#morele #morele.net #klamstwa #oszusci

laypl123
laypl123

Cześć! Chciałem się z wami podzielić dość niemiłą sytuacją która oczywiście jest bezpośrednio związana z naszym ukochanym, niezawodnym oraz jak bardzo dobrze zabezpieczonym serwisem przeciwko różnym wyciekom baz danych morele.net


Zakupiłem u nich myszkę Logitech G403 jakieś 2 miesiące temu. Przy samym otwarciu myszki zauważyłem bardzo dużo rys na ślizgaczach lecz myszka działała i ślizgała się zadowalająco więc nie robiłem z tego większych problemów (jak się okaże, niestety postąpiłem źle w tej sytuacji) i zacząłem użytkować produkt z uśmiechem na twarzy który z każdym dniem malał z racji na ciężkieuczucie poruszania myszką. Być może wcześniej na to nie narzekałem gdyż przeniaslem się z jeszcze gorszej myszki która ledwo co chodziła po podkładce. Zauważając to pożyczyłem na moment ten sma model od kolegi, który właśnie polecił mi ten produkt i myszka działała o niebo lepiej.


Także spakowałem moja niesprawną myszkę do oryginalnego opakowania, stworzyłem reklamacje na stronie i zaniaslem ją do netpunktu. Dzień czy dwa po zaniesieniu jej napisałem do morele.net czy jest możliwość zwrotu środków za myszkę jeśli serwis producenta uzna wadę za słuszną gdyż jest to już 2 bądź 3 raz kiedy mam jakieś problemy ze sprzętem zakupionym u nich. Otrzymałem taką wiadomość:"Drogi Kliencie,Dziękujemy za dostarczenie reklamowanego produktu. Jeżeli Pana reklamacja zostanie uznana za zasadną przez serwis producenta, będziemy mogli zwrócić Panu środki."


Oczywiście zakładam że morele ma wykwalifikowanych pracowników z przynajmniej niskim stopnie IQ, którzy na pierwszy rzut oka widzą że mysz jest już dawno po 14 dniach od zakupu a co za tym idzie nie przystępuję jej zwrot do tych 14 dni.Otrzymując pozytywną wiadomość od serwisu morele.net zakupiłem tą samą myszkę w moim odczuciu i opinii o wiele lepszym sklepie jeśli chodzi o poziom obsługi klienta mianowicie w X-KOM. (kupiłem ją gdyż wiedziałem że nie ma powodu żeby serwis producenta mi tej usterki nie przyjął, a o zwrot pieniędzy nie powinienem się martwić bo tak przynajmniej zapewnił mnie panMiłosz)


Po jakiś 2 tygodniach myszki w serwisie otrzymałem wiadomość od morele.net że mysz została NAPRAWIONA co oznacza żeSERWIS PRODUCENTA UZNAŁ REKLAMACJĘ ZA SŁUSZNĄ (Jeżeli Pana reklamacja zostanie uznana za zasadną przez serwis producenta, będziemy mogli zwrócić Panu środki.") i oczekuje na odbiór w wybranym netpunkcie. Widząc to od razu napisałem do nich z lekkim poirytowaniem wiadomość w której jasno napisałem że zapewniano mnie że jeśli mysz zostanie naprawionaotrzymam zwrot pieniędzy.