Uwaga na Swimmo!
Uwaga pływacy!
Ostrzegam przed kupnem Swimmo. Ponad 2 miesiące temu postanowiłem sobie sprawić urządzenie do pomiaru przepłyniętego dystansu, tętna, itd. Wybór padł na Swimmo, m.in. ze względu na to, że startup pochodzi z Polski i mieli jakiś czas temu udaną kampanię na Kickstarter (wiem, argumenty bez sensu). Bezpośrednio po zakupie online dostałem maila informującego, że wysyłka potrwa aż do 8 tygodniu (podczas procesu zakupu nie było o tym ani słowa). Wysłałem maila z prośbą o wyjaśnienie sprawy - bez odpowiedzi. Napisałem posta na stronie FB Swimmo - pracownik firmy powiedział, żebym się wyluzował, i że warto poczekać na ten jakże fantastyczny sprzęt. Mój post zaraz usunięto (“oryginalny” komentarz pracownika również). Gdybym wiedział, że na ten cud techniki trzeba czekać aż 2 miesiące, to kupiłbym sobie 1 z jakichś 50 produktów konkurencji. Minęło właśnie 9 tygodni od zakupu, a ja do tej pory nie dostałem sprzętu, ani żadnej odpowiedzi od Swimmo. Mój “błąd” / Swimmo kosztował 200 euro...
Ostrzegam przed kupnem Swimmo. Ponad 2 miesiące temu postanowiłem sobie sprawić urządzenie do pomiaru przepłyniętego dystansu, tętna, itd. Wybór padł na Swimmo, m.in. ze względu na to, że startup pochodzi z Polski i mieli jakiś czas temu udaną kampanię na Kickstarter (wiem, argumenty bez sensu). Bezpośrednio po zakupie online dostałem maila informującego, że wysyłka potrwa aż do 8 tygodniu (podczas procesu zakupu nie było o tym ani słowa). Wysłałem maila z prośbą o wyjaśnienie sprawy - bez odpowiedzi. Napisałem posta na stronie FB Swimmo - pracownik firmy powiedział, żebym się wyluzował, i że warto poczekać na ten jakże fantastyczny sprzęt. Mój post zaraz usunięto (“oryginalny” komentarz pracownika również). Gdybym wiedział, że na ten cud techniki trzeba czekać aż 2 miesiące, to kupiłbym sobie 1 z jakichś 50 produktów konkurencji. Minęło właśnie 9 tygodni od zakupu, a ja do tej pory nie dostałem sprzętu, ani żadnej odpowiedzi od Swimmo. Mój “błąd” / Swimmo kosztował 200 euro...
