Rzecz nie działa się w Krakowie, niemniej jednak miałem kiedyś sytuację, że strażnicy miejscy podeszli do mnie, gdy grałem na ulicy. Myślałem, że zaraz się mnie czepią i wygonią, lecz jeden z nich sięgnął do kieszeni i z uśmiechem na ustach rzucił monetę. Byłem niezmiernie pozytywnie zaskoczony. :) Wielka szkoda, że urzędnicy w Krakowie podchodzą do tego w taki sposób. Ta przestrzeń powinna być pozostawiona wolną, jak wolną jest sztuka. Mam nadzieję,
Jestem ze srodowiska kuglarskiego i pytalem jakis czas temu ludzi jak patrza na sprawe w Krakowie. Otoz wiekszosc z nich przestala juz tam jezdzic (zakaz ogniowania na rynku od kilku lat, teraz te licencje...), a zamiast tego wybiera Wroclaw albo Zakopane. Na pewno niejeden z Was widzial Just Edi Show, Sho(w)gunn art czy innych ludzi, ktorzy w ten spodob zarabiaja na zycie - jezdza od miasta do miasta, zaleznie od pogody i
Komentarze (2)
najlepsze