Witam,
We wrześniu związałem się z umową z Orange (była promocja na Sony Xperia U, więc wzieliśmy razem z matką).
Wszystko ok, pierwsza faktura mniej więcej 110zł jak miało być (aktywacja + 1 miesiąc + kilka dni z poprzedniego).
Ostatni tydzień października (dokładnej daty nie pamiętam) dzwoni do matki ktoś z Orange proponując ubezpieczenie telefonu ( ktoś pisał o tym tutaj:
//www.wykop.pl/ramka/981705/orange-strzela-sobie-w-kolano/ , ale nie było nic o skutkach rozmowy). Więc mówi, że nie chce - całość jak w tym wykopie, że 1 miesiąc za free, przyślą pismo do 14 dni i że jesli nie podpisze to nie włączą tego. Na nic zdało się mówienie NIE. Podziękowała i rozłaczyła się. Pismo nie przyszło, czyli pewnie nie będzie aktywowane.
W piątek przychodzi do nas faktura - 65,37zł (abonament 49,90). Okazuje się, że Orange doliczyło 15,47zł za ubezpieczenie którego nie chcieliśmy i była wyraźna odmowa. (załączam zdjęcie faktury)
Więc szybko telefon do Orange. Kobieta z która rozmawiała matka twierdziła, że nie mogą tego wycofać, że nie mają na to wpływu i(!uwaga!) nie wie jaka firma ubezpiecza ich telefony.
Jutro mija termin zapłaty i nie wiemy co z tym zrobić. Orange nic z tym nie zrobi, nie wiadomo gdzie można zrezygnować z tego tak by w przyszłym miesiącu nie zapłacić (na portalu orange.pl nie ma takiej opcji)
Być może znajdzie się osoba mająca podobny problem, która go rozwiązała i podzieli się sposobem ;) A dla osób które zastanawiają się nad podpisaniem umowy bądź skorzystaniem z oferty Orange - odradzam. Pierwszy i ostatni raz!
Komentarze (186)
najnowsze
Pozdrawiam
Jeżeli powiedziało się twarde NIE , NIE CHCĘ ubezpieczenia to sprawa jest prosta - składamy reklamację i po sprawie, będzie rozwiązana pozytywnie.
Co do wypowiedzi konsultantki z infolinii - sam pracuję na błękitnej i technicznej - można powiedzieć infoliniach tpsy, czyli praktycznie takie same standardy jak i komórkowa część ORANGE - i ta konsultantka z którą rozmawiałeś po prostu zastosowała pewną sztuczkę: otóż
@SNUPPi: Pewnie tego wpisu się najbardziej obawiali.