AMA - Cezary Pazura
Zapraszam na AMA ze mną, odpowiem na wszystkie pytania a dla autorów dwóch wybranych, najciekawszych pytań bądź zestawów pytań nagrodzę zdjęciem z autografem.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 952
Zapraszam na AMA ze mną, odpowiem na wszystkie pytania a dla autorów dwóch wybranych, najciekawszych pytań bądź zestawów pytań nagrodzę zdjęciem z autografem.

Komentarze (360)
najlepsze
Kiedyś zaufałem pewnej kobiecie. Wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć. I co teraz?
Uczucie zazdrości było mi zawsze obce :) hahaha
Moim ulubionym gatunkiem była i
2. Dlaczego Pana zdaniem polskie filmy to głównie komedie romantyczne? Na prawdę nikt nie potrafi napisać scenariusza do czegoś bardziej ambitnego? Dobrym przykładem jest "Dom Zły" film świetny jak na polskie, zapamiętany i polecany. Dlaczego nikt nie idzie właśnie w tym kierunku? A nawet jak idzie to po jednej, dwóch dobrych produkcjach wypuszcza takiego jak Ciacho (Patryk Vega po świetnym moim
1. Janusz Gajos, bezustannie.
2. Nie zgadzam się, że mamy większość komedii romantycznych, przez ostatnie lata naliczyłem raptem dwie (Och Karol, Listy do M.) pozostałe komedie to po prostu mniej lub bardziej udane komedie mnie "Dom Zły" zaimponował. Uważam, że to kino wybitne, a reżyser jest mistrzem gatunku. Widzowie jednak idą do kina "rozerwać się" i zrelaksować, niekoniecznie więc wybitny film ma powodzenie w kinach. Na szczęście mamy DVD i
2. Można prosić o jakieś ciekawostki z takich scen?
3. Z którą aktorką najlepiej się w tym miejscu współpracowało? :)
4. Pamiętam odważną scenę z Anną Przybylską w Karierze Nikosia Dyzmy, zazdroszczę :)
1. No co Ty? Już dawno nie widziałem dobrej sceny łóżkowej w Polskim filmie, a gra się to słabo… Wszyscy się pocą ze zdenerwowania. Przepraszam, wszystkie. :)
2. Sorry, zawsze zasypiam
1.(Podzielę to pytanie na dwa mniejsze)
a)Który z seriali(w których brał Pan udział) wspomina Pan najlepiej.
b)Tak,
1. Największym sentymentem darzę 13 posterunek, paradoksalnie. Dlaczego paradoksalnie? Bo mogłem się w nim wreszcie wyżyć aktorsko. Lubiłem swoją postać i formę przekazu (comediae dell
arte). Jednocześnie za żadną rolę nie dostałem tak po głowie. Skończyły się propozycje itd. To kolejny dowód, że nie traktujemy wysiłków aktorów jako ich pracy i nie bierzemy tego w cudzysłów. W Polsce każdy jest niewolnikiem swojej roli. Nie ma reżyserów, którzy po roliNie jest to pytanie, raczej obserwacja. Jakiś czas temu miałem okazję obserwować debatę w której Pan uczestniczył. Razem z Panem było tam kilka innych bardzo znanych osób. Abstrahując od samej rozmowy, zaimponował mi Pan jedną rzeczą - gdy się skończyła, jako jedyny zagadał Pan i pogratulował Pan młodemu producentowi który to organizował . Według mnie takie zachowania świadczą o dużej klasie : )
cHerman