Przenikliwość przewidywań G.Brauna na przykładzie

MattJedi
MattJedi
pokaż spoiler Na mirko nie idzie wrzucić wielu zdjęć w jednym wpisie, więc wrzucam tu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ostatnio kilka puzzli weszło na swoje miejsce, nie pierwszy raz zresztą, ale warty odnotowania. Przenikliwość przewidywań Grzegorza Brauna - czy też jak on to lubi mówić: „wróżenia z fusów” - jest jasna dla ludzi śledzących jego wypowiedzi. Myśl że warto pokrótce przybliżyć to także tym, którzy nie mają czasu czy chęci do oglądania kilkugodzinnych wykładów czy prelekcji z jego wypowiedziami. A to dlatego, że przewidywane przez G.Brauna scenariusze rozwoju sytuacji, sprawdzają się po raz kolejny - acz przejawy tego są całkiem subtelnie i potrzebne jest wprawne oko, by to dostrzec.
Pobawimy się zatem w układanie puzzli.

pokaż spoiler Mała uwaga: tu i tam znajdują się linki, stąd radzę kursorem pomachać trochę po tekście podczas czytania.


Wchodzę wczoraj (28.03.2016r) na wp.pl i co widzę? A no właśnie.




Link do artykułu na WP

„aż dziw, że nie było ataku z użyciem materiału radiologicznego”. Mocne słowa, które powinny dać do myślenia, prawda?

To teraz przypomnijmy sobie, co Grzegorz Braun mówił o tzw. brudnej bombie oraz o destabilizacji sytuacji w Europie (od 55:09 do 57:27):
https://youtu.be/cgYdxJiacfY?t=55m9s

No ale nic, to tylko jedna rzecz. Zmienimy trochę temat i przypomnimy, że ostatnio na wykopku było pewne znalezisko o artykule Wprost o naziolach, a w zasadzie gangsterach z Białegostoku. Wielki szum o jakiś gówniany gang, jeden z wielu w Polsce, z tym że wyróżniający się nawiązaniami do pewnego brzydkiego cherlaka z wąsikiem, który to brzydal z wąsikiem przewodził ludem niemieckim w czasie II wojny światowej i w okresie przed tą wojną. Rzecz oczywiście godna potępienia (dosłownie - bo kary więzienia), i mówię tu zarówno o tymże nawiązywaniu do brzydkiego cherlaka, jak i o handlu narkotykami, ale jednocześnie sprawa w skali kraju marginalna i nieistotna. Przestępców bowiem trzeba złapać i skazać, a potem można się pochwalić tym w prasie, aby społeczeństwo czuło się bezpieczniej, i by był grunt pod budowanie zaufania do służb państwowych (a z tym jest problem).

Ale. Tutaj to nagle wyskakuje na temat numer 1 i to jako coś, co wydaje się być jakimś „problemem Polaków”.



I w środku artykuł oparty na wspomnianym już artykule z Wprost.


Link do artykułu na WP

A teraz znów przywołajmy pana Grzegorza Brauna, który znany jest z tego, że potrafi przewidzieć pewne kwestie. No i tak jest ponownie (od 58:32 do 1:01:29):
https://youtu.be/cgYdxJiacfY?t=58m32s

Co ciekawsze cytaty z tego fragmentu, odnośnie tego zagadnienia:

Wspólnym mianownikiem zostaną podkreśleni terroryści islamscy, z ekstremistami - jak mówi pani hilarzyca clintonowa, ona mówi: proszę nie mówić islamscy radykałowie, bo radykałów nie brak we wszystkich religiach. Tak? Państwo okażecie się radykałami, na następnym etapie. Radykałem będzie ten, kto w ogóle ma jakikolwiek pogląd w jakiejkolwiek sprawie. Radykałem będzie ten, kto radykalnie opowiada się za poglądem, że 2+2 jest 4. Tak? To jest radykalne, tego świat współczesnej poprawności politycznej już niedługo nie będzie tolerował.
(…)
Spacyfikowani będą nie tylko sikający na katedrę w Kolonii, przyjezdni z bliskiego wschodu, ale spacyfikowani będą także ci, którzy przeciwko temu protestują. W nowym wspaniałym świecie, nie będzie miejsca ani na terroryzm islamski, ani na „ekstremizm katolicki”.


No ale na jednym artykule nie poprzestańmy, tego jest wincyj:
Ulicami Warszawy przeszedł marsz skrajnej lewicy, której przedstawiciele domagają się otwarcia granic dla islamskich uchodźców. Ich zdaniem Polska stała się szowinistycznym zaściankiem, który należy jak najszybciej przewietrzyć z rasizmu i ksenofobii, a panaceum są imigranci z Bliskiego Wschodu.

Niemieckie media: Polska i Węgry są groźniejsze dla Europy niż ISIS.

Z mniej istotnej, bo wypokowej strony, należy oczywiście pamiętać o naszych ukochanych neuropkach, którzy wpasowani są idealnie w retorykę szeroko rozumianego tzw. „lewactwa”, czyli zgodnie twierdzą, jakoby bardziej bali się dresa i utraty komórki, aniżeli araba z bombą czy prawa szariatu, a strefy no-go zone jeszcze do niedawna to był mit. Oczywiście ja tam nie chcę chwalić dresów i patoli, bo sam ich nie lubię, po prostu umiem stopniować zagrożenia, no i ja tam patola na ulicy się nie boję, natomiast perspektywa ataku na ŚDM w Krakowie budzi we mnie troskę zarówno o ludzi, którzy będą tam przebywać, jak i o sam Kraków. Warto zauważyć, że retoryka naszych ukochanych neuropków jest względnie zgodna z retoryką tzw. „lewactwa” w ogóle, a zatem jest to całkiem dobry wyznacznik „lewackiego toku myślenia” także liderów lewicy (przynajmniej publicznie przedstawianego). Cóż, słabe argumenty każdy potrafi powtórzyć, więc pewnie stąd się to bierze.

No i standardową robotę robi środowisko Gazety Wyborczej, nazywając posłów RN faszystami, i oczywiście KODowcy, krzyczący o „kaczyźmie” (lol), oraz - co szczególnie mnie bawi - noszący transparenty z napisem „PiSlam”*, wszystko sugerujące jakąś rzekomą dyktaturę, podczas gdy największym grzechem obecnego rządu, jest po prostu głupota, nieudolność i obsadzanie stołków. O sytuacji w Polsce, w podobnym tonie, wypowiedział się także niesławny George Soros, nazywając PiS „reżimem”, a sektę KODziarzy „poważnym oporem”, i wyrażając jednocześnie nadzieję, że KOD „odniesie sukces”. Znamienne jest, że w wypowiedzi ustnej, nie jest on w stanie sklecić ani jednego porządnego argumentu przeciwko PiS (co nie jest trudne), tylko bredzi bez ładu i składu o „łamaniu prawa UE”, czy „złych nastrojach”. Przy czym Soros i KOD nie odnoszą się tutaj tyle do „złych nacjonalistów”, co do rządu, który wg nich ma charakter „reżimu”, czy „dyktatury”. Atak trochę z drugiej strony, o tym Braun swego czasu też mówił.

A tu link (wyborcza) na wypadek jakby ktoś wątpił w zaangażowanie Sorosa w Europie, szczególnie w kwestii nachodźców, ale także widać tutaj jego obeznanie (oczywiście z jego punktu widzenia) w sytuacji Polski. Oczywiście nie brakuje stwierdzeń, jakoby połączenie nacjonalizmu i religii było mieszanką wybuchową - co idealnie wpasowuje się w słowa Grzegorza Brauna, który mówił, że zrównywać będzie się terrorystów islamskich, z „ekstremistami prawicowymi/katolickimi”.

No, to żeśmy sobie kilka puzzli ułożyli w pewien mały obrazek. Jeśli ktoś jest chętny by sobie więcej puzzli poukładać w pewien większy obraz, to tutaj krótsze czy dłuższe wypowiedzi zarówno Grzegorza Brauna, jak również Stanisława Michalkiewicza się nadają, a uważam że warto. Tym bardziej, że to co mówi Grzegorz Braun się sprawdza, widzimy bowiem realizację scenariuszy, które G.Braun uważa za prawdopodobne - to się po prostu dzieje (1, 2). W każdym razie chciałem zwrócić uwagę na tego typu retorykę, która pojawia się tu i tam w mediach, gdzie przyzwyczaja się nas do tego że to z nami jest coś nie tak, i że wkrótce to my możemy okazać się „tymi złymi”.

pokaż spoiler * Tak na marginesie mówiąc, nazywanie PiSu PiSlamem przez KODziarzy jest o tyle śmieszne, czy też raczej głupie, że oni bronią islamu i potrafią krzyczeć żeby przyjmować tzw. „uchodźców”. Ale jak chcą stworzyć źle kojarzącą się nazwę dla PiSu, to odnoszą się właśnie do islamu. No ale cóż, nie każdy jest obdarzony inteligencją, więc z jednej strony są ludzie krytykujący PiS w sposób bardzo mocny i merytoryczny, jak Braun czy Michalkiewicz, a z drugiej są też osoby zdolne w znacznie mniejszym stopniu, które wznoszą hasła o PiSlamie.