Cóż za wiekopomne odkrycie... Dodam, że nie tylko w skladzie są praktycznie identyczne to jeśli chodzi o walory uskrzydlające dowolna z bateryjek wypada gorzej niż filiżanka mocnej kawy (ale takiej prawdziwej nie instant). Do tego tauryna ma właściwości przeciwne do kofeiny. Tauryne mozna podobnie jak kofeinę kupic, wodę z co2 również, landrynki do smaku też, nic tylko samemu bełtac a to już wyjdzie najtaniej.
@mjfotocompl: oj kolego, kolego... składnikiem czynnym w tym jest kofeina. Tiger jak i redbull mają 32mg/100ml także ich działanie jest takie samo. Twoje odczucia są jak najbardziej subiektywne i nie mają związku z zawartością spożywanego napoju. Jeżeli chcesz większego kopa, zakup sobie tabletki z kofeiną, niektóre zawierają nawet 200-300mg kofeiny (dostępne w sklepach dla koksów)
@Kennedy: nie tyle maszyny rozlewającej, co oznaczenie danej litografii nanoszone w fabryce puszek/butelek. Inny będzie nadruk na puszcze na rynek polski a inny na np. niemiecki. Ale zgadzam się, że to cały czas ten sam napój.
@HcRulezzz: Był wykop na temat kodów. Oczywiście komentarze takie same jak u @Upartygalganiarz , że jesteśmy drugą kategorią etc. etc.
W końcu ktoś obeznany wyjaśnił, że to oznaczenie maszyny rozlewającej, a nie żadna moc czy jakość.
Nie doszukujmy się wszędzie teorii spiskowych - wszelkiego rodzaju korporacje vs Polacy.
Poza tym, próbowałeś tego RedBulla od kumpla, porównując smak z innym - tym gorszym-dla-Polaków, oczywiście z nieoznakowanych szklanek(efekt placebo) czy to kolejna od-szwagra-zasłyszana
Red Bull Tiger nie Tiger, pilem tego, co tu duzo mowic duzo... 1-2 puszki dziennie i po kilku tyg. zaczely sie problemy z.... Przewleklej sraki dostalem mowiac krotko hehe takze uwazajcie na tego typu specyfiki. Oprocz tego zauwazylem pierwsze objawy uzaleznienia. Po dwoch miesiacach wszystkie objawy minely i powiedzialem sobie, ze nigdy wiecej nie wezme tego do ust.
Na mnie niestety nic nie działa ;) Nie odczuwam praktycznie żadnego pobudzenia po kawie, napojach energetycznych, a już na pewno nie po coli. Czasem piję te energetyki dla samego placebo, ale raczej rzadko i jak bym miał tak zrobić rachunek sumienia, to bym musiał przyznać, że żadnych zmian nie odczuwam.
Co do smaku - Mixxed Up porzeczkowy z Lidla jest dla mnie bezkonkurencyjny.
Patrząc na skład, red bul niczym się nie wyróżnia. Praktycznie wszystkie energetyki zawierają około 32 mg kofeiny bez względu na producenta, nie wiem czym to jest podyktowane może przepisy a może w razie zgonu jakiegoś uczuleniowca zawsze można powiedzieć inni też tyle mają i nic złego się nie stało. Wypicie jednej puszki nic nie da ponieważ dawka kofeiny powinna przekraczać 100mg, chyba ze ktoś jest podatny na działanie kofeiny.
a może ktoś mi podpowie dlaczego tylko po energetyku nie boli mnie głowa gdy piję wódkę, tzn. nie mam bólu zatok, który mnie normalnie męczy, nie pomaga kawa, tabletki, tylko energetyk w trakcie albo przed piciem,
@octave25: Na dyskotekach (mniej więcej raz, dwa w miesiącu) potrafię wypić nawet do 15 drinków (wódka i Red Bull) i jak do tej pory niczym złym to nie skutkowało.
Żaden napój energetyczny nie zastąpi dobrej kawy.
Do rodzinnej miejscowości w Polsce mam 1400 km. Po kawie robię się śpiący - tym bardziej, że jazda wyłącznie autostradami potrafi być strasznie monotonna. Napój energetyczny najlepiej mnie wtedy pobudza.
Energetyki różnią się jedynie smakiem, ale są to różnice kosmetyczne. Składniki te same i zawartość różnych suplementów identyczna. Jeśli ktoś naprawdę chce kopa kofeinowego, to można kupić tabletki z kofeiną w sklepach z odżywkami dla kulturystów. Koszt opakowania 100 tabletek to ok 20 zł, z tym, że każda tabletka zawiera 200 mg czystej kofeiny, która odpowiada ponad 6 puszkom napoju; przy czym po podzieleniu koszt jednej kapsułki wynosi 20 gr zamiast 12-20
Komentarze (25)
najlepsze
@mjfotocompl:
chyba już nie zmierzę ciśnienia po tym
Kary za niezgodność z opisem są śmiesznie niskie, producenci przemysłowi wliczają je w koszta.
Z Redbullem jest jeden sposób!
Każdy produkt redbulla ma kod mówiący o kraju przeznaczenia i jakości produktu!
Są to zazwyczaj dwie,trzy literki i dwucyfrowy numer( nie pamiętam w jakim ułożeniu)
Im numer jest wyższy - tym gorsza jakość!
W końcu ktoś obeznany wyjaśnił, że to oznaczenie maszyny rozlewającej, a nie żadna moc czy jakość.
Nie doszukujmy się wszędzie teorii spiskowych - wszelkiego rodzaju korporacje vs Polacy.
Poza tym, próbowałeś tego RedBulla od kumpla, porównując smak z innym - tym gorszym-dla-Polaków, oczywiście z nieoznakowanych szklanek(efekt placebo) czy to kolejna od-szwagra-zasłyszana
Co do smaku - Mixxed Up porzeczkowy z Lidla jest dla mnie bezkonkurencyjny.
Można czasem kupić
guarana to owoc !
Zdanie "tanie energetyki zawierają to samo, co te droższe" rozbudował na kilka ładnych stron.
http://commed.pl/wodka-red-bull-vt6308.html
http://pytamy.pl/title,dlaczego-nie-nale-y-miesza-red-bulla-z-alkoholem,pytanie.html?smclgnzlticaid=6db7f
Do rodzinnej miejscowości w Polsce mam 1400 km. Po kawie robię się śpiący - tym bardziej, że jazda wyłącznie autostradami potrafi być strasznie monotonna. Napój energetyczny najlepiej mnie wtedy pobudza.