Nigdy nie byłem w ich sklepie ,ale kiedyś dostałem kilka ich produktów w prezencie i muszę powiedzieć, że zarówno rodzaj produktów jak i sposób ich pakowania wskazywały na to, że są to rzeczy naturalne i tradycyjne. Poza tym, jak na opakowaniu jest napisane "produkty benedyktyńskie", to ja się spodziewam, że będą to produkty wykonane przez benedyktynów, albo chociaż według benedyktyńskiej receptury, w innym przypadku jest to wprowadzanie konsumenta w błąd. Nawet na
Niestety to co robią ojcowie Benedyktyni to troszkę przesada. Wiadomo, że większość osób oczekuje od takich produktów tradycyjności, naturalności i dobrego staropolskiego smaku - natomiast z naturalnością i smakiem nie ma nic wspólnego - to zwykła ściema. A co do sklepów, miałem znajomego, który poszedł właśnie na tą ich franczyzne - miał świetne miejsce w centrum, widoczne, przez pierwszy miesiąc przychodziło sporo ludzi, później już mniej, aż w końcu po 4 miesiącach
@Upadajaca_Polska: ale nie wiem o co afera, sprzedają wyroby kiepskiej jakości po wysokich cenach to niedługo upadną i problem z głowy. A jeśli ludzie wchodzili we franczyzny nie znając jakości sprzedawanych przez siebie produktów to też ich problem. Że chcieli 30 tys za licencje? ich sprawa, mogli chcieć 30 milionów, wolny rynek. Że te same produkty gdzie indziej po niższych cenach - taka sama sytuacje jest jeśli chodzi o wszystkie napoje
@playand1: pobieranie tak wysokich oplat za brand logiem to grzech chciwosci, budowanie marki w oczach klientow na uludzie, ze produkt odpowiednio drogi i brandowany innym logiem (katolickim) to grzech pychy. pewnie jeszcze sie cos znajdzie, ale o dwa podstawowe. i to jest problem bo to jest zakon KATOLICKI!! ktory lamie podstawowe przykazania w swietle dziennym a potem sie dziwi, ze wierni sie od nich odwracaja. wiesz, to jak z policja parkujaca
(...) oceniała w wywiadzie dla naTemat przedstawicielka J.G. Benedicite. - Czasowa zbieżność tego zainteresowania z nasilającymi się ostatnio atakami na finanse Kościoła z racji na pewne konteksty polityczne, oraz nieporozumienia narosłe w sprawie Funduszu Kościelnego mówi sama za siebie - dodała. (...)
Oczywiście, jakiekolwiek podniesienie dyskusji o instytucji Kościoła Katolickiego to od razu atak wymierzony w jego struktury, którego prowodyrami są architekci zmasowanego ataku pedalskiej żydokomuny... ;)
@Lk_hc: Nikt nie powiedział, że te produkty mają pochodzić tylko z jednego klasztoru, to po pierwsze; a po drugie to jak sprawdzisz w internecie to wiesz ile jest tych sklepów, ale jak mieszkasz niedaleko któregoś opactwa i wiesz tylko o jednym - dwóch sklepach to sprawa nie jest już taka oczywista.
Czy to nie przesadaz tą "nagonką"? Kto wierzy w fioletowe krowy Milka i w świstaka zawijającego w sreberka? Rynek zweryfikował, że drogie i tandente nie ma racji bytu i tyle. A że święte krowy nie w Gangesie, tylko w święconej wodzie pływają... no cóż.
Nie, to nie przesada. Jeśli ktoś podaję się za sługę bożego to mam prawo sądzić, że produkty benedyktyński to rzeczywiście produkty benedyktyński a nie jakiekolwiek, na których walnięto odpowiednie logo. Nestle to nie zakon i nie spodziewam się, że postępują zgodnie z nakazem Chrystusa: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" dlatego mogą sobie mieć fioletowe krowy i świstaki zawijające w sreberka
Chmm, ja czasem coś kupuje u Bonifratów w Łodzi i jestem zadowolony. Np. żaden inny propolis nie działa na mnie tak dobrze jak ten od Bonifratów. Z tym, że oni nie są aż tak komercyjnie nastawieni. Nie maja franczyzn ani sklepu internetowego, tylko 1 punkt w Łodzi.
„Z naszej strony nie podejrzewamy klientów o taki infantylizm” lol :) - To tylko kłamstwo, czy również okrutna ironia? Skoro ci „klienci” wierzą w Boga, piekło, niebo i najbardziej „niestworzone”, absurdalne rzeczy – to tym bardziej uwierzą w to, że te produkty wyprodukowali mnisi. Nawet jeśli im się do tego doda „informacje”, że tam siedzi świstak i zawija w te sreberka, płócienka.. Tak czy owak, to wyzyskiwanie ludzkiej głupoty. Ludziom honoru nie
Komentarze (80)
najlepsze
Oczywiście, jakiekolwiek podniesienie dyskusji o instytucji Kościoła Katolickiego to od razu atak wymierzony w jego struktury, którego prowodyrami są architekci zmasowanego ataku pedalskiej żydokomuny... ;)
Nigdy nie kupowałem produktów tej
Nie, to nie przesada. Jeśli ktoś podaję się za sługę bożego to mam prawo sądzić, że produkty benedyktyński to rzeczywiście produkty benedyktyński a nie jakiekolwiek, na których walnięto odpowiednie logo. Nestle to nie zakon i nie spodziewam się, że postępują zgodnie z nakazem Chrystusa: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" dlatego mogą sobie mieć fioletowe krowy i świstaki zawijające w sreberka
- Ojap%$$@%$ę, w co ja się k$@#a wpakowałem!
trzeba miec nierowno pod kopula zeby przeplacac za ich pseudo luksusowe produkty