Grupa przestępcza

lidia-zawadzka
lidia-zawadzka

Grupa przestępcza zebrała się w 2010r. i cały czas prężnie działa, nie przeszkadza im śledztwo które jest prowadzone w Prokuraturze Krajowej w Szczecinie.

Działki zmieniają obmiary, znikają kamienie graniczne, dziś działka jest rolną, jutro w akcie notarialnym widnieje jako budowlana. Burmistrz wydaje dwie różne decyzje o przeznaczeniu działki dla dewelopera, gdyż wtedy trudniej unieważnić akt notarialny. Zaczyna się czytanie aktu po chwili gwar, kawa i ciastko, klient wychodzi nie wiedząc iż miał działkę rolną a sprzedał budowlaną i że wszystko było zaplanowane. Podejrzewam że w 2010r. doszli do porozumienia z ówczesnym burmistrzem i zmieniono plan zagospodarowania Wągrowca pod inwestycję dewelopera.

W 2011 roku powstaje projekt na tereny kolei za Sądem, gdzie przyznano kwotę 7mln 200tys. złotych i te tereny uchwałą 2013r. i środki finansowe urząd przeznacza na tereny dewelopera gdyż miasto sprzedaje te grunty bez przetargu za grosze deweloperowi w najatrakcyjniejszym miejscu Wągrowca.  Po roku burmistrz zleca wydzielenie działki w drodze przeciwpożarowej i dojazdowej do mojej posesji by deweloper miał łącznik z główną ulicą miasta ponieważ inwestycja dewelopera jest 200m od głównej ulicy miasta i graniczy z moją posesją. Tak załatwiono wyroki w NSA że droga wewnętrzna i dojazd do kamienicy gdzie mieści się 45 lokali miała szerokość 4m a obecnie ma 175cm. Nie mamy dojazdu do klatki schodowej, pogotowie, Straż Pożarna niema możliwości dojazdu nie mówiąc o remoncie domu. Minister Kultury wydaje Postanowienie potwierdzające fałszywe obmiary dewelopera i Pani Notariusz po usunięciu kamieni granicznych. Wojewódzki Komendant Straży Pożarnej wydaje Pani Notariusz  pismo iż budynki nie muszą mieć drogi przeciwpożarowej i chociaż Komendant Główny unieważnia to pismo to podejrzani posługują się nim w NSA. Wojewoda i Starosta wydają decyzje z rażącym naruszeniem prawa, scalają i łączą działki które zmieniły obmiary i nie należą do dewelopera. Ludzie zostali pozbawieni domów gruntów, powstają akty bez udziału właściciela na podstawie nieprawdziwych danych. Deweloper w aktach widnieje iż prowadzi gospodarstwo i to nie jedno , ma uprawnienia rolnicze, tymczasem to jest nieprawda. Te wszystkie informacje potwierdzają urzędnicy. Jak te inwestycje są rozliczane przez Urząd Skarbowy skoro są dwie różne decyzje na działki do obliczenia podatku. Powstaje akt na ponad 3mln złoty gdzie właściciel nigdy nie dostał pieniędzy, zabrano mu grunty i jest brutalnie zastraszany pozbawieniem życia. Innych właścicieli gruntów wygnano z rodzinnego domu dając im grosze, deweloper potrzebował te tereny więc doprowadził do śmierci właściciela, żeby nie budować innego domu dla tej rodziny jak było uzgodnione.

Obecnie na tym gruncie deweloper buduje 25 apartamentów od 100 do 140m. i chociaż jest to teren rekreacyjny położony nad jeziorem, wraz z Wójtem zmieniają charakter wypoczynkowy wioski, na tym terenie również nie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego i powstaje osiedle. Działki te są własnością przede wszystkim Prokuratorów i Sędziów i chociaż jestem stroną postępowania, Prokuratura nie pozwala na wgląd do akt sprawy i tkwi w bezczynności, nie wykonując postanowienia Sądu. Wartość zabudowy ok. 10mln złotych.

Deweloper karczuje kolejne tereny nad jeziorem by powstało kolejne osiedle. Lasy Państwowe są karczowane i sprzedawane jako prywatne działki, powstają też na nie akty notarialne. Skąd deweloper ma miliony ? Niedawno wyszedł z więzienia a posiada kilkadziesiąt działek przy jeziorach, kto za nim stoi, czy jest tylko słupem ? Wyroki w Sądach zwłaszcza NSA dotyczące gruntów są na Sali Sądowej rozpatrywane prawidłowo, lecz wyroki na piśmie które otrzymuję są całkowicie innej treści, niezgodne z dowodami w sprawie. Nie sposób opisać dziesięcioletnią działalność przestępczą tej grupy , ale wszystkie te przestępstwa są załatwiane od 2010r. bezkarnie. Podejrzani mają parasol ochrony w Prokuraturach i Policji, wyroki dla nich są załatwiane. Czy Prokuratura Krajowa chroni podejrzanych ?Jak sobie poradzić z taką grupą w małym miasteczku ? Pani Prokurator prowadząca śledztwo powiadomiła mnie że chce wyłączyć ze śledztwa burmistrza który nie ma nic wspólnego z tymi sprawami do odrębnego postępowania, ale udowodniłam Pani Prokurator że głównym podejrzanym jest właśnie burmistrz w tej sprawie. Widząc co się dzieje na terenie Wągrowca gdy deweloper mnie oszukał skierowałam sprawę do Sądu o unieważnienie aktu notarialnego, dotychczas nikt nie ośmielił się przeciwstawić tej grupie. Ludzie są zastraszani że zostaną pozbawieni życia i nie mają środków na sprawy sądowe, sąto ludzie biedni a Sąd przez ostatnie 10lat nie zwolnił żadnego pokrzywdzonego z opłat sądowych. Wszystkie dowody w tym śledztwie ma Prokuratura Krajowa w Szczecinie. Niestety od półtora roku milczy, przewleka, zamiata sprawę pod dywan, kogo chroni ?

Ta grupa to betonowy układ działający od lat, czas Panie Prokuratorze Generalny rozbić tą mafię. Mieszkańcy mojego miasteczka i ja  nie potrafimy sami z tak wyrafinowanymi do wszystkiego zdolnymi ludźmi, zwłaszcza że jest to duża grupa urzędników i funkcjonariuszy i dlatego postanowiłam poinformować Prokuraturę Regionalną w Poznaniu iż na terenie Wągrowca działa podejrzewam zorganizowana grupa przestępcza. Prokuratura Okręgowa po moich zeznaniach nie podjęła żadnych działań. W 2014r. ABW przekazało po śledztwie materiały niejawne w tej sprawie do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu lecz ponownie dowody zamknięto w szafie. W 2015r. poinformowałam ponownie KWP w Poznaniu o tym co dziej się na terenie Wągrowca. Skierowano do Prokuratury Okręgowej dowody , lecz ta nadal zamknęła wszystko w szafie. W 2016r. ponownie poinformowałam KWP w Poznaniu o popełnieniu kolejnych przestępstw i wszczęto śledztwo, równocześnie grupa operacyjna podjęła czynności niejawne które trwały ponad 3 lata i w pewnym momencie policjantom nie kazano wykonywać dalszych czynności. Obecny wtedy komendant KWP w Poznaniu obiecał zająć się sprawą wspólnie z CBA lecz nie wykonano żadnych czynności a komendant został odwołany ze stanowiska. Poseł PIS z Poznania który znał sprawę dotarł z dowodami do Sekretarza Stanu Pana Patryka Jaki, który przekazał sprawę do Prokuratury Krajowej do Naczelnika Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji do Pana Mieczysława Śledź. Do Pana Naczelnika Śledź nigdy pismo nie dotarło gdyż ktoś Prokuraturze kierował moją korespondencję do wydziału postępowania przygotowawczego a stamtąd zawsze wracało do Prokuratury Okręgowej lub Regionalnej w Poznaniu. Po wielu prośbach Prokurator Okręgowy w Poznaniu skierował śledztwo do prowadzenia Prokuraturze Rejonowej w Obornikach. Prokurator Rejonowy w Obornikach po przesłuchaniu Prokuratora z Wągrowca spakował akta śledztwa i przesłał je do Prokuratury Okręgowej z informacją iż śledztwo powinno się toczyć poza terenem działania Prokuratury Poznańskiej. Prokurator Regionalny z Poznania przekazał akta podręczne bez dowodów do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Koninie. Prokuratura Okręgowa w Koninie po miesiącu odesłała akta sprawy do Prokuratury Krajowej. Prokurator Krajowy przekazał śledztwo do małopolskiego wydziału przestępczości zorganizowanej i korupcji do Krakowa. Po ok. 3 tygodniach Prokuratura Krajowa w Krakowie czyli Pan Naczelnik odesłał akta sprawy do Prokuratury Krajowej w Warszawie i poinformował mnie że nie będą prowadzić tego śledztwa. W międzyczasie zawiadomiłam Wielkopolski Wydział zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Przedstawiłam sprawę lecz naczelnik tego wydziału powiedział że ta sprawa go nie interesuje ale dokumenty osobiście może przekazaćdo Prokuratury Krajowej w Warszawie i przekazał dowody i pisma w tej sprawie – bez odpowiedzi.

Prokuratura z Krakowa odesłała akta śledztwa do Prokuratury Krajowej w Warszawie a ta przekazała śledztwo do prowadzenia do departamentu do Spraw Przestępczości zorganizowanej i korupcji w Szczecinie i do dziś ta sprawa tam pozostaje leczy wszystkie czynności odbywają się w KWP w Poznaniu. Dlaczego poznańskie prokuratury tyle lat mając dowody zamiatają sprawę pod dywan a teraz kontrolują śledztwo ? Świadkowie i pokrzywdzeni są przesłuchiwani lecz bez dokumentów potwierdzających przestępstwa są to raczej pogadanki przesłuchującego funkcjonariusza z pokrzywdzonymi. Działania operacyjne niejawne zostały odtajnione w Poznaniu i przekazane do Prokuratury Krajowej do Szczecina. Prokurator prowadzący sprawę w Szczecinie , nie wykonuje żadnych czynności od czerwca 2018r. . Nie chce udostępnić materiałów operacyjnych niejawnych i twierdzi że nic nie może zrobić, mam sprawą zainteresować media. Pani Prokurator twierdzi też że musi odtajnić materiały operacyjne, jednakże niezrozumiałe jest to że materiały te zostały już odtajnione. Poinformowałam służby CBA i CBŚP, pomimo pism i dowodów o przestępstwach informują Prokuraturę Krajową w Szczecinie, lecz służby nie wykonują żadnych działań. Wysłałam informacyjne pismo do jednego z Prokuratorów Krajowych do Warszawy i to pismo znalazłam w aktach w Prokuraturze Rejonowej w Obornikach z dopiskiem „… Ona Wszystko wie, pisze do mnie, trzeba ją uciszyć….” Kiedy poinformowałam o tym funkcjonariusza Policji Wojewódzkiej który mnie przesłuchiwał nic nie odpowiedział lecz zadzwonił do mnie i powiedział że to były robocze zapisy Prokuratora i są nieważne.

Będąc w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu w sekretariacie, doskoczył do mnie Prokurator krzycząc „ … nagrywa mnie Pani? Mam Panią zrewidować? Co Pani jeszcze wie? No co ? ja wiem jakie akty notarialne powstają w….” w szoku wyszłam z Prokuratury Okręgowej i podejrzewam iż Prokuratura Okręgowa i Regionalna w Poznaniu wie o wszystkich przestępstwach tej grupy z Wągrowca a także Prokurator Krajowy z wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Pani Beata Marczak i prowadząca sprawę Beata Wojdak, analizują tę sprawę kilka lat i przekazują ją dalej. Znikają w trakcie dowody, nagrania, a podejrzani cały czas działają wskazując mi że mogę zgłosić sprawę do Prokuratury w Szczecinie. Bezczynność Prokuratur przeraża i podejrzewam iż Prokuratury po prostu chronią przestępców. Przecież deweloper buduje miasto w mieście a „takie akty notarialne” powstają w Wągrowcu od 20 lat.

Panie Prokuratorze Ziobro czas rozbić ten betonowy układ i mafię wągrowiecką, inaczej nie da się tutaj żyć.

Załączam

- pismo CBŚP do Prokuratury Krajowej w Warszawie

- pismo CBŚP do Prokuratury Krajowej w Szczecinie

-pismo Sekretarza Stanu Patryka Jaki do Mieczysława Śledź – Prokuratura Krajowa

Nagranie:

- moja rozmowa z Prokuratorem

- Rozmowa z wysłannikiem podejrzanych

- rozmowa pokrzywdzonego z Notariuszką.






595835325941454542784d78_F6PU5aQBrTAtPLov9FDIH03ums9RwIyj.jpg

595835325941454542784d78_i5tOSfHTlovQ2Ky27a8sUhH5SAqbCLao.jpg

595835325941454542784d78_IOqbFlP9HnVeEfht2tLWHgwS65GOIBiL.jpg