AMA: pasażer #lotdodomu

kamillus

Kontrowersyjny temat, gorący na wykopie i ktoś wspomniał, że dobrze gdyby ktoś zrobił AMA po powrocie. Więc robię.


Jednak na początek podstawowe informacje, które mogą przydać się innym powracającym:

  1. Loty są tylko do Warszawy. Transport do kwarantanny domowej musicie sobie ogarnąć samemu. Abstrahując od tego czy kwarantanna w obecnej sytuacji ma sens - jest obowiązkowa więc nie lekceważcie jej. 

    Opiszę pokrótce jak to najłatwiej zorganizować porządnie.
    A. nie wracajcie pociągiem. To najgorsze co możecie zrobić. Jeśli jesteście nosicielem, a jest takie prawdopodobieństwo to pozarażacie multum ludzi lub... sami się zarazicie od innego nieodpowiedzialnego pasażera. Ruch lotniczy wewnątrzkrajowy również jest wstrzymany.
    B. najlepiej wrócić samochodem. Samemu jeśli mamy prawo jazdy. Z innym domownikiem, znajomym jeśli nie mamy.
    C. jeśli macie samochód nie w Warszawie to poproście znajomych, aby wykorzystując zapasowy kluczyk doprowadzili Wasz pojazd na parking na lotnisku Chopina. Cena to 12zł/h parkowania. Wiecie, o której będzie przylot, można to dogadać. Ja miałem to szczęście, że podstawowy kluczyk miałem ze sobą i moi znajomi zostawili auto, a drugim wrócili do domu (to ważne - nie narażajcie ich na podróż pociągiem przez włąsny egoizm. Zapłaćcie za to paliwo i czas dwóch osób)
    D. nie mając swojego kluczyka przy sobie - poproście znajomego, aby zaczekał na Wasze przyjście. Wysyła zdjęcie z miejscem postoju, abyście znaleźli. Z odległości przywitajcie się, znajomy kładzie kluczyk na masce, odchodzi, a Wy możecie przejąć samochód. Bilet parkingowy najlepiej mieć w środku auta, sami sobie opłacicie i wyjeżdżacie.
    E. pamiętajcie poprosić znajomego, aby przed lotniskiem zatankował do pełna. Od momentu wyruszenia nie powinniście wysiadać aż dojedziecie do miejsca odbywania kwarantanny.
    F. jeśli nie macie samochodu, ale macie prawo jazdy - wynajmijcie auto na lotnisku na okres 14 dni. To koszt, rozumiem, ale cóż - jadąć na wycieczkę należy liczyć sięz kosztami.
    G. jeśli nie macie powyższych opcji, bo nie macie prawa jazdy - spytajcie się ludzi ze swojego lotu czy ktoś nie jedzie w Wasze rejony w ten sposób. Zrzucicie się na jego koszty podstawienie auta. I tak lecicie razem więc jeśli jedno z Was jest chore to zaraziliście się już w samolocie.
    H. Ostateczność to busy. Jakiś flixbus. Zasłońcie mordę, ubierzcie jednorazowe rękawiczki, usiądźcie na dupie i się nie ruszajcie nawet na siku. To Wasza/nasza wina i nie narażajcie innych.
  2. LOT sprzedaje online tylko klasę economy, ale MOŻNA (nawet przy odprawie reklamują) podnieść ją do premium lub biznesowej przy odprawie. Przepada wtedy opłata za nadbagaż jeśli zapłacicie za niego online. W moim locie biznesklasa była pusta. Dodatkowy koszt z USA to 470$ za premium i 1000$ za biznes.
  3. Po przylocie do dyspozycji jest tylko jeden autobus więc wysiadacie na raty z samolotu. Potem czeka Was odprawa paszportowa, podanie danych kwarantanny i na dzień dzisiejszy nie pytają jeszcze jak macie się dostać do domu. Pewnie w ciągu kilku dni zaczną i mam nadzieję, że będą dopuszczać tylko podstawione samochody/busy.
  4. Całość od lądowania do wyjścia z lotniska trwa od 1,5 do 3h. Zależy od rzędu, w którym lecieliście. Biznesklasa wychodzi pierwsza, potem rzędy do 12. Potem 13-22. Jak dalej to nie wiem, ja byłem w 21. 
  5. Serwis pokładowy jest skromny - bardzo parszywa kanapka (wybór - z serem lub z szynką), butelka wody niegazowanej (1,5L), mały wafelek grzesiek. Sugeruję kupić sobie ulubiony napój na lotnisku oraz jakiekolwiek batoniki proteinowe czy nawet głupiego snickersa. Nie miejscie pretensji do LOT o to. Załoga też musi jak najdłużej być zdrowa by latać po kolejnych (nie oszukujmy się - w końcu zachorują - prawdopodobnie wybierani są tacy załoganci, którzy przejdą tą chorobę delikatnie) więc nie mogą skakać wokoło pasażerów, bo majązachcianki jak w normalnym locie.
  6. WOT jest bardzo miłe więc kurna bez paniki. Nikt nie bęzie nikogo pałować jak niektórzy snuli teorie. Pobierają Wasze karty, zapisują temperaturę i to wszystko.
  7. Jeśli macie temperaturę to kurwa nie zbijajcie jej lekami. Powiedzcie o tym załodze, a potem WOT. Zostaniecie odseparowani, ale potem w Polsce otrzymacie pomoc. Może to zwykła sraczka, grypa, żołądkówka czy cokolwiek, ale może ktoś inny ma koronkę i w połączeniu z Waszym będzie to dla niego zabójcze. To nie jest jak w filmach, że Was za gorączkęspałuję, zamkną i zastrzelą. Zrobią Wam testy, a jak macie łagodny przebieg to pojedziecie do domu za dwa dni. Jak to nie koronka to też wypuszczą. Spokojnie.




A teraz pytajcie o cokolwiek zechcecie. W ciągu dnia będę odpowiadać pobieżnie w przerwach od pracy (w szczególności na pytania osób, które zaznaczą, że chcą zaraz lecieć i brakuje jakiejś wiedzy), a po 16 usiądę do całej reszty pytań (nawet tych niemiłych) i odpowiem.


Potem na mirko będę opisywać przebieg kwarantanny dzień po dniu (łącznie z opisem dzisiejszego powrotu), aby rozwiać wątpliwości, że to nic strasznego i da się zachować w 100% kwarantannę domową.

Tworzę tag #kamilwkwarantannie dla chcących te wynurzenia obserwować lub blacklistować.

Jako, że tego nie można będzie edytować to FAQ dla powracających zostanie utworzone później i dodane w powiązanych.