Przygoda z usługami firmy InPost

greyfox21
greyfox21
Choć zalogowany jestem już dłuższy czas i ogólnie wolę czytać niż pisać to tym razem krew się we mnie gotuje. Stąd moje pierwsze znalezisko.

Ze znajomymi założyliśmy stowarzyszenie, które do swojego funkjconowania potrzebuje wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. KRS musi być informowany o każdej zmianie statutu itd Ale wnioski w KRS nie są sprawdzane na miejscu a np po tygodniu, dwóch.
Ewentualne błędy powodują zwrot wniosku i odesłanie oryginału do osoby składającej wniosek z opisem jakie błędy uniemożliwiają aktualizację danych.
Wszystko działałoby dobrze gdyby nie fakt że Sądy korzystają z InPostu.
I tutaj zaczyna się cyrk. O zwrocie dowiedziałem się po 3 tygodniach od złożenia wniosku przez telefon gdyż aktualizacja danych się nie odbyła. Pani przez telefon twierdziła że wysłali do mnie i że przesyłka doszła. Pojechałem zatem do KRSu i poprosiłem o ponowne wysłanie wszystkich dokumentów. Za taką operację się niestety płaci. Ale mniejsza o to.
KRS wysłał te dokumenty do mnie ponownie ok 30 stycznia 2015. Mija tydzień, w skrzynce pusto. Dzwonię zatem i dowiaduję się jaki jest numer przesyłki InPost. Wklepałem numer przesyłki i okazuje się że była ona awizowana, dwukrotnie...

Po pierwsze, pod moim adresem 24h na dobę ktoś jest. Nie ma fizycznie takiej możliwości żeby nikogo nie było.
Po drugie, w skrzynce nie było żadnego zawiadomienia (na ochronie też nie).
Po trzecie, przesyłka jest do odbioru w ... księgarni. Ale to pikuś, bo w sumie nie jest daleko.

Zachodzę tam i odbieram swoją przesyłkę i od razu szok, przesyłka jest OTWARTA!







Dlaczego państwowe instytucje korzystają z usług tak niekompetentnych usługodawców?
Zakładając, że zostałbym wezwany na jakąś rozprawę to nie miałbym szansy się stawić. Nie wiedziałbym o przesyłce = nie szukałbym jej = nie ma szans na jej odbioru.

O firmie InPost już wiele osób pisało, że znajdowało przesyłki w śmieciach itd
Moim zdaniem warto coś z tym w końcu zrobić. W normalnym państwie zgłoszenie tego typu nieprawidłowości to żółta kartka dla firmy. Przy braku reakcji firma znika z rynku. Może ta też powinna?