Państwo z kartonu: 11 przykładów z ostatniego tygodnia

b.....a
b.....a

Jedenaście dowodów - tylko z ostatniego tygodnia - że Polska jest państwem z kartonu.


1. Pięciostronnicowy dokument do ZUSu. W którym trzeba wpisać dane z kilku poprzednich lat. Pół biedy, jakby taki papier pozwalał nie płacić małym przedsiębiorcom w czasie gdy ich firmy nie pracują. On jest po to, żeby zapłacić trochę później wszystko naraz. Pod warunkiem, że ZUS się na odroczenie zgodzi w czasie obrad komisji. Nie zgodzi się? Płać teraz. A jak komisja będzie później? Odsetki, misiu.


2. Program pomocy dla przedsiębiorców okazuje się wydmuszką. Na pomoc przedsiębiorcom realnie wydamy tyle ile rocznie na 500+. Pozostałe koszta to pożyczki i przełożenia. Pojedyncze miasta (Kraków, Gdańsk) działają lepiej niż rząd zawieszając czynsze przedsiębiorcom.

3. Kpina z wyborców pt. „nie odraczamy wyborów, bo nie ma podstawy konstytucyjnej” przy jednoczesnym działaniu tak, żeby uchwalić stan nadzwyczajny nie wprowadzając stanu nadzwyczajnego, opierając się na specustawach i rozporządzeniach.

4. Braki maseczek w szpitalach. Szpital proszący na Facebooku, żeby ktoś im podarował zestawy niani elektronicznej. Krawcowe szyjące maseczki dla szpitala. Ludzie wpłacający pieniądze dla szpitala. Fundacje wpłacające pieniądze dla szpitala. Szyjemy maseczki, wszyscy, po domach. Nie ma fizeliny, z której można uszyć maseczki. Szyjemy takie z bawełny, które niewiele dają, ale pacjenci są spokojniejsi. Państwo polskie ZA PÓŹNO zgłasza się do pierwszego przetargu unijnego na zakup materiałów. Maseczki w dużych ilościach trafiają do Czech czy do Włoch. Czekamy.

5. Boli ząb? Stomatolodzy nie mogą pracować, bo MZ nie zapewniło im dostępu do sprzętu ochronnego. Prowadzisz gabinet? Zaopatrz się sam. Nieważne, że braki są wszędzie. Maseczek nie zamówisz nawet z Alibaby, bo zabroniło tego państwo.


6. Kwarantanna? Mieszkasz z kimś pod jednym dachem? On może wychodzić, Ty nie. Po śmierci pacjenta w kwarantannie domowej, starosta Głogowa mówi otwarcie, testów nie ma.


7. Kpina z RIGCzu w wykonaniu ministry w wypowiedzi o ubezpieczeniu osób na śmieciówkach. Kumacie, najpierw państwo polskie pomaga przedsiębiorcom poprzez załatwienie im takiego rynku pracy, w którym prawo pracy nie istnieje, bo można je obejść zleceniem czy dziełem - zaś dla tych jeszcze mających umowę w praktyce nie istnieją narzędzia pilnujące pracodawców - a potem przypisuje ludziom, których pomogło wywalić poza rynek, winę za brak środków do życia. I jeszcze poucza, ze trzeba się ubezpieczyć.


8. Lot do domu. Kup sobie bilet, my cię dowieziemy na lotnisko gdzie znajdują się setki ludzi oczekujących na bagaż z innych samolotów (chociaż samoloty LOT są JEDYNYMI, które przylatują do kraju), w kraju lądując razem z innymi samolotami przewożącymi Polaków, a potem sobie wsiądź z innymi ludźmi do pociągu i jedź do domu. Nie zapomnijmy o tym, że za bilet musisz zapłacić stawkę wyższą niż rynkowa, bo Polska nie przystąpiła do unijnego programu powrotów do wspólnoty.

9. Procedury dla osób podejrzewających chorobę. Zadzwoń na infolinię. Nikt nie odbiera? No szkoda. Jedź do szpitala. Nie jedź do szpitala. Zadzwoń do sanepidu. Sanepid każe iść do szpitala? No trudno. Siedź w domu. Idź do lekarza POZ. Pod żadnym pozorem nie idź do lekarza POZ. Nie byłeś we Włoszech? To grypa, testów nie robimy. Nie siej paniki. Idź do lekarza POZ. Zadzwoń do sanepidu. Mamy to przecież pod kontrolą. Chcesz wykonać test? To poczekasz.

10. Prezydent w kasku odwiedza fabrykę, by osobiście podziękować za wyprodukowanie płynu do dezynfekcji. To pewnie dlatego, że państwo polskie jest świetnie przygotowane, przygotowuje się od miesięcy. Największy polski producent płynu do dezynfekcji alarmuje, że ma zapasy na 2 dni.


11. Na koniec, jako tę wisienkę na torcie, przypominam, że premier opowiada pod flagami, jak to państwo polskie przygotowywało się na pandemię od miesięcy.