wysiedlenie mojej rodziny w czasie II wojny
Zapraszam do lektury. Ludzie w niej przedstawieni żyją do dziś. Mała Basia to moja babcia, jej siostra Cyryla jest autorem tego opowiadania.
majkaro z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
Zapraszam do lektury. Ludzie w niej przedstawieni żyją do dziś. Mała Basia to moja babcia, jej siostra Cyryla jest autorem tego opowiadania.
majkaro z
Komentarze (38)
najlepsze
Poza tym bardzo spodobał mi się początek tekstu wskazujący na pełne znaczenie słowa "wypędzenie". Trochę inaczej będę teraz patrzył na "Centrum przeciwko wypędzeniom" - nie jako obrazę prawdziwych ofiar wojny, a robienie z
@Furrbacca: Zasadnicza różnica, potwierdza się, że punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia. W książce będziesz miał opisane np. "zwykłe, niezbyt ostre ostrzelanie miasta", ludzie będą opowiadać "nasz dom został ostrzelany, straciliśmy mieszkanie, musieliśmy uciekać i się ukrywać".
az trudno w to uwierzyc ale niektorzy z nich bardziej kochaja niemcy niz Polske - tych to bym z checia wpie$%^ do GEBELSOWNI
pozdrawiam
Jedna z pamiątek z tamtego okresu. Świńska kość, na której ojciec mojej babci namalował Leśniczówkę, w której mieszkali na wysiedleniu. Nie mam pojęcia, czy ten dom jeszcze tam stoi. W każdym razie kość do dnia dzisiejszego stoi na szafce u babci w domu.
Obecnie z jednej strony rozczulamy się nad zwierzętami, którym budowa autostrady zniszczy legowiska, a ofiary i przestępców zamieniamy miejscami, bo "oni przecież też mają swoje racje i
Musimy również znać swoją historię. Szczególnie w czasach relatywizmu, gdy próbuje się wyrugować ze społeczeństwa prawdę i zastępuje się ją pseudo-równościową i pseudo-koncyliacyjną papką, a ofiara musi przepraszać kata, że ten pobrudził sobie topór. Nie dajmy sobie wmówić, że ktoś "wypędzał Niemców", albo że Polacy "donosili na Żydów" czy chociażby "niedostatecznie stawali w ich obronie". Że "jesteśmy współwinni za Holocaust", albo że "sponiewieraliśmy Niemców i jesteśmy tak samo źli jak oni,
@alkan: Nie jestem religijnym człowiekiem, ale w ciągu całego XX wieku najwięcej zła wyrządził socjalizm, wszędzie gdzie się rozplenił.
Komentarz usunięty przez moderatora
Szefem centrum jest niemra urodzona w domu zabranym polakom, córka hitlerowskiej kolonistki i pilota z SS.
Raptem parę dni całowała się z Merkel, i była chwalona na lewo i prawo.
W między czasie, w Warszawie nie można przesunąć nawet pomnika ruskiej dominacji bo boją "ambasada nie pozwoliła" - otwarcie przyznaje prezydent Warszawy.
Tutaj kilka słów o Erice Steinbach, które może nakreślą Ci nieco bardziej jej sytuację, bo to nieprawda, że urodziła się w domu po wypędzonych Polakach, jednak daleko od prawdy nie odchodzisz.
No przecież. Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Po wojnie Twoi pradziadkowie wraz z Twoją babcią powrócili do Gostynia? Odzyskali dawny dom?