@DFENS: Z suwalskich "zdziwień" na PKP moje ulubione to gdy ktoś przychodzi na dworzec i się dziwi że kasa jest otwarta tylko 30 minut przed odjazdem każdego pociągu. Czyli jeden bezpośrednio do Warszawy, trzy do Białegostoku, jeden na Litwę co daje jakieś 2,5 godziny otwartej kasy w ciągu dnia.
Jeszcze jedno zdziwienie kiedy dziwiący się dowiaduje się że dalej za stacją Suwałki (Główne) jest koniec torów i McDonald.
Bardzo ciekawa konstrukcja i w przeciwieństwie do innych rowerów torowych (które dziś zalały wykopalisko) w tym przypadku do roweru doczepiana jest tylko jedna część, którą pewnie łatwo zdemontować.
Komentarze (103)
najlepsze
-Suwałki
-Ale główne?
-Tak"
Ten dialog zasługuje na uwagę :D
Jeszcze jedno zdziwienie kiedy dziwiący się dowiaduje się że dalej za stacją Suwałki (Główne) jest koniec torów i McDonald.
Toż to żaden koniec torów. Tam się nasze suwalskie metro zaczyna...
Ten zawodnik odłączył sie od peletonu - samotna ucieczka
tory... tory też były złe
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak nie wiela, to całkiem przyjemnie mogło by się tym podróżować. Tylko lusterko by się przydało, czy coś ;-)