Przepis na gofry i na "Luikse wafel"
Chwaliłem się kiedyś zrobionymi przez siebie goframi. W #belgia rozróżnia się dwa rodzaje wafli, które pochodzą od nazw miast: Brusselse wafel, znany w Polsce jako gofr i Luikse wafel, którego odpowiednika w Polsce chyba nie ma. Chciałbym w tym wpisie podać przepisy na oba rodzaje, gdyż oba mają swój urok.
Najpierw krótko o różnicach.
Każdy wie, jak wygląda gofr:
A tak wygląda Luikse wafel:
Oprócz różnicy w kształcie, ten drugi jest bardziej kaloryczny, "ciężki", twardszy i można go dłużej przechowywać. Struktura bardziej przypomina kruche ciastko, niż lekkiego gofra. Ciężko to opisać, najlepiej wypróbować oba przepisy i przekonać się samemu :-)
Przepisy nie są może najprawilniejsze jakie istnieją, są za to dość proste w wykonaniu i dość dobrze oddają smak tych, które można kupić na belgijskim straganie.
Na początek Brusselse wafel:
Przepis jest na 4 osoby, mnie wychodzi zbyt dużo żeby je wszystkie zjeść, ale nadwyżkę zamrażam. Jak widać na filmiku, można wszystko zrobić ręczną trzepaczką, ja używam miksera.
Przepis nie zawiera cukru, co daje możliwości pójścia zarówno w smaki słodkie, jak i wytrawne. Osobiście polecam gofry z pesto. Można również do ciasta dodać kilka łyżek tartego parmezanu. Gofry dają się bezproblemowo zamrażać, po odmrożeniu wystarczy podgrzać w piekarniku, opiekaczu lub nawet tosterze, będą wtedy tak chrupkie jak świeże.
Oto filmik. Gość robi jeszcze do tego bitą śmietanę, ale tą część już sobie odpuściłem:
//www.een.be/programmas/dagelijkse-kost/recepten/brusselse-wafels
Teraz Luikse wafels:
Podaję przepis, który jest prostszy w wykonaniu, a na końcu filmik, na którym robią takie superprawilne wafle.
Facet poszedł na łatwiznę i robi robotem kuchennym. Ja robota nie mam i robiłem mikserem z końcówkami do wyrabiania ciasta. Da się. Ręcznie się raczej nie da tego wyrobić...
Oto filmik z powyższego przepisu:
//www.een.be/programmas/dagelijkse-kost/recepten/wafeltjes
Powyższe wafle nie są całkiem prawilne, poniżej film z takim super oldskulowym waflem z dużymi kawałkami cukru, który karmelizując się sprawia, że doznania kulinarne są wyjątkowe. Ze względu na ilość pracy odpuściłem sobie ten przepis i wybrałem łatwiejszy. Jako ciekawostkę możecie sobie zobaczyć, jak się to robi:
//koken.vtm.be/de-perfecte-keuken/recept/luikse-wafels
Najpierw krótko o różnicach.
Każdy wie, jak wygląda gofr:
A tak wygląda Luikse wafel:
Oprócz różnicy w kształcie, ten drugi jest bardziej kaloryczny, "ciężki", twardszy i można go dłużej przechowywać. Struktura bardziej przypomina kruche ciastko, niż lekkiego gofra. Ciężko to opisać, najlepiej wypróbować oba przepisy i przekonać się samemu :-)
Przepisy nie są może najprawilniejsze jakie istnieją, są za to dość proste w wykonaniu i dość dobrze oddają smak tych, które można kupić na belgijskim straganie.
Na początek Brusselse wafel:
Przepis jest na 4 osoby, mnie wychodzi zbyt dużo żeby je wszystkie zjeść, ale nadwyżkę zamrażam. Jak widać na filmiku, można wszystko zrobić ręczną trzepaczką, ja używam miksera.
450 g mąki (przepis mówi o mące wzbogaconej proszkiem do pieczenia, ale ja używam tortowej typ 550)
3 jajka
150 g stopionego masła
375 g mleka
375 g letniej wody
20 g świeżych drożdży
szczypta soli
- oddzielamy żółtka od białek
- rozbijamy żółtka, następnie dodajemy drożdże i mleko. Mieszamy trzepaczką lub mikserem, aż drożdże się rozpuszczą
- dodajemy letnią wodę mieszając
- przesiewamy mąkę do miski z masą, cały czas mieszając. Mieszamy tak długo, aż nie będzie żadnych grudek z mąki
- cały czas mieszając dodajemy powoli roztopione (nie gorące!) masło
- dodajemy szczyptę soli
- ubijamy białka na sztywną pianę
- dodajemy powoli pianę z białek do masy delikatnie mieszając, żeby nie rozbić zbytnio piany. Dzięki temu masa będzie dobrze "napowietrzona"
- odstawiamy miskę z masą na ok 20-30 minut. Po tym czasie widać, jak drożdże "pracują"
- w międzyczasie nagrzewamy mocno gofrownicę. Jak gofrownica się nagrzeje, możemy piec :-)
Przepis nie zawiera cukru, co daje możliwości pójścia zarówno w smaki słodkie, jak i wytrawne. Osobiście polecam gofry z pesto. Można również do ciasta dodać kilka łyżek tartego parmezanu. Gofry dają się bezproblemowo zamrażać, po odmrożeniu wystarczy podgrzać w piekarniku, opiekaczu lub nawet tosterze, będą wtedy tak chrupkie jak świeże.
Oto filmik. Gość robi jeszcze do tego bitą śmietanę, ale tą część już sobie odpuściłem:
//www.een.be/programmas/dagelijkse-kost/recepten/brusselse-wafels
Teraz Luikse wafels:
Podaję przepis, który jest prostszy w wykonaniu, a na końcu filmik, na którym robią takie superprawilne wafle.
500 g mąki
400 g stopionego masła
300 g cukru
6 jajek
1⁄2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka stołowa budyniu waniliowego
1 laska wanilii
szczypta soli
Facet poszedł na łatwiznę i robi robotem kuchennym. Ja robota nie mam i robiłem mikserem z końcówkami do wyrabiania ciasta. Da się. Ręcznie się raczej nie da tego wyrobić...
- roztapiamy masło, uważając, żeby go nie przegrzać
- do miski wrzucamy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, budyń i sól
- przecinamy laskę wanilii wzdłuż i wyskrobujemy nasionka, które również dodajemy do miski
- jeśli mamy robota z końcówką "K", włączamy go na wolne obroty, jeśli nie, to mieszamy mikserem.
- dodajemy po kolei jajka i mieszamy do uzyskania gładkiej masy
- po uzyskaniu masy niech robot jeszcze z minutkę się pokręci, po czym powoli dodajemy roztopione masło
- po wlaniu całego masła miksujemy do uzyskania gładkiej masy
- masa jest gęsta, lecz półpłynna. Przelewamy ją do miski lub formy.
- wstawiamy masę do lodówki, aby zgęstniała. Przepis mówi o godzinie, ale u mnie trwało to dłużej
- gotowa masa ma konsystencję lodów. Najlepsza do nakładania jest też łyżka do nakładania gałek lodów, ale zwykłą łyżką też się da
- w międzyczasie rozgrzewamy gofrownicę
- w przeciwieństwie do gofrów, Luikse wafel nie jest idealnie prostokątny, ma raczej owalną formę z lekkimi rozgałęzieniami, więc nie rozkładamy masy po całej formie, tylko robimy kulkę (czubata łyżka) i kładziemy masę na środku formy, a gofrownica ją rozgniata przy zamknięciu
- po upieczeniu odkładamy na kratkę do odpoczynku. Zaraz po upieczeniu wafel jest miękki, ale po odpoczęciu robi się twardszy jak ciastko.
- w przeciwieństwie do gofrów, Luikse wafel je się bez dodatków
Oto filmik z powyższego przepisu:
//www.een.be/programmas/dagelijkse-kost/recepten/wafeltjes
Powyższe wafle nie są całkiem prawilne, poniżej film z takim super oldskulowym waflem z dużymi kawałkami cukru, który karmelizując się sprawia, że doznania kulinarne są wyjątkowe. Ze względu na ilość pracy odpuściłem sobie ten przepis i wybrałem łatwiejszy. Jako ciekawostkę możecie sobie zobaczyć, jak się to robi:
//koken.vtm.be/de-perfecte-keuken/recept/luikse-wafels