O filmie studenta z Rumunii się już wypowiadałem. Dalej uważam, że jest to na maksa przewidywalny "popowy" i nudny pokaz. Wrocław ma o wiele więcej do pokazania niż rynek i jego okolice. Co do samego spotu to jest zrobiony profesjonalnie, choć jaj nie urywa. Nie jestem do końca przekonany czy takie coś powinno kosztować 50 tysięcy, ale pewien jestem, że jako rodowity wrocławianin nie chciał bym, żeby moje miasto było oficjalnie prezentowane
@boguchstein: tak jak piszesz, film studenta zły nie jest ale do promocji miasta się nie nadaje. z drugiej strony, ten oficjalny za 50tys. jest zbyt dynamiczny, obrazki za szybko się zmieniają i tak naprawdę mało widać tego miasta.
@qwertyu: po pierwsze to gościu, który przyjechał na erasmusa, a nie nakręcić film. amortyzacja sprzętu? statyw i lustrzanka. co tu amortyzować? długie godziny kręcenia i montowania? takie efekty są już pewnie do wykonania dwoma kliknięciami, speedup i zoom...
Komentarze (8)
najlepsze