Rutkowski trolluje, a małej Magdy jeszcze nie znaleziono.
Wczoraj Wykop poruszyła informacja o tym, że detektyw Krzysztof Rutkowski znalazł ciało małej Magdy. Jak się okazuje informacje pana Krzysztofa przypominają komunikat radia Erewań. Nawet wczoraj wykopywana informacja ze strony TVP.info została podmieniona.
valdo z- #
- #
- #
- #
- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
- Rutkowski
- Imię
- Detektyw
"Nazywam się Rutkowki. Detektyw Rutkowki."
Wyluzowany himalaista mówi, że bzdury opowiadasz.
Ktoś teraz zaprzeczy moim słowom, bo istnieje wersja że matka upuściła dziecko po kąpieli (swoja drogą -> przecież ojciec nawet gdyby nie zauważył to po kąpieli nie wychodzi się z dzieckiem na mróz).
------
Wiemy, że ciała dziewczynki nie znaleziono, a policja nadal ma
1. Najpierw uprowadzono dziecko.
2. Potem zdarzył się wypadek.
3. A teraz się przebąkuje, że może matka nie była w tym sama, może zabiła dziecko umyślnie, a ciało zjadły lisy...
Zaczekajmy - dopóki nie ma ciała to nawet nie możemy powiedzieć że dziecko nie żyje.
Ale to nie przeszkadzało wam dać ostatniemu newsowi prawie 1200 wykopów.
Mnie najbardziej zdziwił opis, że dziecko leżało pod drzewem. Niby jak przez te dni gdzie tyle osób było zaangażowanych w poszukiwania nikt tego nie zauważył zwłaszcza, że trasa jaką mogła przebyć kobieta była mocno ograniczona.
@JacekiPlacek: Przy takiej akcji jaką odwaliła, chyba wszystko może być możliwe...
@wts: zamkną?
Czas pokaże.
i to jest możliwe. Ba, możliwe nawet, że ten Rutkowski to część tej szopki. Wczoraj powiedział, że dla niego sprawa jest zakończona, no bo przecież wg niego wszystko jest już jasne. Niestety w sprawie jest nadal setka znaków zapytania. Mówił też, że ciała może nie być, bo można przypuszczać że ciało znalazły zwierzęta, czy coś w tym stylu. Trochę jakby chciał zakończyć temat na siłę. No ciekawe, jak to się
@pyskaty92: Bardzo prawdopodobne, wskazuje na to zachowanie chociażby matki. Tak na trzeźwo i logicznie to biorąc, to jaka matka widząc upadek (być może śmiertelny) swojego dziecka bierze ciało i chowa je w krzakach. Dzwoni się na pogotowie, próbuje się czegoś, biega po sąsiadach, krzyczy, woła pomocy, to normalne odruchy. Jeśli faktycznie schowała jej ciało nie wiadomo gdzie, to albo jest chora psychicznie, albo kręci i gdzieś ta dziewczynka się