Fejkowe komentarze w Google. Jak sobie radzić ?

Witam, ratunku, help, hilfe.
Od momentu pojawienia się wspaniałych usług Google jak np. komentarze, nie zmieniło się nic tak naprawdę w podniesieniu ogólnego usability dla mnie, ponieważ z nich nie korzystam i nie zwracam na nie uwagi.
W końcu nadszedł czas, kiedy siłą rzeczy zakuła mnie w oczy precjoza serwowana przez wujka Google. Mówię konkretnie o komentarzach.
Oczywiście, gdy nie było potrzeby - nie było narzekania. Firma się stara, klienci są zadowoleni, nikt nie zwraca uwagi na prywatne opinie w internecie. Jak już napisałem do czasu.
Na mapce Google pokazany jest punkt, pod jakim umieszczone jest miejsce wykonywania usług, co prawda firma jest zarejestrowana gdzie indziej, ale cóż tak już zostało, udostępniona jest możliwość dodawania komentarzy.
Osoby, które dodają cukru do naszej gorzkiej herbaty oczywiście są mile widziane. Komentarze negatywne oczywiście mniej, jednak jeśli ktoś sobie zasłużył to czemu nie, ja mam takie zdanie.
W czym rzecz: a co jeśli ktoś wystawia nieprawdziwe komentarze na mapce google ? Jak stwierdzić, że to fałszywy negatywny komentarz ? Skoro fejkowy negatywny to co z fejkowymi pozytywnymi ? Powstał dramat moralny internetowego stopnia.
Otóż, w odstępie miesiąca pojawiły się nam 2 komentarze nazwijmy je ogólnie negatywnymi 2 i 1 gwiazdka. Komentarz nr 1: bo za drogo od Anon Anonim, nie mam co przyznawać czy tak było, czy nie było, chociaż staram się być najtańsi w okolicy w stosunku jakość/cena.
Załóżmy, że komuś się nie spodobało, aż tak że założył lewe konto Anonim, wystawił 1 komentarz i tyle go widzieli. Link jest tu, ale żeby nie było kryptoreklamy, nie trzeba klikać, żeby zobaczyć, gdyż opisałem to skrótowo powyżej:
https://www.google.com/maps/contrib/100594781334304661027/reviews/@49.814879,19.092697,17z/data=!3m1!4b1!4m3!8m2!3m1!1e1.
Przejdźmy teraz do sedna sprawy, a mianowicie komentarz nr 2 jest już ewidentnie typowym fejkiem na negatywa, gdyż ktoś, kto w sumie na G wystawił 2 komentarze dla firm z branży, oczywiście negatywne opisuje tu dramatyczną sytuację, gdzie naprawiono mu sprzęt za bagatela 480PLN z 1 miesięczną gwarancją, po czym zaraz po niej się zepsuł, tak się zdenerwował, że kupił nowego laptopa.
Ok, powiedzmy, że to miało miejsce, klient zły, w nerwach rzeczowo opisał sprawę pełnym zdaniem, postawił kropkę, jednak co do szczegółów: Nie mamy faktu/rachunków tego typu na kwotę 480PLN ( i zbliżone ), nie mamy 1 miesiąca gwarancji, gdzie absolutne minimum to 3 miesiące przy czym, żegnamy ludzi stwierdzeniem: jak się nawet później coś stanie proszę przyjść, bez problemu.
Komentarze tej osoby są tutaj: https://www.google.com/maps/contrib/117462625843186892408/reviews/@49.8111175,19.070365,14z/data=!3m1!4b1!4m3!8m2!3m1!1e1
Jeśli zależy nam na opinii ogólnej, taka sytuacvja bardzo bije w oczy. Mam pytanie do Was: czy ktoś w jakiś sposób poradził sobie jak do tej pory z takimi nieuczciwymi sytuacjami ? Nawet niekoniecznie nieuczciwymi, ponieważ, ktoś mógł omyłkowo wystawić nam takiego rzucającego się w oczy czerwonego negatywa, zamiast komuś innemu.
Myślę, że zgłaszanie tego do G jako naruszenie standardów nie ma sensu, gdyż osoba oceniająca takie zgłoszenie, stoi w roli arbitra i żeby sprawiedliwości stało się zadość odpowie pytaniem: a jaką mam pewność, że faktycznie to nie miało miejsca ? Wysyłać im zestawienia faktur od księgowej ? czy co ?
Jak sobie z tym radzić ? Gwiazdki, komentarze, ehhhh ....

pozdr i udanego weekendu