Nowy, cudowny, kobiecy świat

samiec
samiec
Małżeństwo jest jak skok na główkę w rzeczny nurt. Co, pękasz? Podjudzają koledzy, podekscytowani rysującą się na Twej twarzy walką między zdrowym lękiem, a niezdrową, młodzieńczą chęcią zgrywania twardego jak stal sukinkota.

Nie ufasz mi? Nie, nie ufam.

Boisz się nałożyć spodnie, nie ufasz mi? Pyta usteczkami drgającymi od zbliżającego się płaczu (i co najgorsze, wielodniowej, wieczornej migreny) piękna Pani. I skaczesz. Bo uznają za tchórza, bo wieczorem nie będzie seksu, bo inni skaczą, bo tak trzeba, bo w sumie nie wiesz co robić w życiu, bo tatuś, dziad i pradziad też skakali. Jeden wypłynie, drugi się mocno poobija, trzeci utopi a czwarty spędzi życie na wózku inwalidzkim, samotnie, bo kalectwo szybciej wysysa miłość, niż moja kia benzynę.

Potencjalne noblistki

Panie zawsze narzekały, że są inteligentniejsze i mądrzejsze od mężczyzn, tylko nie mogą tego ukazać - gdyż są tłamszone przez zazdroszczących im intelektu samców, którzy zapładniają je i każą wychowywać dzieci. Po daniu kobietom możliwości wykształcenia, praw, fundacji, stowarzyszeń, wyrównywania szans (bo same nie są w stanie sobie poradzić), kobiety zyskały znacznie większe prawa niż mężczyźni - no i gdzie te noblistki? Gdzie wynalazki (Panie wynalazły perpetuum mobile, twierdzą że nic nie jedzą ale tyją, zwłaszcza po ślubie), oszałamiające dzieła literackie? Mamy za mało władzy! Wrzasną oburzone płytkością i miałkością tekstu Panie. No to dostały. Cytuję z onetu:

Wyatt i Vince'a rozeszła się dawno temu i każde z nich zaczęło nowe, osobne życie. Łączył ich jedynie syn Dale. Po rozwodzie kobieta urodziła jeszcze trójkę dzieci, a mężczyzna skupił się na otwarciu biznesu. Jak pisze "Mirror", Dale Vince, po tym jak stał się rozwodnikiem, zdecydował się założyć własną firmę. Ecotricity - firma, która zajmuje się recyklingiem, warta jest obecnie około 100 mln funtów.

Po ponad 20 latach po rozwodzie kobieta żąda od byłego męża około dwóch mln funtów. W środę Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii przychylił się do wniosku Wyatt.

Nasz związek zakończył się 32 lata temu. 20 lat temu zawarliśmy ugodę, której nie jestem w stanie udowodnić przed sądem. Moja żona może się czuć jak wygrana w loterii. To bardzo nie w porządku, że dostała te pieniądze - powiedział Dale Vince dla "Mirror". 18-letnia córka kobiety, Jessie, powiedziała dla gazety, że dla niej "mama jest bohaterką". - Powiedziała mi, że robi to dla wszystkich kobiet - dodała.

Mało, noble wymagają więcej pieniędzy i praw!

No, teraz to na pewno Panie pokażą na co je naprawdę stać; zacznie się polowanie na majątek najpierw byłych małżonków, później chłopaków a co dalej? Jaką granicę absurdu w imię równości płci przekroczymy? Może stały podatek płacony przez każdego mężczyznę na rzecz Pań? Mało! Tłamsicie nas! Wrzasną oburzone nierównością i brakiem parytetów Panie. Niedługo przyjdzie pora na sądowe dramaty i tragedie, jakby mało było zniszczonych, trwale okaleczonych psychicznie mężczyzn - o czym można poczytać na stronie dzielnytata.pl. Jeśli kłócą się mężczyźni, mogą się pobić, poobrażać - w ostateczności zabić. Kobieta w dzisiejszych czasach nie zabija od razu, a powoli wykańcza i torturuje, wykorzystując najsłabsze punkty mężczyzny, np. zabierając ojcu ukochane dziecko, uniemożliwiając mu widzenia z nim, zatruwając jego umysł nienawiścią do taty.

Czy istnieje większy ból dla mężczyzny, niż widzenie jak dziecko zaczyna go nienawidzić? Nie ma. Dlatego proponuję nie wierzyć w fantastykę z rodzaju tych, że gdyby świat rządzony był przez Panie, byłby koniec wojen. Być może tych zewnętrznych, z udziałem czołgów i samolotów (fabryki zamiast armat i silników produkowałyby torebki, szminki i perfumy), ale byłaby wojna wewnętrzna, pełna mobbingu, podsrywania, niszczenia psychicznego. Wystarczy popracować z szefem - kobietą, by poczuć przedsmak nowego, cudownego świata jaki by stworzyły. Przemoc psychiczna jest znacznie gorsza niż fizyczna, a właśnie w tej umiejętności specjalizują się słabsze fizycznie Panie.

Kobieta jest silniejsza od mężczyzny

Zawsze się dziwię, jak przekonano ludzkość że kobieta jest słabszą płcią - to nieprawda, jest znacznie silniejsza. A że ma mniejsza masę mięśniową? Niedźwiedź ma większą niż człowiek - czy to oznacza że nami rządzi? Siła nie oznacza mięśni, nie w dzisiejszym, współczesnym świecie. Słabość kobiet jest zasłoną dymną, pod którą dogorywa bezwzględnie niszczona męskość. Kobiety krzyczą że są słabe - a w sądach szybko zrozumiesz, kto ma prawdziwą władzę i siłę. Żydzi krzyczą że są prześladowani, a rządzą niemal całym światem i jego pieniądzem. Cyganie krzyczą że są słabi, a kto miał z nimi więcej do czynienia, wie że to pic na wodę, fotomontaż.

Danie kobietom większych praw niż mężczyznom (dzieci tylko dla kobiet, potężne alimenty dla facetów albo więzienie, kobieta może bić i upokarzać, mężczyzna nie może nawet podnieść głosu), wmówienie im że rodzenie i wychowywanie dzieci jest nieważne, stworzenie im w głowie kompleksów wobec mężczyzn (zasługujesz na więcej niż mężczyzna, bo tak!) sprawiło że w amoku coraz mocniej piłują gałąź, na której siedzą. Bo jeśli te absurdy jak z artykułu powyżej będą się popularyzować, rzadko kto będzie chciał się żenić czy mieć dzieci, zwłaszcza że nawet kilkadziesiąt lat po rozstaniu, można zostać legalnie okradzionym. I jeśli kobiety staną się niepotrzebne, to w jaki sposób przetrwają? Intelektem? To nie wpuszczanie islamistów zniszczy Europę, a traktowanie mężczyzny jak śmiecia, niezrozumiałe faworyzowanie kobiet w roli, do której nie zostały stworzone. I jak odruchem obronnym kaszlemy by pozbyć się zanieczyszczeń z oskrzeli, tak stary kontynent w odruchu przyjmie Islam, gdzie miejsce kobiety jest w kuchni i przy dzieciach. I gdy znikną prawa dające kobietom przewagę nad mężczyzną, do której kobieta genetycznie nie jest przystosowana (sztuczna rola narzucona przez modę), kobieta zamiast frustrować się brakiem nowego BMW i pięknej willi nad oceanem, będzie szczęśliwa że bawi się z siódmym dzieckiem. Nie ma lepszej reklamy Islamu, niż dopuścić emocjonalne kobietki do władzy, co oznacza danie małpie brzytwy.

Tyle właśnie są warte słowa kobiety

Jeśli można kogoś legalnie okraść (nazywajmy sprawy po imieniu), to i trudno się dziwić że podstarzała (czyli tracąca wszelkie zamienialne na pieniądze atuty) kobieta z tego korzysta. Ja osobiście bardzo się z takich sytuacji cieszę, gdyż daje ona możliwość ujrzenia, że wszystko co mówi - a zwłaszcza obiecuje kobieta, po latach może zamienić się w bezczelną grabież. I co dalej? Ano złodziejka zostaje bohaterką, kradnącą nie dla swej wygody, ale dla wszystkich kobiet na ziemi, tej ziemi.

"Moja żabcia nie jest taka!" wrzaśnie zdenerwowany Miś, który swoje poczucie sukcesu utożsamia z posiadaniem małżonki. No cóż, na początku każda kobieta jest inna, wyjątkowa... ale to z czasem mija. Nie zawsze, ale najczęście. Zaufaj pustemu, płytkiemu, emocjonalnie niedojrzałemu, przystojnemu autorowi.