Najbardziej mnie wk#$#iają reklamy w tv w których producenci chwalą się jakie to małe spalanie ma ich pojazd, wszystko fajnie gdyby cena samochodu była jakaś niższa, po !$$# komu drogi samochód z małym spalaniem skoro i tak śpi na pieniądzach. Przeciętny Polak musi kupować samochody 10 letnie i jeździć na gaz, a Ci którzy zarabiają więcej kupują drogie fury z małym spalaniem. Bez sensu
@Ryrzy: Ale ludzie którzy kupują takie samochody i tak patrzą na te dane katalogowe z przymrużeniem oka. Po prostu te super niskie spalanie (osiągalne jedynie w warunkach laboratoryjnych) to tylko kolejny chwyt marketingowy.
Zresztą ja ten temat znam jedynie z teorii, sam jeżdżę 10 letnim samochodem (niestety jeszcze bez gazu) który pali około 8 litrów benzyny.
Niektóre nowe silniki - np. TSI palą faktycznie nieco mniej. Ale one po prostu NIE JEŻDZĄ! Nowe Polo 1.4 to jest jakiś dramat, leciwe "japończyki" z tej wielkości silnikiem mają sporo więcej mocy. Ogólnie - fizyka jest nie do przeskoczenia, aby samochód mało palił - musi być lekki. A żeby "jeździł" - musi być 1.6 benz. w kompakcie typu Golf / Corolla / M3.
@Elektryczny_skrzyplocz: Nie chodzi o to, żeby ruszać z piskiem, ale o to żeby jeździć z dynamiką do której jestem przyzwyczajony. A niestety Seicento 900 lepiej się rozpędzał niż niektóre nowe wynalazki VW czy Forda. Lubię też - w razie nagłej potrzeby - poczuć moc od razu po wciśnięciu gazu, a nie po sekundzie, jak w nowych benzyniakach (w dieslach to można było wybaczyć, bo były inne zalety).
Komentarze (9)
najlepsze
@Ryrzy: Żeby nie tankować co dwie godziny.
Zresztą ja ten temat znam jedynie z teorii, sam jeżdżę 10 letnim samochodem (niestety jeszcze bez gazu) który pali około 8 litrów benzyny.