Znam całkiem podobny przypadek, kilka lat temu dwaj kumple zabrali mnie na największy pobliski cmentarz komunalny, było akurat po święcie zmarłych. Okazało się że moi znajomi kradną takie "elektroniczne znicze" (nie wiem czy kojarzycie, wkłada się do nich baterie i kilka diod rozświetla nawet przez parę dni taki elektro-znicz). Najśmieszniejsze było to że postanowili sobie za punkt honoru zostawianie w spokoju zniczy które miały krzyżyk na plastikowej powłoczce, wszystkie bez krzyżyka lądowały
Ej, no co sie burzycie? Kwestia rozbija sie o 26 sekund i kradziez samochodu. Jest to w tagach? Jest. A jak juz wiecie, ze bardzo bedziecie tego artykulu potrzebowac to sobie do ulubionych dodajcie. A kto sie boi buki to chwyt marketingowy i tyle.
Jak bardzo nie lubie GW tak muszę przyznać, że Duży Format to chyba najlepsze pismo jakie powstało w Polsce. Świetne teksty i naprawdę profesjonalne podejśćie do sprawy. Czasem mają lekkie przekłamania, coś podkoloryzują, ktoś im wciśnie jakieś kity, ale i tak w dużej mierze wszystko co piszą to prawda.
Ja z doświadczenia wiem, że czasami najlepszymi zabezpieczeniami są te najprostsze. Kilkanaście lat temu pierwszym moim autem był maluch, następnym golf i obydwa próbowano mi ukraść - bez skutku.
Na początku w maluchu własnoręcznie zamontowałem ukryty wyłącznik zapłonu. Po włamie musiałem tylko wymienić zamek do drzwi i stacyjkę, ale auto zostało. Zachęcony tym zamontowałem taki sam wyłącznik w golfie ale tym razem nie ukrywałem go
Komentarze (114)
najlepsze
Ja też się zdziwiłem.
How sweet...
Ja z doświadczenia wiem, że czasami najlepszymi zabezpieczeniami są te najprostsze. Kilkanaście lat temu pierwszym moim autem był maluch, następnym golf i obydwa próbowano mi ukraść - bez skutku.
Na początku w maluchu własnoręcznie zamontowałem ukryty wyłącznik zapłonu. Po włamie musiałem tylko wymienić zamek do drzwi i stacyjkę, ale auto zostało. Zachęcony tym zamontowałem taki sam wyłącznik w golfie ale tym razem nie ukrywałem go