@bezedura: nie tylko stary, to jest historia tak zawiła i skomplikowana, że całe tomy potrzebne są do jej wyjaśnienia...Tam żyją też np. Chorwaci, którzy są katolikami, ci nienawidzą się z prawosławnymi Serbami. Serbowie nie lubią też np. Słoweńców, a wszyscy nienawidzą Bośniaków i to niezależnie od tego, czy są oni muzułmanami czy przeszli na chrześcijaństwo. Czyli mamy już konflikty na tle etnicznym, religijnym, a dochodzą jeszcze kwestie kto skąd pochodzi! Popatrz
Na początku filmu widać m.in. zbombardowanie przez amerykańskie lotnictwo pociągu z cywilami niedaleko Grdelicy. W wyniku ataku zginęło prawie 20 osób.
A tak ogólnie to filmik przedstawia wojnę o Kosowo z lat 1999-2001 (w tym wypadku Natowskie naloty z 1999 r.), która to nie powinna być mylona z wojną po rozpadzie Jugosławii (tą zakończyło porozumienie z Dayton z 1995 r.).
@jabehemot: Generalnie 2:46 nie ma nic wspólnego z wojną w Jugosławii. Jest to fragment nagrania z tego co działo się w Kosovie nie długo po uchwaleniu niepodległości i powstania tego sztucznego "państwa". Na filmiku widać muzułmańskich albańczyków niszczących jedną z wielu zabytkowych serbskich cerkwi.
Wojna w której nie chodziło o jakieś niepodległości tylko o rywalizacje grup przestępczych, tyle ze w mundurach, pod szyldami organizacji paramilitarnych, czyli handel organami, dragi, handel ludźmi itp. tak samo było z IRA i FARC w Kolumbii (dalej jest)
@hans_kloss: Syndrom pourazowy w obecnych czasach jest bardziej dostrzegany, z dwóch powodów:
- armia wreszcie przyznaje że to w ogóle istnieje - psychiatrzy mają więc co robić, kiedyś po misjach jak komuś odp@#@$@#ało to się z tym krył, by nie okazywać "że jest słaby" co tylko potęgowało efekt wyizolowania od środowiska do którego wracał, a armia twierdziła że "nie ma tego problemu problemu w naszych szeregach"
I tak znajdą się idioci którzy będą mówili brednie typu "wojna jest dobra dla gospodarki", "wojna to postęp", "źle się dzieje w kraju, rozp%@@$$!ić to w $!%%u".
Jak słyszę takie opinie to najchętniej od razu kolesia wysłałbym gdzieś na pierwszą linię frontu, tam gdzie maksymalnie pożyłby kilka dni. Niech się cieszy swoją wojną.
@dybligliniaczek: Z tym że idioci utrzymujący się właśnie w takich właśnie przekonaniach to ludzie decydujący o losach całych krajów, głowy państw. I choć dzisiejsze konflikty prowadzone są pod różnymi pretekstami, nieraz o szczytnych celach to w rzeczywistości jest to gra jednostek na wysokim szczeblu władzy - której celem jest tworzenie miejsca zbytu dla producentów broni i amunicji, przemysłu ciężkiego oraz poszerzanie wpływów w innych krajach, kosztem nieszczęścia niewinnych ludzi (już tak
@dybligliniaczek: Masz racje, że to brednie. Ale nie z powodu okrucieństwa wojny jak sugerujesz(chesz pokazać ją na właśne oczy), tylko dlatego, że wojna naprawdę nie jest korzystna dla gospodarki. Wojna to zniszczenie. Czas i pieniądze, potrzebny na odbudowę zniszczeń, można by spożytkować na inne rzeczy. Wojna na obcym terenie, również nie jest korzystna. Czas i pieniądze potrzebne na opłacanie kampanii wojennej, to pieniądze stracone.
Pracowałem w Kosowie po wojnie przez 1.5 roku od zimy 1999. Widziałem serbskie pola minowe, ich albańskie ofiary, widziałem lalki dla albańskich dzieci z przywiązanymi sowieckimi minami fragmentacyjnymi POMZ. Studnie zatruwane przez Serbów przez wrzucanie zwłok. Centra miasteczek spalone miotaczami. Widziałem dokumenty sowieckich 'doradców' zabitych w górach na pograniczu z Albanią.
Na dziwolągów od 'zbrodniczego NATO' i 'braci Serbów' tudzież innych 'słowiańskich sojuszy' szkoda mi po prostu czasu. Nie, nie twierdzę, że
Komentarze (110)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A tak ogólnie to filmik przedstawia wojnę o Kosowo z lat 1999-2001 (w tym wypadku Natowskie naloty z 1999 r.), która to nie powinna być mylona z wojną po rozpadzie Jugosławii (tą zakończyło porozumienie z Dayton z 1995 r.).
- armia wreszcie przyznaje że to w ogóle istnieje - psychiatrzy mają więc co robić, kiedyś po misjach jak komuś odp@#@$@#ało to się z tym krył, by nie okazywać "że jest słaby" co tylko potęgowało efekt wyizolowania od środowiska do którego wracał, a armia twierdziła że "nie ma tego problemu problemu w naszych szeregach"
- obecnie prowadzi się w
Za KAŻDYM razem jest wpis podobny do Twojego..... AMA.
Tak trudno zrozumieć (szczególnie po oglądaniu filmiku z trupami na ulicy) że po powrocie nie chce się o tym opowiadać?
AMA o misjach - człowieku... pierwsze pytania
- ilu zabiłeś
- ile zgwałciłeś
- śnią Ci się twarze.... itd itp.
Minęło już kilkanaście lat....
Jestem duuużo bardziej spokojniejszy,
Jak słyszę takie opinie to najchętniej od razu kolesia wysłałbym gdzieś na pierwszą linię frontu, tam gdzie maksymalnie pożyłby kilka dni. Niech się cieszy swoją wojną.
Oczywiście to dotyczy wojny samej w sobie.
Na dziwolągów od 'zbrodniczego NATO' i 'braci Serbów' tudzież innych 'słowiańskich sojuszy' szkoda mi po prostu czasu. Nie, nie twierdzę, że