Wykopowicze!
Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na gulasz w sosie myśliwskim. Gulasz ani wykwintny ani odkrywczy nie jest, jednak odbiega od tego, czym byłam karmiona w zamierzchłych czasach.
Potrawa jest wypadkową kilku przepisów z internetu i mojej blond głowy. Niegdyś gulasz był potrawą, którą musiałam w siebie wmuszać ale metodą prób i błędów, ku uciesze Mistrza Pana i Władcy- miłośnika tego typu potraw, udało mi się zrobić danie, które i ja potrafię wciągnąć ze smakiem!
A więc od początku!
Składniki:
0,7 kg łopatki wieprzowej (kulinarnym fetyszystom odpowiadam na pytanie, czemu nie wołowina- bo nie!)
puszka pomidorów (miałam akurat bez skóry w całości)
0,3kg boczku parzonego
5 dag suszonych grzybów (dopadłam prawdziwki)
3 średniej wielkości ogórki kiszone
1 średniej wielkości cebula
mąka do oprószenia mięsa
olej
sól, pieprz, 3 ziela, 3 listki
Przed przystąpieniem do pracy moczymy grzyby w niedużej ilości wody- moczyłam około 2 godzin. Garnek z wodą grzybową i grzybami wstawiamy na palnik i czekamy aż się zagotują.
Po zagotowaniu przestudzamy (po cholerę parzyć łapki? schłodzone kroi się przyjemniej)
Mięso oczyszczamy z błon i kroimy w sporą kostkę
Oprószamy mąką, solimy i pieprzymy.
Na patelnię wlewamy olej i czekamy aż zacznie radośnie skwierczeć. Wrzucamy całe mięso i podsmażamy, aż zbrązowieje
W kolejnym międzyczasie wywar z grzybów dodajemy do pomidorów i blendujemy (dla leniwych- polecam przecier pomidorowy, ja się przyjaźnię z mikserem)
Do pomidorowo-grzybowej papki wrzucamy usmażone mięso, starając się zostawić na patelni tłuszcz.
W razie zbyt małej ilości tłuszczu, uzupełniamy i ponownie rozgrzewamy. Dodajemy pokrojony w kostkę boczek (zapomniałam go uwiecznić) i cebulę pokrojoną w pół piórka
Pojawia się kolejny międzyczas- siekamy grzyby metodą: byle jak, byle rozdrobnić
W tym czasie usmażył się boczek z cebulą- cóż za zapachy! (niestety przy gotowaniu część składników znika w mej paszczy więc 30 dag boczku było tam na samiusieńkim początku)
Teraz najtrudniejsze! Do gara z mięsem i grzybowo pomidorową breją wrzucamy:
usmażone boczek z cebulą
rozdrobnione grzyby
liście laurowe i ziela angielskie
Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu około 1,5h (aż mięso będzie mientkie)
Pod koniec dodajemy pokrojone w dość drobną kostkę ogórki kiszone, gotujemy jeszcze 15 minut, w razie potrzeby doprawiamy (jestem tak zajebista, że na koniec nie potrzebne były przyprawy :) )
A tak gulasz wygląda finalnie
Najlepiej podawać z podsmażonymi kopytkami lub kaszą gryczaną.
Krytykę zniese, na pytania chętnie odpowiem :)
SMACZNEGO!!!
Komentarze (37)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
I po co obtaczałaś je w mące ?
Sól może spowodować stwardnienie mięsa, tylko i wyłącznie przy dłuższym z nim kontakcie i tylko przy mięsach posiadających znikome ilości przerostów tkanki tłuszczowej jak. np. polędwica, schab/ligawa. Jeżeli mięso będzie posolone tuż przed smażeniem nie ma prawa stwardnieć, a da nam to czego po nim oczekujemy czyli smak. Proponuję zakup dobrej
Komentarz usunięty przez moderatora