Autor sam sobie odpowiada w artykule na własne zarzuty : albo jesteś rozsądny, albo dajesz się okantować. Podczas urlopu Polacy często mają syndrom "szlachta się bawi, na koszty nie patrzy" i to są tego efekty. Byłem w Pradze dwa lata temu i widziałem podobne ceny, tylko nie dałem się nabrać. Samochód zostawiliśmy na bezpłatnym parkingu przy jednej z początkowych stacji metra, dalej dojazd do centrum kolejką. Zjedzenie porządnego obiadu też wystarczyło wybrać
@dodins: Wydaje mi się,że oni mają trochę taką mentalność.A oszukanym tak samo można być w Krakowie tylko trzeba uważać. No i faktycznie wystarczy pojechać 2-3 stacje metrem od ścisłego centrum i już mamy takie bardziej typowe praskie miejsca bez tego zgiełku i mas turystów( i za 100CZK można zjeść porządne danie a nie jedną bułeczkę).Poza tym jak ja jadę to wolę się jakiś podstawowych informacji dowiedzieć o miejscu,które chcę zwiedzić.I to,że
Komentarze (5)
najlepsze