Cenzura Onetu przekracza granice dobrego smaku.

bambambam
bambambam
Czasami jak mi się w nocy nudzi to loguję się na onetowy czat. Ludzie przebywający tam to w większości idioci tworzący kółko wzajemnej adoracji i napaleńcy zapraszający "fajne laski z kamerką na priv". Czasami jednak trafi się na kogoś wartościowego z kim można normalnie porozmawiać i właśnie dla takich ludzi tam wchodzę. Wczoraj w nocy (a właściwie to dzisiaj wczesnym rankiem) rozmowa zeszła na tematy polityczne i oto co się w pewnym momencie wydarzyło.



Z początku mnie zamurowało, pomyślałem sobie, że może to jakiś bug, ale sytuacja powtórzyła się. I niestety jak się okazało jedynie nazwisko Janusza Korwin-Mikkego było cenzurowane.



Onet posunął się do najpodlejszej cenzury politycznej, jaką tylko można wymyślić. Rozumiem i doskonale zdaję sobie sprawę z poglądów ludzi odpowiedzialnych za tę witrynę, ale trzeba mieć jakiś honor. Sam sympatykiem JKM nie jestem, ale ja bym się wkurwił, gdyby ktoś stwierdził, że moje nazwisko jest wulgarne.