Pracownicy Blizzarda protestują w sprawie afery z Hong Kongiem

Pracownicy Blizzarda protestują w sprawie afery z Hong Kongiem.

Postanowili również zakryć dwie z ośmiu zasad jakimi "kieruje się" firma:

 - "Każdy głos się liczy: świetne pomysły mogą brać się zewsząd. Blizzard Entertainment stał się tym, czym dziś jest, dzięki głosom naszych graczy i wszystkich ludzi tworzących naszą spółkę. Zachęcamy każdego pracownika do wypowiadania się na otwartym forum, wysłuchiwania innych, brania pod uwagę ich opinii oraz wykorzystywania krytyki jako kolejnej sposobności do odkrycia wspaniałych pomysłów”.

 - "Myśl globalnie: na całej planecie są ludzie, którzy grają w gry Blizzard Entertainment. Szanujemy różnorodność kulturową, która sprawia, że każdy człowiek jest wyjątkowy oraz staramy się ze wszystkich sił rozwijać i wspierać naszą globalną społeczność graczy. Wyszukujemy też najbardziej zapalonych i utalentowanych ludzi na świecie, by wzbogacili nasz zespół i pomogli nam realizować przyszłą wizję Blizzard Entertainment”.

Ciekawe tylko, czy po całej sytuacji jeszcze na długo zostaną pracownikami Activision-Blizzard?