Obuwie marki “Lasocki” - dumna nazwa i nic poza tym

Lexus
Lexus
Nie jestem specjalistą od wizerunku, ale zawsze uważałem, że jeśli ktoś podpisuje produkt swoim nazwiskiem to świadczy to o braniu pełnej odpowiedzialności za to co pod daną marką jest sprzedawane. Mamy przecież Hugo Bossa, Armaniego, Paprockiego i Brzozowskiego, mamy też Lasockiego. W pełni przekonany, żę to solidny brand obuwniczy równo tydzień temu kupiłem buty w jednym z łódzkich sklepów CCC. Kwota 199zł może i nie jest wygórowaną ceną jak za obudowie, natomiast jej wydanie powinno gwarantować pewien luksus psychiczny, że nie kupiłem bubla z bazaru, a jak się za chwilę okaże tam właśnie powinny wylądować buty tej firmy.

Jak już wcześniej wspomniałem buty kupiłem równo tydzień temu, czyli 22.02.2015r w jednym z łódzkich sklepów CCC. Wybór padł na model MI16-214059.



Będąc pewnym, że będa one mi dobrze i długo służyły dobrałem do nich od razu wkładki, zapasowe sznurowadła i preparat do czyszczenia. Chcąc uniknąć nieprzyjemnych doświadczeń będąc daleko od domu postanowiłem, że pochodzę w nich po mieszkaniu tak aby się nieco ułożyły. Nie do końca mi to wyszło, bo jak przeszedłem dłuższy dystans to niestety nieco mnie obtarły, ale to nic nowego - wszystko musi się ułożyć. Minęła niedziela, poniedziałek, wtorek i przy zdejmowaniu butów zaskoczył mnie widok taki jak poniżej.



Nie należę do upierdliwej grupy klientów, sam pracuję w firmie gdzie muszę zajmować się reklamacjami i szczerze, nie zdziwiłby mnie ten widok po kilku miesiącach użytkowania. Ale po trzech dniach? Co zrobiłem? Buty do pudła, paragon w garść i pędem do CCC w celu złożenia reklamacji. Naturalnie wiem, że Pani z obsługi nie jest niczemu winna, stąd absolutnie spokojnie i grzecznie złożyłem reklamacje i w równie kulturalny sposób zostałem obsłużony (to była środa 25.02.2015).



W sobotę na stronie CCC sprawdziłem, że reklamacja została rozpatrzona (swoją drogą bardzo szybko). Pojechałem do sklepu, wiedząc już że uznano ją za niezasadną (takiej informacji udzielono mi telefonicznie). Otrzymałem opinię, którą załączam Wam poniżej.



Grzecznie poprosiłem o długopis o napisałem pod tą opinią odwołanie powołując się na art 560 paragraf 1 Kodeksu Cywilnego, chciałem odstąpić od zawartej umowy sprzedaży. Zaznaczyłem dodatkowo, że uszkodzenie buta nastąpiła dokładnie w miejscu łączenia dwóch kawałków skóry, na wysokości szwu i z racji tego, miejsce to jest narażone na podobne uszkodzenia. W międzyczasie pomyślałem o swoich reklamacjach. Jeśli klient po półtora roku użytkowania słuchawek odsyła mi je z wyrwanym kablem to oczywistym jest, że sam on się nie wyrwał i taką reklamację odrzucam. Jeśli jednak klient odsyła mi słuchawki po tygodniu używania z pękniętym pałąkiem (idealnie równym) w miejscu, gdzie ten pałąk jest najcieńszy to niechętnie, ale zwracam pieniądze (niechętnie dlatego, że producenci zazwyczaj umywają ręce od tego typu uszkodzeń, więc czeka mnie drobna “walka”). Myślałem, że podobnym myśleniem kieruje się CCC, czy też Lasocki i ze względów wizerunkowych obuwie wymieni, naprawi, czy też zwróci pieniądze. Przeglądam Internet i widzę MASĘ negatywnych opinii zarówno o obuwiu Lasocki jak i samych sklepach CCC, szkoda że przeczytałem je dopiero po zakupie, wtedy z całą pewnością wybrałbym inną firmę. Wam też to polecam.

PS: Czekam naturalnie na ponowne rozpatrzenie reklamacji (odwołania).