim pieczę sprawują oligarchowie.
Panu Żakowskiemu i Kaczyńskiemu gwarantuję, iż każda przekazane w tej chwili złotówka pomocy (zamieniona na dolary) trafi w ręce oligarchów.

Ukraińska specyfika a potrzeby Ukrainy.
Obecnie krótkoterminowe potrzeby Ukrainy to 15 mld dolarów, w ciągu dwóch lat Ukraina potrzebuje zaś 35 mld. Skąd Ukraina ma wziąć te pieniądze? Otóż zwróciła się z prośbą do UE, USA i do Polski. I my mamy im teraz pomóc?

Ukraina to suwerenny kraj większy od Polski zarówno pod względem obszaru, jak i ludności. To nie są małe dzieci. Sami pozwolili, aby 100 oligarchów posiadło ponad 40% majątku całego kraju. Dziś cały świat się podnieca ile to ukradł Janukowycz. W pewnym sensie (nie wprost) przypomina mi to aferę Rywina, w którym posłańca odstrzelili, a mocodawcy sobie dobrze żyją. To co ukradł Janukowycz to kropla w morzu, tego co znajduje się w posiadaniu oligarchów. Sam Rinat Achmetow ma majątek o wartości około 20 mld dolarów (te szacunki wahają się od 15, poprzez 18 do nawet 35 – swego czasu Forbes określił go mianem najbogatszego człowieka w Europie). To Achmetow rozmawiający podobnie jak Berezowski z dziennikarzami w dresie stworzył Janukowycza. To Achmetow kontroluje Partię Regionów a inni oligarchowie kontrolują większość ukraińskiego parlamentu.
Ukrainie nie da się pomóc, bez zmiany oligarchicznego układu, który posiada władzę, pieniądze i działa w powiązaniu ze strukturami przestępczymi. To oligarchowie doprowadzili do hermetyzacji tego rynku, do blokowania jakichkolwiek inwestycji zagranicznych sprawowania kontroli nad całą gospodarką. To wreszcie oligarchowie okradli pozostałych Ukraińców.

Jeśli zatem ktokolwiek może pomóc Ukrainie, to oni sami. Tak jak znacjonalizowali posiadłości Janukowycz, tak samo powinni odebrać wszystkim oligarchom, to co ukradli. W rękach oligarchów znajduje się majątek grubo przekraczający 100 mld dolarów, oligarchowie nie płacą podatków, żyją w luksusie podobnym do tego który pokazują kamery z rezydencji Janukowycza. Sam Achmetow dla przykładu posiada najdroższy w Londynie apartament za bagatela 140 mln funtów.
Jeśli do takiego kraju, do takiej rzeczywistości Kaczyński z Żakowskim, przy naszych wewnętrznych problemach z bezrobociem chcą pompować pieniądze, to niech to będą ich prywatne pieniądze, nie nasze.

Lans na Majdanie.
Oglądałem będąc w ostatnich tygodniach w Kijowie lans polskich polityków na Majdanie. Przyjechali tam po to, aby było o nich głośno w mediach, w końcu wielkimi krokami zbliżają się wybory do Europarlamentu. Szkoda tylko, że niemal żaden z tych polityków nie ma absolutnie pojęcia o prawdziwej Ukrainie, podobnie jak redaktor Żakowski.

Majdan niewiele da.
Bez zasadniczej zmiany ludzi u steru, a to się nie zmieni, gdyż trudno sobie wyobrazić, aby Ukraińcy znacjonalizowali majątki wszystkich oligarchów i rozliczyli ich za ostatnie 20 lat (polskich oligarchów również nikt nie rozliczył), na Ukrainie co 10 lat będzie kolejny Majdan. Dziś Ukraińcy są przeciw wszystkiemu, ale nie mają niestety na kogo głosować w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Ludzie uczciwi i fachowcy nie są im publicznie znani i nie mają pieniędzy aby się wypromować. W wyborach prezydenckich i parlamentarnych na Ukrainie wygrają znów zatem ci sami oligarchowie którzy znajdą się w Werchownej Radzie albo sami bezpośrednio, albo za pośrednictwem swoich deputowanych. Co najwyżej w nieco odmiennej topologii, lecz ludzie u steru się tak naprawdę nie zmienią.

Nie dajcie się nabrać fundacjom.
Nie dajcie się nabrać i nie wpłacajcie żadnych pieniędzy przeróżnym fundacjom, które zbierają na pomoc Ukrainie. Jeśli te pieniądze w ogóle tam trafią, to zapewniam Was, że nie do ofiar przemocy na Majdanie, lecz rozejdą się w szarej strefie.

Pozdrawiam Wykopowiczów w Polsce. Oby po przekroczeniu 20% bezrobocia w Polsce również nie był potrzebny Majdan.




Niniejszy tekst nadesłał mój znajomy często mieszkający w Kijowie od ponad 10 lat.