Zawsze chętnie czytałem pojawiające się gdzieś wpisy z ksiąg skarg i zażaleń z okresu PRL. Ostatnio dostałem książkę "Absurdy PRL-u", w której poza tego typu wpisami są jeszcze absurdalne fragmenty instrukcji, pism urzędowych, czy wiersze socrealistyczne. Może znajdą się miłośnicy tego typu humoru także na wykopie, postanowiłem podzielić się wybranymi (jeśli ktoś chciałby więcej to mam tego sporo i mogę wrzucić w komentarzach ;) ):
Z raportów milicyjnych:
-Decyzją prokuratora zwłoki konia wydano rodzinie.
-Po oględzinach stwierdzono, że worek był pusty, ponieważ był dziurawy.
-Pies powąchał ślad i rzygał jak kot.
-Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkowicie nieżywy.
-W trakcie interwencji zostałem uderzony miękkim gównem.
-Do pomieszczenia, w którym znajdowały się zwłoki prowadziły drzwi nad którymi zawieszony był krzyż z figurką mężczyzny w wieku około 30-tu lat.
-Rozpytywany nie widział poszukiwanej, ani niczego, bo był niewidomy.
-Oskarżony ze świadkiem J. uzgodnił zakres wykonania robót hydraulicznych, co w efekcie doprowadziło do długotrwałego pijaństwa trwającego co najmniej jeden dzień.
-Podczas służbowej interwencji w restauracji Pokusa będący w stanie nietrzeźwości Zdzisław N. powiedział do mnie i sierżanta Piotra G., że obaj jesteśmy głupsi niż ustawa przewiduje. Ponieważ wymieniony nie potrafił dokładnie wskazać, o jaką ustawę mu się rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni użyć w stosunku do Zdzisława N. pałki służbowej.
-W czasie jazdy patrolowej zauważyłem dwóch mężczyzn bijących się na jezdni i trzeciego leżącego obok. Ta sprawa wydała mi się więc podejrzana.
-... a swe dziecko chce obywatel wychować na postrach W-wa Rakowiec na co ja jako dzielnicowy nie mogę się zgodzić.
-Wierzę w wysoki organ Generalnej Prokuratury, który sprawi, że karząca ręka sprawiedliwości dosięgnie tę bandę złodziei.
-Świadek nie mógł widzieć, żebym kradł kury z kurnika jak siedział na strychu, bo okno od strychu zasłaniają mu drzewa. Te drzewa wyciął przed sprawą w sądzie, żeby nie dać mnie się złapać na strasznym swoim kłamstwie.
Tematy maturalne:
-Mickiewicz i Puszkin jako prekursorzy miłości polsko-radzieckiej.
-Plan sześcioletni wzmacnia siły Polski i wzmacnia jej niezależność, a wraz z tym wzmacnia wkład Polski do ogólnoludzkiego dzieła pokoju.
-Realizacja ideałów Stefana Żeromskiego w osiągnięciach dwudziestu lat PRL.
-Adam Mickiewicz jako szermierz idei, postępu i braterstwa ludów.
-Rozwiń słowa Władysława Gomułki: "Mickiewicz nie był i nie będzie sztandarem reakcji."
Próbka możliwości socrealistycznych twórców:
-Adam Mandalian
"Dzisiaj"
(fragment)
Jeśli traktor nie może orać,
jeśli siew nie osiągnie skutku,
jeśli łamie się w ręku norma,
a od majstra zalatuje wódką,
jeśli zamarł warsztatu ruch,
spalił serce motor-
to fakt,
że działa klasowy wróg.
mój osobisty faworyt:
Lew Oszanin
Ballada o marszałku Stalinie
Nad polem walki mgła rzednieje
I gdzie w opłotkach pieje kur.
A czterej młodzi przyjaciele
W okopach wiodą cichy spór.
Rzekł pierwszy: "Patrzcie, świta w dali,
Już wkrótce zagrzmi armat głos.
A w Kremlu nasz marszałek Stalin
Nad mapą czuwa, pełen trosk".
A drugi na to: "Z niezłej stali
Wykuwa Ural naszą Broń.
Podobno sam Marszałek Stalin
Do pracy tej przykłada dłoń".
"Dojrzewa zboże..." - w szczerej trosce
Cichutko westchnął trzeci z nich.
"Na pewno w mej dalekiej wiosce
Marszałek dogląda żniw".
Wschód słońca niby błysk rakiety
Oświetlił widok szarych pól.
Z okrzykiem "Naprzód! Na bagnety!"
Do boju szedł za pułkiem pułk.
Wtem żołnierz czwarty, już z oddali,
W bitewnym zgiełku, w huku bomb,
Zawołał: "Patrzcie, z nami Stalin.
Na samym przedzie- oto On".
Komentarze (3)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/1628986/zgoda-na-noszenie-dlugich-wlosow-przez-muzyka-zaswiadczenie-z-prl-u/
A to przypadkiem nie było tak ,że Mickiewicz baaardzo nie lubił Rosjan a Puszkin bardzo nie lubił Polaków ?