AMA Pracownik schroniska górskiego
Cześć, pracowałem cały sezon w jednym z Beskidzkich schronisk górskich.
Małe lecz popularne, bez prądu (tylko 12v), praca po 13-14h dziennie.
Jedną z próśb szefa było nie mówienie o tym co się w pracy dzieje, jak praca czasem wygląda. Myślę że nie działo się tam nic czego można by się wstydzić (wstydzić powinni się głównie turyści), opowiem o niej "anonimowo" zostaliśmy dobrymi znajomymi z całą załogą, jeśli temat kogoś zainteresuje, zapraszam do zadawania pytań.
Ktoś myśli o wyjeździe w góry do pracy? Myśli że będzie podziwiać widoki? Nie tak to wygląda w sezonie :(
Małe lecz popularne, bez prądu (tylko 12v), praca po 13-14h dziennie.
Jedną z próśb szefa było nie mówienie o tym co się w pracy dzieje, jak praca czasem wygląda. Myślę że nie działo się tam nic czego można by się wstydzić (wstydzić powinni się głównie turyści), opowiem o niej "anonimowo" zostaliśmy dobrymi znajomymi z całą załogą, jeśli temat kogoś zainteresuje, zapraszam do zadawania pytań.
Ktoś myśli o wyjeździe w góry do pracy? Myśli że będzie podziwiać widoki? Nie tak to wygląda w sezonie :(