Alkohol, tytoń, akcyza i NFZ.
Ciekawostka:
Akcyza, plan na 2011 r.
- alkohol = 945 mln zł
- fajki = 1750 mln zł
Budżet NFZ = ~5790 mln
"Czyli z samej akcyzy mamy ~32% budżetu NFZ. Doliczając do tego wszelkie innego rodzaju podatki dobijamy do 50%. Z tym, że gdyby nie na pety to by poszło na coś innego, również opodatkowanego. Więc po prostu można przyjąć, że 1/3 kasy która idzie na leczenie w tym kraju dają palacze i pijacy. Którzy w przypadku chorób wszelkich dużo szybciej umierają (niższe koszty leczenia), generalnie dużo krócej żyją (niższe koszty leczenia) i krócej pobierają emeryturę (czyli znowu niższy koszt budżetowy).
Licząc to wszystko razem można przewrotnie przyjąć, że palacze i pijacy opłacają leczenie wszystkich Polaków i do tego coś jeszcze zostaje na inne wydatki ;)"
No to teraz w zasadzie każdy alkoholik może mi powiedzieć że on jest porządnym człowiekiem - alkoholikiem, który utrzymuje NFZ czyli i chorych w tym kraju, i że nie będzie on płacić za leczenie jakiegoś 'ćpuna' który trawkę sobie pali, czy bierze amfę, i będzie mieć w zasadzie rację.
(inna sprawa że od marihuany się nie leczy bo nie ma z czego - wręcz przeciwnie - to nią się leczy ludzi..)
Komentarze (4)
najlepsze
Ale prawdą jest:
"nie pijesz, jesteś wywrotowcem i wrogiem narodu"
Absurd i nieprawda.
Zastanów się, czy taki palacz, który dostał raka płuc nie korzysta z leczenia? Nie próbuje uratować swojego życia? Lekarze nie przeprowadzają operacji wycinających zainfekowane nowotworem tkanki? Chorzy nie korzystają z chemio/radioterapii? A jeśli im się poszczęści, to co w przypadku nawrotu choroby?
Tak, oczywiście, chorzy palacze godzą się ze swoim losem, aby obniżyć koszty swojego leczenia.
Naprawdę, pogratulować