Oto, jak Salmo podchodzi do naprawy produktu

Cruchot
Jestem z zamiłowania wędkarzem - spinningistą. Pewnie wielu z Was nie wie dokładnie na czym polega wędkarstwo spinningowe, czym są przynęty sztuczne a już tylko zainteresowani wiedzą, jak wygląda wobler pływający <a href="//www.salmo.com.pl/index.php?option=com_content&amp;amp;view=article&amp;amp;id=226%3Asting&amp;amp;catid=42&amp;amp;Itemid=53〈=pl" rel="nofollow">Salmo Sting 9cm</a> . Podczas połowu uszkodziłem ster tegoż woblera (zaznaczony na czerwono) o kamienie. <br /> <br /> <br /> <br /> Wobler składa się z korpusu i stera. Ster jest częścią woblera zazwyczaj wklejaną do korpusu. Ma on za zadanie nadawanie przynęcie odpowiedniej głębokości pracy. Nie zrobiłem zdjęć uszkodzonego woblera bo nie myślałem, że będę o tym robił wykop. Wiedząc, że ster musi być tak dopasowany i zgrany z przynętą, że wykonanie identycznego jest prawie niemożliwe napisałem do producenta, czy sprzedaje stery do woblerów.<br /> <br /> <cite> Witam, można u was dokupić ster to Stinga 9cm?</cite><br /> <br /> <cite> Witam,<br /> niestety nie można. Rozumiem, że przynęta o której piszesz uległa uszkodzeniu? jeżeli tak to proszę przesłać ją na poniższy adres, wymienię ją na nową.<br /> Pozdrawiam,<br /> Marcin Popowicz<br /> Product Manager</cite><br /> <br /> <cite> Ile taki zabieg kosztuje?</cite><br /> ><br /> <br /> <cite> Koszt przesyłki uszkodzonej przynęty do Salmo.<br /> Pozdrawiam,<br /> Marcin Popowicz </cite><br /> <br /> <cite> Pędzę na pocztę zanim się Pan rozmyśli :)</cite><br /> <br /> ><br /> <br /> <cite> Proszę się nie martwić. NIGDY nie zostawiamy naszych klientów z problemem.<br /> Pozdrawiam,<br /> Marcin Popowicz</cite><br /> <br /> Dziś otrzymałem paczkę z Salmo.<br /> <br /> <br /> Był w niej oczywiście naprawiony wobler (wysłany bez kotwic coby listonosz się na nawdział) i drugi, taki sam nowy wobler. <br /> <br /> <br /> <br /> Nie są to duże pieniądze, ja sam zaś nie jestem najniżej zarabiającym człowiekiem liczącym każdy grosz. Miesięcznie na przynęty i inne dodatki około wędkarskie wydaję ponad 150zł nie licząc paliwa na dojazd, czy grubszego sprzętu jak wędziska, kołowrotki, ubrania etc. lecz taki obrót spraw mnie zaskoczył. Brzmi to jak kolejna, nudna promocja jakiejś marki lecz uważam, że amatorzy wędkarstwa znają na tyle producenta przynęt Salmo i skuteczność jego wyrobów, że promocja samej firmy nie jest potrzebna zaś ludzie, którzy nie są wędkarzami nie ulegną temu wykopowi, i nie zaczną zamawiać woblery bo producent jest fair. Mi zaimponował sam fakt jak podeszli do naprawy zepsutej przynęty z mojej winy. To jak darmowa reklamówka i koszyki bez monet w Tesco. Małe, drobne gesty w kierunku klienta świadczą o wielkich firmach.