Moderacja nie chce zbanować patostreamera pomimo rażących dowodów

U.....e
U.....e

Kilka dni temu na Wykopie pojawił się nowy użytkownik w celu promowania własnego vloga dotyczącego życia w Chorwacji. Pod nickiem @croatia kryje się osobnik wcześniej obrażający portal Wykop, jego użytkowników jak i konkretne osoby spoza wykopowego padołu. @Namo, bo o nim mowa, zasłynął w sieci między innymi swoimi patologicznymi streamami, na których obraża i grozi ludziom, obrzuca straszliwymi obelgami konsultanta T-Mobile. Tego typu filmów jest cała masa, ale przez Namo i jego widzów są zgłaszane i usuwane, a ludzie, którzy "zadrą" z patostreamerem są stalkowani i atakowani na innych forach, min. na łamach GTAForum. Co ciekawe - użytkownik uważa, że "nie jest pato żeby tworzyć materiały lubiane przez wykop".  

Tutaj jeden z przykładów działalności @Namo, który znalazłem na YT: NAMO wyzywa Chmielu i nikoshouse na live. Wcale nie jest "pato". ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Namo po wielu atakach na innych użytkowników został w końcu zbanowany permanentnie. Po pojawieniu się jego kolejnego konta został przeze mnie i wiele innych osób zgłoszony jako multikonto. Zgłoszenia były odrzucane w czasie kilku sekund, ponieważ moderacja... nie doszukała się żadnych powiązań między użytkownikami pomimo tego, iż on sam na koncie @croatia tego faktu nie ukrywa, a nawet w wypowiedziach sam się do tego przyznaje, a treści publikowane przez niego w związku z działalnością konta @croatia są wrzucane na youtubowy kanał o nazwie "Namo".  Co więcej... na filmach widać przecież jego twarz. Moderacja skwitowała nasze zgłoszenia tekstem, że "nam się wydaje, że to multikonto". Czy moderacja kryje patostreamera?