Mała afera, karma Trovet Hepatic pełna robaków, pleśni i odpowiedź dystrybutora.

jaszka4
jaszka4

Witam Wszystkich,
 dodaje opis sytuacji ponieważ jestem w dużym szoku co usłyszałem od dystrybutora firmy Trovet (są to karmy dla zwierząt).
Ponieważ nasz pies ma problemy z wątrobą jak również z jelitami zdecydowaliśmy się 2 miesiące temu na zakup około 40 puszek Trovet hepatic. 
Według producenta karmy są:


"Wysokiej jakości karma dla zwierząt domowych o zrównoważonym składzie dla Twojego psa, kota, królika i świnki morskiej. Karma TROVET spełniająca wszystkie wymagania Twojego zwierzaka na każdym etapie życia."
I tego oczekiwaliśmy aby były wysokiej jakości i pomogły naszemu psu. I faktycznie karmy, które nie były zepsute są lekkostrawne i nie obciążają wątroby.


Z początku kilka puszek nie wzbudzało podejrzeń i były ok lecz ostatnio po otwarciu trafiły mi się puszki z masą wijących się robaków a jedna z puszek zawierała dziwną pleśń i przerażający zapach.
Udokumentowałem zdjęcia, nagrałem filmik i przesłałem do dystrybutora na Polskę. ( https://karmytrovet.pl/ ) - Odpowiedź "Nie jesteśmy producentami tylko dystrybutorami" reklamacje należy zgłosić do producenta za granice. Trovet Polska umywa ręce choć teraz dostałem informacje, że mogą wysłać reklamacje do producenta.


Ale teraz już nie chodzi o reklamacje rozmawiałem z Panem podajże właścicielem dystrybucji Trovet i słowa, które wypowiadał zszokowały mnie.
Cytuje co mam nagrane: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pan dystrybutor: "Jestem z wykształcenia lekarzem weterynarii i dietetykiem"
Ja: czyli mogą (psy) jeść robaki? (zepsutą spleśniałą żywność)
Tak oczywiście nawet własne gówno zjedzą jak będą głodne i mogą zjeść 
Ja: Czy producent może wysyłać takie rzeczy i z robakami?
A to niech pan się pyta producenta.
Ja: Złożę wniosek do instytucji praw konsumentów.
A niech pan składa sobie, pan nie pierwszy i nie ostatni przez 20 lat na takich klientów to wie pan już nie jedni konsumenci się przejechali na tych swoich pomysłach.
Ja: Czyli panu w ogóle nie zależy jako dystrybutor firma Trovet na klientach?
Nie nie zależy mi takich klientów to wie pan, to mi nie zależy na żadnych klientach mi nie zależy po 20 latach to już mam po wyżej dziurek od nosa takich jak pan".


Czyli wnioskując według dystrybutora ja jako konsument kupując towar o określonej wartości i jakości nie mam na co liczyć bo przecież psy mogą nawet gówno zjeść     ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Filmik: https://vimeo.com/user11955634...


5958313061514d4541784d78_1594725693mt1kvhMZypRN5giqZ85NyB.jpg

5958313061514d4541784d78_1594725714D073E3Iu7fGM2SYbBlgaVq.jpg

5958313061514d4541784d78_15947258780q5d2NZoVAnFpirRcl2iOh.jpg

5958313061514d4541784d78_15947259019T6UimlsUORrvDpy8HbCx9.jpg


Bardzo mnie zastanawia co producent dodaje do swoich potraw dla psów, że takie kwiatki można znaleźć w ich puszkach i czy ktoś ma nad tym kontrole.
Wpis ma tylko i wyłącznie na celu ostrzec ludzi, że poprzez zbyt małą kontrolę produktów może dojść do powikłań u swoich pupilów. Choć przyznam, że rozmowa z dystrybutorem nie spełniła moich oczekiwań, być może będę musiał odrobaczyć psa a nigdy nie wiadomo czy się tym nie zatruje.
Pozdrawiam