Rosyjska tv - Polacy gorsi niż SS-mani

szurszur
szurszur
Tematem programu były stosunki polsko rosyjskie z naciskiem na polskie tendencje do przemilczania własnych zbrodni.
Link do wideo na yt - KLIK
Ponieważ są to kopie nie z oryginalnego kanału dodaję jeszcze link zapasowy - klik 2
Na stornie telewizji jest on tutaj, jednak przewijanie jest utrudnione w stosunku do jutuba.

Polski temat rozpoczyna się od 15:30.

Zaczynają od omówienia najnowszych wieści w temacie katastrofy smoleńskiej. Najpierw leci film przedstawiajacy wyniki rosyjskiego śledztwa i krytycznie oceniający polityczne wykorzystanie katastrofy przez polskie władze.
W toku dyskusji pada teza, że polskie władze celowo promują wersje o zamachu aby nastroić społeczeństwo antyrosyjsko. Kolejny z gości dodaje, że to polskie kompleksy nakazują jej ciągłe przedstawianie się jako ofiara.Trzeci z komentujących wskazuje na wewnętrzną rolę tego śledztwa - czyli atakować Tuska i jego partię.

21:45 jeszcze kolejna dosyć oryginalna teoria - J.Knutow dyrektor muzeum wojny ojczyźnianej.
"Polska lubi chwalić się sowimi ekonomicznymi sukcesami. Polska corocznie otrzymuje z Brukseli 10 miliardów
euro. To 12-15% całego budżetu. To jest ekonomicznie całkowicie zależny, półkolonialny kraj. Pieniądze
trzeba odpracować.
"
Wtrąca się prowadząca i wyjaśnienie jest takie, że to Bruksela płaci aby w Polsce utrzymywały się antyrosyjskie nastroje.
Chwile potem kolejny z gości mówi, że Polska dostaje rocznie 20 miliardów a nie 10.
25:35 Deputowany rosyjskiego parlamentu mówi, że to Polska jako pierwsza zaczęła sprzedawac innym krajom antyrosyjska reotrykę (do państw bałtyckich, na Ukrainę) i nauczyła się pobierać z tego dywidendę.
28:50 M.Miagkov dyrektor jakiegoś instytutu naukowo historycznego mówi, że rusofobiczna propaganda spotyka się ze społecznym oporem. Mówi, że 60% Polaków sprzeciwia się usuwaniu sowieckich pomników.
29:30 redaktor portalu Ukraina.ru. (z tego co widzę to chyba rosyjski portal propagandowy) mówi, że przeciętny Polak pozytywnie odnosi się do Rosji i Rosjan. A ci, którzy są niechętni Rosji należą do uchodzącego trendu.
Mówi o profesji "politycznego Polaka" który wysuwa do Rosji pretensje -Katyń, brak pomocy dla PW, 3 rozbiory
Polski, stłumienie 2 powstań, za PRL.

31:40 Jest mowa o wojnie polsko bolszewickiej. Szybko przechodzą do kwestii jeńców, która wywołuje u polskiej strony zdenerwowanie i nieprzyznawanie się do zwierzęcej postawy wobec uwięzionych. Mówią o rozkazie polskiego generała, który miał zakazać brania jeńców.
34:40 Nikołaj Starikov mówi, że na początku były polskie obozy gdzie brutalnie mordowano rosyjskich żołnierzy i dopiero potem były nazistowskie obozy a Polacy nie chcą do tego się przyznać i nie chcą za to przeprosić, a wolą zapomnieć.
W tym polskim obozie zabijano od razu nastepujące kategorie - Żyda, komunistę, Niemca.



35:30 Miagkov wyjasnia sens tablic o polskich obozach jakie ustawiono w Katyniu. To część ekspozycji o polsko sowieckich stosunkach. Mówi, że Polacy jak zawsze gdy się mówi coś niezgodnego z ich punktem widzenia wpadają w histerię.
36:20 dyrektor muzeum mówi o chęci Polaków do przedstawiania się jako niewinne ofiary. Mówi, że SS-mani nie dorównywali temu co w swoich obozach z rosyjskimi jeńcami robili Polacy.



38:30 Ten sam dyrektor mówi, że na rozkaz Berii rozstrzelano w Katyniu wyselekcjonowanych polskich oficerów odpowiedzialnych własnie za znęcanie się nad rosyjskimi jeńcami w 1920-21.
Wtrąca się znany negacjonista katyński N.Starikov. Mówi, że te 4 tysiące ludzi było zgodnie z prawem osądzeni za tortury i znęcanie się w tym grupowe gwałty i to oni zostali rozstrzelani. Wszystkich pozostałych rozstrzelali Niemcy i nie ma jakiejkolwiek winy ZSRR.



Nie zgadza się z nim przedstawiciel organu rosyjsko polskiego pojednania ( to wbrew nazwie jest bardziej propagandówka organizująca wycieczki polskich uczniów po Krymie a nie jakaś organizacja działąjaca ku pojednaniu).
Trzyma się oficjalnej wersji w której o mordzie oficerów zdecydowała tzw 'trójka" a przyznały to władze
obecnej Rosji.
Stairkov wtrąca "to kłamstwo, to fałszerstwo". "Nam mówią tu rozstrzelano 10 ludzi. Przeprowadza się ekshumację i znajduje się tylko 200 czaszek. Jest dużo takich faktów nie mogę w tym programie dokazać dokładnie. To kłamstwa."
Po pewnym czasie przerywa innemu Rosjaninowi, który mówił, że rozstrzelało NKWD Starikov mówi, że przed Trybunałem w Norymberdze udowodniono, że rozstrzelali nazisci.
Kolejny pozytywnie mówi o zmianie retoryki i zaprzestaniu jednostronnego kajania się przed Polakami.

42:22 Łaczenie przez Skype z dziennikarzem Stanisławem Stremidłowskim.
Dziennikarka pyta go o pozycję Polski w sprawie rosyjskich tablic ukazujących los rosyjskich jeńców z rosyjskiej perspektywy.
Ten mówi, że Polacy mówią, że nie mieli wtedy środków na utrzymanie więźniów.
Krytycznie odnosi się za to do pomysłu aby te tablice umieszczać na cmentarzu. Prowadząca groteskowo ironizuje przypisując mu negowanie zabicia jeńców przez Polaków (przypominam on tylko przedstawił wersję z Polski na prośbę dziennikarki a tylko sprzeciw wobec tablic na cmentarzu jest od niego). Dziennikarz powtarza -"nie powinno takich rzeczy robić na cmentarzu gdzie to nie byłoby". Dziennikarka ostentacyjnie mówi: "dziękuję bardzo, że znalazł pan czas" i ledwo po kilku zdaniach połączenie jest przerwane.
W studiu mówią, że Polacy przez długi czas rzekomo chcieli katyński cmentarz przywłaszczyć i nie chcieli przyznać, że w Katyniu leża i inne ofiary niż polskie. Jeden z gości mówi, że "uznawali za swoje terytorium". Setki Polaków przyjeżdżają co roku do Katynia, ale mało kto podchodzi do prawosławnych krzyży gdzie pochowani są obywatele sowieccy.

44:44 roztrząsują tezę o braku środków na utrzymanie bolszewickich jeńców. Przypominają, że wypowiadał ją kiedyś Maciejczuk, który powiedział jeszcze " czego chcesz, a co robili krasnoarmiejcy na brzegach Wisły. To przecież wy napadliście. Ale oni nie pamiętają co robili Polacy w 1920 w Kijowie?"
45:30 Miagkow mówi, że w czasie II wojny wielu Niemców trafiło do sowieckiej niewoli i "my ich karmiliśmy, my ich odziewaliśmy, a Polacy nas rozbierali, nie karmili, zabijali".
46:24 "Tomasz Piskorski przyjeżdżał tutaj nie z nienawiścią, on teraz w więziuniu siedzi za swoją miłośc do
Rosji". (Pomylił imię chodzi o Mateusza)




46:50 Redaktor Czajlenko -"W polskiej polityce są dwie linie. Germanofile j.Piłsudskiego i rusofile R.Dmowskiego. Piłsudski był założycielem państwa polskiego,a Dmowski - polski nacjonalista był ministrem sprawa zagranicznych. Linia Piłsudskiego jest wyrażona przez obecną polską władzę. Ona zawsze będzie rusofobska, dla nich Rosja to zawsze wróg. Piłsudski chciał utworzyć sojusz bałtoczarnomorski związek przeciwko Rosji i on był germanofilem. Spadkobiercy Dmowskiego mówią - Rosja to nie wróg, Rosja to Słowianie, Rosjanie to przyjaciele, wróg to UE, dlatego, że ona rozmywa polską tożsamość.
Dziennikarka pyta ilu takich ludzi jest. Czajlenko odpowiada, że tacy są już nawet w polskim Sejmie. Mówi, że w 90 latach Orban i Jobbik byli rusofobami i przeciwnikami "antysowieticznikami" a teraz to "nasi przyjaciele Węgry, nasi przyjaciele. Tak w polskiej polityce teraz mało polskich nacjonalistów, którzy wystepują za nas. Robert Winnicki - ja robiłem z nim wywiad w polskim sejmie, on mi mówi . I ta linia szybko, nie wiem przez 10 -15 lat stanie się, ja wierzę w to, no trendem, wszystko, ona będzie meinstrimem."



48:18 Starikov ironizuje - "Ja chciałbym to co usłyszeliśmy przetłumaczyć z polskocynicznego na ludzki. Weźmy wojnę z nazizmem. Do niewoli trafiły miliony naszych żołnierzy. Trudna sytuacja w III Rzeszy, oni nie wiedzieli, że tylu ich bedzie, nie karmią ich, umiera 2 miliony jeńców. No ich nikt nie chciał umorzyć głodem oni po prostu umarli sami. Dalej obozy koncentracyjne w Europie. No III Rzesza prowadzi wojnę, im trudno, umierają miliony ludzi. To byłoby takie samo cyniczne tłumaczenie zbrodni przeciwko ludziom.

49:14 powinniśmy postawić pomnik naszym poległym żołnierzom. I moim zdaniem pieknym miejscem będzie to naprzeciw polskiej ambasady w Moskwie. Żeby wychodzili, widzieli i pamiętali."

49:50 Dyrektor muzeum: "Nasze ministerstwo kultury powinno wydzielić pieniądze bardzo dobremu reżyserowi, który stworzy malowniczy, wspaniały film i pokazać tę tragedię tak żeby chwytało ze serce każdego naszego obywatela".

50:18 Marija Klebanowicz (to chyba towarzyszka zycia m.Piskorskiego). Popiera ustawienie w Katyniu tablic na temat jeńców bolszewickich w polskiej niewoli, bo mało kto o tym wie. I dobrze, że to w Katyniu, bo inaczej w Polsce nie zostałoby zauważone.
Mówi, że zdecydowana większość Polaków nie wierzy w zamach w Smoleńsku.

51:23 Prowadząca mówi, że Polacy bardzo brutalnie postąpili w stosunku do Niemców. Polacy bardzo lubią mówić o błędach ZSRR, o błędach NKWD a sami postępowali brutalnie.
Prezentowany jest materiał w którym lektor mówi o podarku od zwycięskich stron w postaci znacznych terytoriów na Zachodzie. "Już w 1945 zaczęły się masowe akcje prześladowania Niemców, graniczące z czystkami etnicznymi. Obok Organizowanych przez włądze masowe wysiedlenia Niemców miały miejsca mordy na ludności cywilnej, gwałtem, konfiskata mienia, umieszczeniem Niemców w byłe obozy koncentracyjne, wykorzystaniem kobiet i dizeci do pracy. Niemcy przeznaczeni do deportacji nosili specjalne znaki na odzieży podobne do tych jakie nosili Żydzi.
(Ciekawe, że na filmie te słowa ilustrowane sa ludzmi z oznaczeniem ''P'' na ramieniu. Coś mi się zdaje, że to nie Niemcy. Pewnie wiele tych kadrów z filmu jest podstawionych w podobny sposób)
-''Z Europy Wschodniej było wygnanych do 15 mln Niemców, minimum 2 miliony było zamordowanych po drodze lub umarło po drodze. Najwiecej przypadków przemocy było zanotowanych na terytorium Polski. Dzisiaj w polskim magazynie ukazał sie artykuł według którego Armia Czerwona zgwałciła 100 tys polek. Przy czym ten sam magazyn milczy ile niemieckich kobiet było brutalnie zgwałconych w czasie deportacji pod koniec lat czterdziestych."
Dziennikarka pyta, czy Polacy przyznają się do brutalności wobec Niemców czy też twierdzą, że ich brutalność
była uzasadniona.
Deputowany Dumy mówi, że Polacy twierdzą, że było to uzasadnione i jeszcze wraz z prowadząca oburzaja się nad zachowaniem Polaków wobec Niemców.
53:55 Mówi o polskich ambicjach imperialnych. Dołaczeniu do siebie tegoż Slaska, pribałtyki, zachodniej
Ukrainy i bólach fantomowych odczuwanych po utraconych terytoriach. I to właśnie dążenie do tego, że tylko Polska powinna być na tych terytoriach się realizowało".
(wskazuje na ekran na którym pokazywano film. Nikt nie wspomina, że przesiedlenia niemców były decyzją
mocarstw i przedstawia się to jako efekt jakiegoś polskiego nacjonalizmu realizowanego przez komunistów).
Mówi, że po przyłączeniu ukraińskiej Galicji Polacy tez wyczyszczą te tereny.

55:25 Rosjanin mówi, że Polacy nie przyznają sie do swoich występków i mówi o wizycie w Poznaniu, który 200
lat był niemieckim miastem. ''I ani jednego znaku w niemieckim języku ani przypominajacego o tym, że to
miasto zbudowali Niemcy nie ma.''
55:55 dyrektor muzeum mówi, że polskie zakłady znajdujące się na okupowanym terytorium dały III Rzeszy
więcej pieniędzy niż sowieckie zakłady na okupowanym terytorium ZSRR. Mówi tez o Polakach walczących po
stronie Wehrmachtu.
56:40 Ten od Wywiadu z Winnickim mówi, że w 1945 gdy Niemcy uciekali z Polski to przyłaczali się do
sowieckich konwojów, bo sowieccy żołnierze bronili ich przed pogromami. Jeśliby nie sowieckie konwoje ci
ludzie byliby unicestwieni. Mówi, że w Niemczech spotkał Polke niemeieckiego pochodzenia, która w PRL była
aresztowana za pomoc prześladowanym Niemcom. Rosjanin mówi, że trzeba Polakom o takich faktach przypominać.



58:46 Starikov mówi o dwóch projektach. Jeden przetrwał to rosyjski projekt. Polski projekt nie przetrwał.
Dlaczego? ''Bo tam gdzie przychodziła Rosja wszystkie narody zostawały , zostawały ich narodowe kultury,
rozwijało się pismo. Polski projekt był mononacjonalny - wszyscy powinni się stac Polakami albo umrzeć, być
unicestwionym lub wygnanym. Hitler robił to samo. I dlatego u niego też się to nie powiodło.''

Na pytanie dziennikarki o powód agresywności Polski wobec Rosji Starikow mówi, że to efekt zależności od
USA.
Miagkov mówi, że to przez polskie kompleksy wobec Rosji i niepowodzenie planu zarządzania państwami
słowiańskimi.

59:53 Deputowany "Niedawno przejechałem z dziećmi drogami zwycięstwa. Wjeżdżamy do Polski przez całą droge we wszystkich wsiach stoją domy publiczne. Im przykro patrzeć na swoje dziewczęta, która zamiast zarabiać poszły na ulice. I dlatego takimi obrazkami utwierdzają się w prawdzie (wskazuje na karytkaturę sowieckiego gwałciciela z twarzą Putina).



1:02 Jeszcze wypominają zajęcie Zaolzia.
Pada też przypomnienie, że nie wszyscy Polacy zachowują się w niewłaściwy sposób, sa organizacje opiekujące
sie mogiłami żołnierzy sowieckich.

1:03:45 Rosjanin mówi, że w 1934 Polacy podpisali z Niemcami taki sam pakt o nieagresji o jaki potem oni
obwiniają nas. Przypomnijcie sobie zydowskie pogromy. Jedwabne. Polskie pogromy, nie nazistowskie, w czasie II wojny.



1:06:40 Rosjanin z centrum propagandowego dialogu rosyjsko polskiego przestrzega przed powtórzeniem pomyłki popełnionej wobec Ukrainy. Mówi o konieczności prowadzenia dialogu ze społeczeństwem, społecznymi
organizacjami. Prowadzić dialog poprzez pisarzy, malarzy, muzyków, twórców filmowych (czyli mówi o tzw.
miekkim wpływie).
Znowu ciekawe -1:07:13 Rosjanin mówi, że "w Polsce nie ma dobrej lewicowej partii, a lewica w Europie zawsze jest rusofilska".
Prowadząca - "A Rosja powinna pomóc jej powstać"?
"tak, tak. To co mówili wcześniej NKO (organizacje społeczne) Trzeba wyciągnąć rękę. Rozmawiałem w Polsce z J.Urbanem (chwali Jaruzelskiego) i on mówił, że lewica sprzedała lewicowy elektorat w latach 90. Oni chcieli wysługiwać się USA i to nie spodobało sie elektoratowi.
Prowadząca: "Wasza rada: wspierać polskich nacjonalistów, którzy dzisiaj popierają Rosję?".
"Tak. Z nacjonalistami Germanofilami (z wcześniejszej rozmowy wynika, że to o PiS chodzi) naśladowcy
Piłsudskiego - z nimi nie działać*. Ale działać z polskimi nacjonalistami rusofilami.
"



Tu nie jestem pewny, bo słowo ''дело'' jakiego on użył ma wiele znaczeń, i za słabo sie orientuję w tych niuansach. Wybrałem takie neutralne i pasujące moim zdaniem, a sens nie jest zmieniony.

Zwracam uwagę na to, że gość w jednym programie pochwalił zarówno polskich narodowców i Roberta Winnickiego jak i gen. Jaruzelskiego.
To kopia zachowania szefa Centrum Rosyjsko Polskiego Dialogu J.Bondarenki, który w wywiadzie dla portalu Kresy.pl chwalił polskich patriotów narodowców, a kilka dni potem w rosyjskim programie wielkim polskim patriotą nazwał już Jaruzelskiego.
Chwalenie tej czy innej opcji nie jest tu więc rzeczywistym podziwem, ale wynika z interesów i koniunkturalizmu.
Zresztą ciekawe co Winnicki sobie pomyślałby gdyby wiedział, że rozmówca z którym tak szczerze sobie gawędził mówi o historii Polski w rosyjskiej telewizji.

Wcześniejsze streszczenia programów o Polsce z rosyjskich telewizji:
Polskie chamstwo! Polski już nie ma!
Polak poniżony w rosyjskiej tv."nazistowska szumowino","faszystowska swołocz".
Kolejny program o Polsce w rosyjskiej tv
Polak pobity w rosyjskiej telewizji

Wiecej na mirko pod tagiem #rosyjskiemediaopolsce