Wirus szaleje, gospodarka się sypie. Policja robi prowokacje w warzywniaku.

Szmalu
Szmalu

Słuchajcie Wykopki, bo to są już jakieś jaja. Wirus szaleje, gospodarka się sypie, a to co odwala nasza polska policja to ja nawet nie...


Znajomi prowadzą warzywniak osiedlowy (o ile się nie mylę to ABC czy coś takiego). Wiecie, że rząd wprowadził godziny w sklepach, które są tylko dla seniorów (10:00-12:00). Już pomijam sens ich wprowadzenia, ale nie o tym. Wyobraźcie sobie sytuację:


- Wchodzi w tych godzinach do sklepu młody mężczyzna (w sensie pełnoletni ale poniżej 65 lat). W sklepie PUSTO. Gość praktycznie BŁAGA, żeby mu sprzedać fajki. Mówi, że szybciutko, argumentuje, że w sklepie nikogo nie ma itp. Sprzedawca stanowczo mówi, że nie może mu sprzedać, bo w tych godzinach mogą obsługiwać tylko seniorów. Facet jeszcze próbuje przekonać do sprzedaży, ale sprzedawca stanowczo odmawia i niedoszły klient w końcu wychodzi ze sklepu. Obsługa sklepu zerka, w jakim kierunku idzie po wyjściu ze sklepu, a tu niespodzianka - wchodzi do radiowozu zaparkowanego za rogiem. KURTYNA.


To nie jest FAKE info mam z pierwszej ręki, bo właśnie do mnie dzwonili mówiąc co się odwaliło. Nie chcę tego nawet komentować. Szkoda, że innych rzeczy nie ścigają z równie gorliwą zjadliwością.


595835795951514442684578_1586267423EYudQqfbC0yCanoKVJZOXW.jpg