Policjant ukradł 10 000 złotych i poszedł na chorobowe

benyowsky
Dzielnicowy z nyskiej policji ukradł ponad 10.000 zł. Nyski sąd skazał go za kradzież, ale pracy nie stracił, bo wyrok nie jest prawomocny, a on sam uciekł na chorobowe. Z naszych informacji wynika, że funkcjonariusz to zadłużony po uszy hazardzista. Ukradzione pieniądze potrzebował właśnie na ten cel.

Prokuratura z Kędzierzyna – Koźla w 2013 r. oskarżyła nyskiego policjanta Krzysztofa M. o kradzież znacznej sumy pieniędzy. W ubiegłym roku, jak poinformował nas prezes nyskiego sądu Bartłomiej Madejczyk, zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał policjanta winnym kradzieży ponad 10.000 złotych na szkodę jednej osoby.

Wyrok nie jest prawomocny – zaznacza sędzia.

Jak można przeczytać dalej w artykule skazany policjant służy jako dzielnicowy w Korfantowie od 2012 roku. Wcześniej pracował w nyskiej drogówce skąd został przeniesiony właśnie do Korfantowa. Dziennikarze ustalili, że tak naprawdę była to forma degradacji. Co ciekawe kradzież, której się dopuścił miała miejsce właśnie w 2012 roku, czyli w momencie, gdy został przeniesiony na inne stanowisko.

W nyskiej policji nie było żadną tajemnicą to, że jest hazardzistą i, że to na ten cel zaciągał pożyczki. Choć pożyczał od wielu osób, to tylko jedna zdecydowała się oddać sprawę do sądu. Inni bali się przyznać, że pożyczali mu pieniądze.

-Chronił go mundur i nie wiadomo, co by z nim się stało, gdyby nie był funkcjonariuszem – twierdzi nasz informator, który dobrze zna Krzysztofa M. - Nie panował nad sytuacją, potrafił będąc na służbie pojechać radiowozem pożyczać pieniądze i to nawet w nocy – wyjawia nasz rozmówca.

Obecnie Krzysztof M. jest na chorobowym. Trafił na nie jak tylko sąd uznał go za winnego. Póki co cały czas jest w służbie, bo wyrok się nie uprawomocnił.

Warto dodać, że w nyskiej policji w ostatnich latach dochodziło do wielu dziwnych przypadków. Na początku roku inny policjant z Nysy ciężko postrzelił kierowcę samochodu, który rzekomo miał przed nim uciekać. Jednak jak ustalili dziennikarze Expressu Reporterów (TVP2) wydarzenia mogły być inne niż przedstawili je policjanci. (Tutaj materiał z tej sprawy: https://www.youtube.com/watch?v=iUWDkPY79CQ)

Źródło: Nowiny Nyskie, nr 11/2015.