Warszawa, 10.04.2021 obchody rocznicy smoleńskiej moim okiem
Cześć,
wrzucam małą dokumentację tego jak wyglądały obchody rocznicy 10 kwietnia w Warszawie.
Myślę, że zdjęcia idealnie przedstawiają z jaką skalą opresji traktowani są obywatele a także jak bardzo ten karakan kaczyński obawia się o swój kuper jeśli potrzebuje takiej obstawy.
Miasto było w dużej mierze zablokowane, służby odsyłały starsze osoby, które chciały się przedostać w dane miejsce objazdami wydłużającymi drogę o kilkanaście minut. Jakikolwiek ruch pojazdów cywilnych czy też komunikacji miejskiej był niemożliwy a to wszystko dlatego, bo "czyjś ból jest większy niż twój".
Oczywiście wśród policjantów, którzy pilnowali schodów można było zauważyć funkcjonariuszy bez maseczek - o dziwo ludzi za brak maseczek też nie ganiali.
Po samych funkcjonariuszach widać było, niechęć do jakiegokolwiek działania - a ludzie podchodzili z pytaniami czy mogą potrzymać tarcze, pogłaskać konia czy psa.
Nie wiem ile na to zmarnowano pieniędzy, ale rozrzutność środków które wpływają z naszych podatków mnie przeraża.
Niestety to tylko pierwsza część mojej relacji - druga rolka filmu leży jeszcze w labie i czeka na wywołanie.
Całość będzie dostępna w okolicach środy - czwartku na moim ig, więc jakby ktoś szukał to dodam wtedy link w powiązanych.
Teraz łapcie część kadrów - Canon EOS 1N + Kodak Portra 160 prześwietlona o 2/3 działki.
Pozdro dla mireczka @Cukrzyk2000 którego spotkałem na miejscu i też zdawał relację na żywo.
Płot pod postacią samochodów policyjnych.
Panowie policjanci pilnują obywateli, by mogli bezpiecznie wypić kawę.
"Nachuj ja żyje"
Ilość aut policyjnych chyba nawet na Panu policjancie zrobiła wrażenie.
Operatorzy jedynej słusznej telewizji czekają w pogotowiu na zdanie relacji na żywo.
Kamera w zapisie, dźwięk w yy... eee... Też brzydziłbym się trzymać ten mikrofon.
Brześć? Mińsk? Grodno? Nie! To Warszawa!
Przejścia nie ma i na razie nie będzie.
Do obchodów dołączyli się również bracia w foliarstwie.
"No córeczko chyba będziemy musieli zawrócić"
"Miłość w czasach popkultury"
" U WIENIAWY - Polska kuchnia oficerska"
"Jaki tu spokój... Nananana... Nic się nie dzieje... Nananana..."
Prawie jak Abbey Road
Csii... Chyba przyjechał ktoś ważny!
Niestety ale musi Pan jechać naokoło!