"Wpuszczony w Morele" - rozwiązanie sprawy. Morele stanęły na wysokości zadania!

ApageZ
ApageZ
Nie lubię zostawiać niedokończonych spraw i dlatego chciałbym opowiedzieć Wam, jak potoczyło się to dalej. Zapraszam do lektury.

Niektórzy z Was być może pamiętają mój poprzedni wpis: "Wpuszczony w Morele" i ponad 250 komentarzy pod nim.

Można znaleźć go tutaj:
//www.wykop.pl/link/3009885/wpuszczony-w-morele-net-tablet-juz-8-miesiecy-w-naprawie-i-konca-nie-widac/

Krótko mówiąc chodziło o to, że miałem problem z przedłużającą się ponad wszelką miarę naprawą gwarancyjną, niesłownością pracowników działu reklamacji itp. rzeczami. Nie pomogły prośby, groźby i Federacja Konsumentów. Za to pomógł Wykop.

Otóż dzień po mojej publikacji na Wykopie otrzymałem odpowiedź z działu serwisowego: tabletu nie da się naprawić i możliwy będzie tylko zwrot pieniędzy. Nie byłem z tego zadowolony - poprzednio wyjaśniałem już, dlaczego.

Wygląda na to, że sprawa dotarła jednak w strukturach firmy "gdzieś wyżej". Ku mojemu zdziwieniu, w kilka godzin później skontaktowała się ze mną pani Agnieszka - kierownik Działu Obsługi Klienta z Morele.net. Wypytała o szczegóły problemu, powiedziała że sprawdzi co można zrobić w tej sprawie i że wkrótce odezwie się do mnie ponownie. Mając w pamięci wcześniejsze zapewnienia pracowników Moreli dotyczące podania terminu zakończenia naprawy mojego tabletu, na co nigdy się nie doczekałem, podszedłem do tej deklaracji z pewną rezerwą.

Tym razem jednak okazało się, że trafiłem na osobę której słowu można było zaufać. Wkrótce potem otrzymałem e-mail, w którym zaproponowano mi inny produkt. Miał to być nowy tablet Samsung Galaxy Tab 3 Lite. Biorąc pod uwagę, że mój sprzęt, który nie doczekał się naprawy nie był specjalnie markowy, należy uznać, że pomimo bardzo długiego oczekiwania na załatwienie sprawy gwarancji była to dobra oferta.
Ja jednak niedawno nabyłem smartfona, który spełnia większość funkcji dla których wcześniej chciałem kupić tablet, dlatego zaproponowałem inne rozwiązanie: zamianę tabletu na czytnik e-booków.
Czytnik jaki wybrałem był nieco droższy od Galaxy Taba, więc odpowiedziałem, że wolałbym wziąć ten sprzęt i dopłacić różnicę w cenie pomiędzy urządzeniami. Moja propozycja została przyjęta, a ja ponownie byłem pozytywnie zaskoczony: przysłano wybrany przeze mnie sprzęt nie oczekując dopłaty. To było bardzo miłe.

Wygląda na to, że sprawa dotarła w końcu do właściwej osoby. Mam nadzieję, że coś się teraz zmieni i że kolejni klienci podczas ewentualnych napraw sprzętu zakupionego w Morele.net będą mieli zapewnioną lepszą obsługę niż ja miałem na początku.

W ten optymistyczny sposób chciałbym zakończyć moją historię. Zamknęła się ona w sumie pozytywnie. Ja mam nowy czytnik e-booków, a Morele.net wiedzą, że coś było "nie tak" na styku klient-serwis.

Jednocześnie dziękuję pani Agnieszce, oraz osobom, które współpracowały z nią podczas przygotowania i realizacji mojego nowego zamówienia. Sprzęt dotarł, działa i jestem z niego bardzo zadowolony.

Dziękuję również użytkownikom Wykopu za zainteresowanie sprawą. Bez Waszego wsparcia prawdopodobnie sprawa nie zakończyłaby się w pozytywny sposób.

Pozdrawiam serdecznie,
Tomek z Krakowa