@ajuto00: W miłości i zgodzie - masz racje. Tylko żeby przy okazji nie krzywdzili dzieci. Nie ma nic gorszego niż skrzywic komuś psychike w dzieciństwie. I to w imię czego? Miłości?? Chyba egoizmu!
Nie wiem co tak dziwi i oburza wykopków. Przecież są przypadki że ojciec opuszcza rodzinę dla innej kobiety a matka znajduje nowego partnera z ktorym wychowuje swoje dzieci ale nie zrywa kontaktow z bylym męzem. W rzeczywistosci takie dziecko posiada 1 matke i 2 ojcow(biologiczny + ten ktory go wychowuje)
@niemamspacji: Nie mówiąc już o tych epizodach historycznych, gdzie dzieci obok biologicznych rodziców wychowywały wszelakie mamki, niańki, opiekunki, tutorzy, guwernantki... Niejednokrotnie dzieci nawiązywały silniejszą więź z nimi, niż z rodzicami.
Wystarczy naruszyć jedno małe tabu seksualne i wszyscy od razu tracą głowy.
@niemamspacji: poza tym mozliwosc posiadania wiekszej ilosci opiekunow jest naturalna konsekwencja uznania homoseksualnych par za rodzicow. Tzn. jesli rodzicami nie musza byc ojciec i matka, no to brak argumentu dla pozostawienia liczby dwoch opiekunow.
Jedyny absurd to określenie "rodzice". Reszta jest jak najbardziej OK. Jeżeli daną "rodzinę" stanowią np. małżeństwo i ciotka (siostra któregoś z małżonków) z nimi mieszkająca, i wychowują np. dwójkę dzieci małżeństwa, to czemu nie mają móc się zarejestrować jako taka komórka społeczna? Jak do samotnego ojca wprowadzi się odwieczny kumpel jeszcze z podstawówki, by mu pomóc z wychowaniem dzieciaka, bo i tak na stare lata lepiej mieszkać z kimś niż samotnie -
"[...] Tytuł notatki miejskiej kroniki w «Heraldzie»: Od półmatka do półmatka. Mowa w niej o jakimś jajkonoszu, który pomylił jajnię. Odpisuję z dużego Webstera: Półmatek, jak półbabek, półgęsek. Jedna z dwu kobiet, kolektywnie wydających na świat dziecko. Jajkonosz - od (anachr.) listonosz. Euplanista dostarczający licencyjnych jajeczek ludzkich do domu. Nie powiem, żebym to rozumiał. [...] W każdym razie zażyłem encyklopedię nie na próżno. Wiem już, że dziecko naprawdę wydają na świat dwie
Rodziców musi być dwóch... nie mniej, nie więcej. Dwa ma być liczbą rodziców, którą mieć można... i liczbą tą ma być dwa. Trzech nie wolno ci posiadać, ani jednego. Masz tylko mieć dwóch. Pięć jest wykluczone.
@Ardai: Małżonków musi być dwóch... nie mniej, nie więcej. Homoseksualista powinien móc mieć męża, a lesbijka żonę. Ale już biseksualista żonę i męża jednocześnie, to nie. Dwóch braci gejów też nie powinno mieć prawa do ślubu, bo będą mieć dzieci chore... Oh, wait... Przynajmniej na konferencji lewicy nic o tym nie wspomniano.
Komentarze (122)
najlepsze
Ciekawe jak się skończą te eksperymenty społeczne, czuje, że niezbyt dobrze :/
Jak każde poprzednie pogańskie imperium, tak i to upadnie gdy osiągnie swoje apogeum, które - jak wiele na to wskazuje - już prawie osiągnięto.
1. Posłanka jest z partii o oszołamiającym 2,3% poparciu -> taki plankton polityczny.
2. Tak jak mówi #niemamspacji - głównym zamysłem są dzieci z rozbitych małżeństw.
3. Pary homoseksualne przewijają się tu tylko przy okazji.
4. Gość Niedzielny jako
Teraz czekam aż ktoś stwierdzi,: "Marginesy były najfajniejszą częścią zeszytu do matmy, zatem porównanie nietrafione. ;)
@karol3wr:
@Morthgar:
@AlteredState:
@Morthgar: mi się podoba takie rozwiązanie, bo dostawał bym kilka razy więcej prezentów pod choinkę.
H: Panie doktorze muszę przełożyć aborcję.
D: Dlaczego?
H: Bo w czwartek mam eutanazje.
- Masz brzydkie buty
- A ty masz mniej tatów niż ja!
Komentarz usunięty przez moderatora
Wystarczy naruszyć jedno małe tabu seksualne i wszyscy od razu tracą głowy.
[...]
W każdym razie zażyłem encyklopedię nie na próżno. Wiem już, że dziecko naprawdę wydają na świat dwie