Przekręt pracownika US, a kasę muszą oddać podatnicy.

remikbdn
Moi drodzy parafianie!

sprawa dotyczy znajomego, który własnie dostał wezwanie z US do spłaty niesłusznie wypłaconego zwrotu podatku za ulgę na dzieci. Dzieci nie ma.
Pracownik właściwego US, mieszkaniec jego wsi rozliczał ludziom zeznania. Przez siedem ostatnich lat.
Ludzie panu z urzędu ufali, PIT-11 przekazywali, a kopię zeznań z potwierdzeniem złożenia otrzymywali.
Ale nie do końca było to takie jak być powinno, delikatnie mówiąc.
W 2012 roku po zatrzymaniu owego delikwenta za inne przekręty okazało się, że ludzie otrzymywali zwroty nadpłaconych podatków w ramach ulgi na dzieci, które wypłacane były na prywatne konta pracownika urzędu skarbowego.
Delikwent podmieniał zeznania, składał z załącznikiem O, gdzie wpisywał ulgi na nieistniejące dzieci, a kasa trafiała na jego konta, a kopię innych zeznań przekazywał ludziom.Możliwe to było dzięki temu, że fałszował aktualizację danych osobowych NIP-3, składał ją z fałszywym podpisem i zmienionym nr rachunku bankowego na swój.
Teraz kilkadziesiąt osób ma do oddania ponad 10 tyś. złotych każda, za przekręt pracownika urzędu robiony w trakcie pracy.
Czy jest szansa się w jakiś sposób z tego wywinąć?