Pytania o podstawy prawne zabiegania przez ABW o blokowanie zdjęć ofiar
Z notatki ABW w żaden sposób nie można dowiedzieć się, jaka jest - zdaniem ABW - formalno-prawna podstawa zabiegania przez ABW o zablokowanie "drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej", stąd Vagla - auto serwisu - zadaje pytania.
hahacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
Po katastrofie i podczas śledztwa właśnie wyszło, że Państwo Polskie już nie istnieje. Są sobie jakieś instytucje, które markują ruchy, ale Państwo jako spójny twór mający na celu służbę swoim obywatelom nie istnieje. Została tylko skorupka z napisem III Rzeczpospolita Polska, ale w środku jest tylko zgniłe jajo.
Kiedyś, gdy
Abw w osobie wielce miłościwego dopatruje się nielegalności owych zdjęć , następnie tuba propagandowa Rządu w postaci ITI niczym Trybuna Robotnicza potępia ich umieszczenie w sieci.
Potem lawinowo ciężko przestraszeni moderatorzy wykopu i innych portali usuwają i banują.
I jak napisano wszystko dzieje się bez podania jakichkolwiek podstaw prawnych.
Gdy kiedyś wyciekną
Moje spojrzenie na tą sprawę wynika zapewne z tego że patrzę na tych prezydentów i premierów jak na zwyczajnych ludzi i co gorsza częściej mnie nachodzi refleksja że zaszczyty jakich doświadczają w najmniejszym stopniu im się nie należą.
Co do Kaczyńskiego w roli prezydenta jestem akurat najmniej krytyczny.
O jego godność i honor należało zadbać po katastrofie zamiast udawać że nic się nie stało .
Wtedy nie zrobiono kompletnie nic
Nie bo nie ma fizycznej możliwości by nad tym zapanować.
Po nerwowości reakcji sądzę że nie o zniesmaczenie idzie , zresztą przez lata na wykopie pamiętam bardziej niesmaczne treści które tu się pojawiały i administracja nie reagowała - to efekt paniki i owczego pędu a nie poczucie estetyki .
Przyznam że mam alergię na państwowe media i wybrańców ludu więc Sikorskiego ani Tuska
**"Podejrzewam, że nie ma tam [w prosektorium] zakazu robienia zdjęć i pewnie nie ma zakazu upowszechniania takich zdjęć. Widocznie nikt nie pomyślał, że może to komuś przyjść do głowy."**
Teraz mamy sytuację gdzie w sieci powszechnie publikuje się zdjęcia ofiar, gdzie z góry wiadomo, że nie da się ich usunąć, a znalezienie osoby, która je opublikowała nic nie zmieni i co najlepsze, wszyscy poza Polską te
Ja tam mu nie współczuję, bo to co się dzieje teraz, jest efektem zaniedbań, których cała ekipa Tuska dopuściła się dużo wcześniej. Moim zdaniem cała sprawa i te wszystkie przekręty to głównie sprawka Rosjan. Tusk oddając całe śledztwo naszym sąsiadom, miał nadzieję że stanie się dla nich partnerem, pokaże że chce współpracować i że nie ma
"1. Do zadań ABW należy:
1) rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie
1) rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz jego porządek konstytucyjny, a w szczególności w suwerenność i międzynarodową pozycję, niepodległość i nienaruszalność jego
@stekelenburg: organy administracji państwowej mogą działać tylko w granicach ustanowionych prawem, czyli "co nie jest dozwolone, jest zabronione" (odwrotnie niż w przypadku obywateli). Na podstawie jakiego przepisu służba specjalna (która ma prawo stosować przymus w stosunku do obywateli, więc jej społeczny odbiór bywa można rzec "groźny"), publikuje apele?
Artykuł na vagla to typowe mędrkowanie ludzi niepotrafiących myśleć samodzielnie, potrzebujących przepisów prawa które zastępują im tok intelektualny.